Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Ojciec alkoholik. (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-alkoholik/watek/448228/1.html#p448228https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-alkoholik/watek/448228/1.html Ojciec alkoholik. Gość
Muszę gdzieś napisać o tym co mnie gnębi i trapi, bo nie mogę, po prostu nie mogę wciąż udawać, że jest okej.
Mój tata jest alkoholikiem. Zastrzegam, że nie jestem z żadnej patologicznej rodziny - jesteśmy dość zamożni, tata jest kierownikiem działu handlowego, mama pracuję w marketingu. Mieszkam w domu jednorodzinnym z moimi dziadkami - my zajmujemy trzypokojowe mieszkanie na górze, oni dwupokojowe na dole.
Odkąd pamiętam tata zawsze lubił sobie wypić. Bez przesady - nie pił więcej niż inni, po prostu nie stronił od alkoholu. Trudno mi powiedzieć, kiedy zaczął pić co weekend, bo jego uzależnienie nie nastąpiło z dnia na dzień - to był płynny proces, ale myślę, że od jakiś 2 lat, w dniach piątek-sobota-niedziela jest pijany.
Moje stosunki z nim nigdy nie były dobre - jakies 2 lata temu mieliśmy okres gdy bardzo się kłóciliśmy, kilka razy doszło do rękoczynów, ale nigdy mnie nie pobił, raczej popchnął czy uderzył w rękę. Potem zaczęłam się z nim dogadywać, ale on zaczął pić.
Chciałabym podkreslić,że tak naprawdę nikt nie wie - z wyjątkiem dziadków - że on pije. Cały czas udaję, że jest okej, tata również nigdy nie piję w tygodniu, pracuję i wtedy naprawdę się pilnuję. Kiedy, w weekendy, jest pijany momentami mam ochotę go zabić, potem strasznie mi go żal bo mnie przeprasza i obiecuję, że to ostatni raz. Praktycznie co tydzień przez niego płaczę, o zaproszeniu kogoś do domu w weekend nie ma mowy.
Wiele razy namawiałam mamę na rozwód. Niestety - pod nami mieszkają dziadkowie, w bardzon złym stanie, którymi trzeba sie opiekować - babcia nie wstaję z łóżka, dziadek chodzi o kulach, ale jest bardzo słaby, ma ponad 80 lat. Mój ojciec tydzień temu miałó zgłosić się na terapię, ale chyba to olał, nie wiem. Teraz cały czas, między jedną wódką a drugą mówi, żebym go zrozumiała bo ma problemy i się zmieni. Ale jak ja mam wierzyć, gdy mówiąc to, zabiera portfel i idzie po alkohol?!
Dwa razy chciałam się zabić, ale nikt o tym nie wie - raz podcięłam żyły, za płytko, drugi raz połknęłam tabletki, ale skończyło się wymiotami. Nie wiem co mam robić, już nie mam siły. Pomóżcie mi.
Ach - mam 15 lat, mieszkam jeszcze z 10-cio letnią siostrą. - https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-alkoholik/watek/448228/1.html#p448229https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-alkoholik/watek/448228/1.html Ojciec alkoholik. Gość
Przepraszam, przeczytałam co napisałam i zrozumiałam, że jest to cholernie chaotyczne. Mimo wszystko mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-alkoholik/watek/448228/1.html#p448231https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-alkoholik/watek/448228/1.html Ojciec alkoholik. Gość
Poszukaj w necie namiarow na Centrum Interwencji Kryzysowej w Twoim mieście, zadzwoń tam i powiedz jak się sprawy mają. Może coś Ci tam doradzą i zaproponują.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Diagnoza
Witam, chce prosic o rade waszym zdaniem czy jest to depresja lub nerwica? Objawy: Nic zbytnio...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Pogardą wobec swojej osoby - chce porozmawiać
Witam Wszystkich serdecznie! Postanowiłem chwilę temu założyć konto...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - COAXIL-TIANEPTYNA URWANIE EMOCJI i ODCZUĆ - BŁAGAM O POMOC
Witam Serdecznie.To mój pierwszy post na tym forum. Zwracam się tutaj z...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Toksyczni rodzice
Cześć wszystkim. Podobno gdy się o czymś napisze to jest to forma...