Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: niszczy mnie stres i niepokoj... (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/niszczy-mnie-stres-i-niepokoj/watek/39066/1.html#p39066https://www.psychiatria.pl/forum/niszczy-mnie-stres-i-niepokoj/watek/39066/1.html niszczy mnie stres i niepokoj... Gość
czasem nie wiem juz jak sobie z tym poradzic, przez ostatni miesiac ze wzgledu na problemy w zwiazku bylam ledwo zywa. Nie mialam ochoty jesc a w nocy nie moglam spac... czulam ciagle klucie w klatce piersiowej a serce bilo mi tak szybko ze zastanawiam sie czemu jeszcze nie wysiadlo... prosze doradzcie jak mozna sobie z tym poradzic.
kasiaOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/niszczy-mnie-stres-i-niepokoj/watek/39066/1.html#p109287https://www.psychiatria.pl/forum/niszczy-mnie-stres-i-niepokoj/watek/39066/1.html niszczy mnie stres i niepokoj... Gość
Witaj !
Trwasz w ciągłym stresie i jest on podyktowany sytuacją.
Dopóki nie rozwiążesz swoich problemów, albo nie ujrzysz ich w innym świetle, będziesz tkwić w impasie.
Proponuję Ci wizytę u psychologa, lub, jeśli Twój partner jest zainteresowany, korzystniej byłoby pójść razem, by zrozumieć, gdzie tkwi błąd i co jest powodem kłopotów w Waszym związku.
Skorzystaj tez z wizyty u psychiatry, wspomoże Cię trochę stosowną farmakoterapią.
Resztę, pozostaw pod działanie wpływu czasu.
Tylko on łagodzi rany i koi ból. . Znamy to przecież z autopsji.
Nic nie trwa wiecznie, nawet żal i smutek. Po burzy zazwyczaj pojawia sie słońce i ogrzewa nas swym ciepłem.
Tak tez bywa podczas ziemskiej wędrówki. Nic bowiem nie jest nam dane na stałę. Panta rhei, to słowa Heraklita. I zmienność jest jedyna stałą w naszym ziemskim wymiarze.
Dobro przeplata sie ze złem, smutek z uśmiechem, żal z wdzięcznością.
Więc i radość i dobry byt nie jest constansem.
Troski i kłopoty są nieodłącznym atrybutem życia. Nie ustrzeżemy się przed nimi, ale musimy sie nauczyć je pokonywać i rozwiązywać.
Nic ponoć nie dzieje sie bez przyczyny, lecz po coś. Po co? Tego też dowiemy sie wtedy, gdy czas zrobi swoje.
Usiąć spokojnie i pomyśl, co możesz w obecnej sytuacji zrobić, by coś zmienić, skorygować, czy naprawić. co złożyło sie na obecny stan rzeczy.
Psycholog pomoże ci w tym, udzieli rad i wskazówek oraz oceni wszystko z perspektywy osoby znającej temat i nie zaangażowanej w problem.
Nie czekaj bezczynnie, pogrążając sie w stresie, który Cię niszczy.
SZCZERZE CI ŻYCZĘ POWODZENIA
Powodzenia.Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak sobie z tym radzić?
Hej,Choruję od ponad 10 lat, wstępnie zdiagnozowano nawracającą...
- URODYNAMIKA W GDAŃSKU
Kochani,czy zna ktos jakis gabinet w Gdansku,gdzie wykonuje sie badania urodynamiczne?
- Psychoza
Witam mam pewien problem. Mieszkam za granica wlanie tutaj jakiś czas temu u mojego...
- Asperger i partner który przez niego odtrącił...
Cześć, zacznę może od początku. Mam stwierdzone zaburzenie rozwojowe...