Forum: Zaburzenia psychiczne

Nie wiem czy wiesz ale zbieg korelacji odstających uszu może być finansowany przez NFZ w pewnych przypadkach...

Problem który jest ukrywany nadal pozostaje problemem. Nie pozbędziesz się tego kompleksu w taki sposób. Jeżeli Twoje uszy stanowią faktycznie dla Ciebie taki problem to niestety jedynym wyjściem jest zabieg korekcyjny. Oczywiście o ile to faktycznie stanowi to taki duży problem bo często defekty urody są mocno wyolbrzymiane. Przykładowo w dzieciństwie zawsze myślałem że mam odstające uszy a obecnie uważam że są one takie jak powinny być i jestem z wyglądu bardzo zadowolony.

ja w przeszłości też poległem nie raz na swoich kompleksach... otóż miałem trądzik i wierzyłem, że wszystko w życiu zależy od wyglądu... przyglądałem się ludziom i bardzo zazdrościłem im zdrowej cery... a byłem bardzo nieśmiałym chłopcem. Nie żałuje tego, że miałem trądzik... po latach gdy już cera zdrowa a człowiek nieco bardziej pewny siebie, z ukształtowanym światopoglądem zdaje sobie sprawę... że czasami to co niby jest w nas szpetne... można przekształcić w atut.... ale to wymaga nie małej pracy nad sobą i niewykluczone, że dużego dystansu do samego siebie... niewykluczone, że najlepszym rozwiązaniem jest zdobycie czarnego pasu w dyscyplinie śmiania się z samego siebie... ja bynajmniej nie lubiłem nigdy jak ktoś produkuje żart kosztem drugiej osobie... tak mi się to nie spodobało, że w życiu nie chciałem używać podobnego kawału...
Nie znam Twojej psychiki... nie wykluczone, że musiałbyś totalnie zmienić swoje personalia aby było Cię stać na to aby kiedykolwiek zażartować z samego siebie ilekroć ktoś stara Ci się dopiec...
Musisz wiedzieć, że ilekroć się załamiesz gdy ktoś Ci to wypomni.. druga osoba to odczuje... Nie inaczej gdy się nie załamiesz to też da się odczuć. Twoje uszy przykuwają uwagę, ta uwaga Cię pogrąża tylko dlatego, że nie potrafisz jej wykorzystać aby się interesująco zaprezentować... Możesz mówić, że bardziej niż uszy przeszkadza Ci penis który ma niecałe 5 cm