Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Czy przerabiał ktoś sądowne ograniczenie władzy rodzicielskiej nieleczącemu się chadowcowi, interesuje mnie m.in. aspekt poddania badaniu biegłych psychiatrów, i dowodzenie okoliczności choroby. Czy sąd może to zignorować? "pacjent" jest obecnie w manii/hipomanii, uważa ze zdrowy, leczył się już kiedyś (w fazie depresji tylko). czy sama nieleczona choroba może być podstawą ograniczenia władzy? (choć dochodzą inne sprawy tu -traktowanie dzieci)

bradzo prosze o odpowiedz jestem w podobnej sytuacji mam chora matke jest fazie mani/hipomani ktora trawa juz prawie 3miesiace w osttanim czasie notorycznie naduzywa alkoholu w domu urzada libacje mieszka znia moj 8 letni brat jak go z tamtad zabrac ? jak dzislac zeby skierowano ja na przymusowe leczenie uwaaza ze jest zdrowa to juz trzeci nawrot mam dosyc pomozcie!!

Ja osobiscie nic takiego nie przerabiałam, ale wiem z innego forum, jak to osoba bedaca własnie w manii w czasie rozwodu potrafiła podac wspólmałzonka zdrowego o winę. Sąd rozpatrujac sprawę, majac nawet dokumentację medyczną potrafil ulec manipulacji osoby chorej. Ludzie opisują takie paradoksalne historie, które odbywają się w sądzie, że włos się jezy. Oczywiscie wszystko zalezy od ludzi, ale z tego co sie naczytałam to osoby chore bywają górą, chyba pomaga im mania i siła psychiki, którą wtedy mają.

od dwu miesiecy czekam na wyznaczenie terminu rozprawy w sadzie rodzinnym wniosek zostal zlozony przez policje na skutek wielu interwencji wizyty opieki spolecznej i kuratora sadowego

od dwu miesiecy czekam na wyznaczenie terminu rozprawy w sadzie rodzinnym wniosek zostal zlozony przez policje na skutek wielu interwencji wizyty opieki spolecznej i kuratora sadowego wielu swiadkow nienormalnego i agresywnego zachowania a nie mam wielkich nadzieji ze sad wysle ja na przymusowe leczenie adwokat mowi ze sad moze nakazac badanie ale niezastosowanie sie do polecenia nie skutkuje zadna sankcja sprawa opiekinad synem rowniez nie jest przesadzona prawo chroni wolnosc obywatela nie chce sie leczyc jego sprawa ciekawe ze na wniosek konkubina alkoholik jest kierowany na przymusowe leczenie a w przypadku choroby psychicznej nie

rzeczony pacjent miał dwukrotony epizod - w pierwszym zgłosił się do lekarza z myślami samobójczymi - diagnoza -obserwacja w kier. cyklofrenii (lekarz uzywa tej starej nazwy) (wyraźne fazy depresja mania/ ew.hipomania/depresja), za drugim razem diagnoza - pacjent w stanie co najmniej hipomaniii, no i tyle go lekarz a drugim razem widziaił. co do władzy rodz- ww.pacjent sam to zaproponował, tudziez twierdzi, że się zrzecze bo mu nie zależy, równocześnie cały czas chciał dziec zabierac do nowej rodziny zeby im pokazac jak wyglada normalna rodzina bo nasza to patologia, ale...w;ladza rodz nie jest zainteresowany tylko emocjonalnym kontaktem...prosze nie pytać o logikę

dodam jeszcze ze pacjent wykazuje wysoki lęk przed sądem i jeszcze wyzszy przed ew. badaniem przez psychologów, twierdząc, ze i tak sie na nie nie zgłosi w razie czego. sam pracuje w sądzie..

dodam jeszcze ze pacjent wykazuje wysoki lęk przed sądem i jeszcze wyzszy przed ew. badaniem przez psychologów, twierdząc, ze i tak sie na nie nie zgłosi w razie czego. sam pracuje w sądzie..

Pomijając logikę to dasz wiarę temu aby lekarz psychiatra (biegły) zalecił ograniczenie praw w sensie ograniczenia wpływu/kontaktu chorego na dziecko (o ile chorobę stwierdzi)? Bardziej prawdopodobne, że uzależni to od faktu leczenia, na co mąż może przecież przystać.
Jeśli sąd wyrazi zgodę na powołanie biegłych to oprze orzeczenie na ich opinii i tu raczej trzeba szukać rady lekarza psychiatry aby ocenił jak to widzi.
Ja to widzę czarno...

Na to co dodałaś odpowiem, że postawa i zachowanie męża większe będzie miało znaczenie dla sprawy niż opinia biegłych, więc może warto?

Jeszcze jedno - choroba z epizodami autodestrukcji mogą wpłynąć na orzeczenie o ograniczeniu praw, tyle że wiele zależy od męża tj. jego linii obrony. Nie jestem na tyle zorientowany aby coś więcej powiedzie i trza by orzecznictwo zgłębić.