Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Ojciec mnie uderzył (5)
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html#p1220435https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html Ojciec mnie uderzył Gość
Hej mam 18 lat i Odkąd pamiętam nigdy nie miałam zbyt dobrych kontaktów z ojcem ale teraz to już jest katurga. Rozpoczyna kłótnie od byle czego że nie włożyłam naczyń do zmywarki że nie posprzątałam po rodzeństwie. Wyzywa mnie od dałnów, debili, śmieci, suk. A dziś poszło o OGÓRKI (😕)Mama robi kiszonki jak co roku. Mamy ich bardzo dużo na chwilę obecną ponad 10 litrowych słoików. Ale wracając do sprawy: zjadłam sobie ogórka i sięgam po drugiego a on mówi mi że wystarczy bo są też inni ja na to że jest dużo słoików i żeby mi nie żałował. No i rozpoczęła się afera zaczął mnie wyzywać że nie mam do niego w ogóle szacunku że jestem okropna i że nic w tym domu nie robię. Ja na to że staram się jak mogę I robię wszystko co powinnam ten zaczoł biegać z rękoma i zaczął nimi wymachiwać szturchać mnie. Ja tylko stałam i patrzyłam na niego z pogardą bo robi to dosyć często w gniewie (nie panuję nad swoimi emocjami)dlatego się nie przejęłam. Afera na chwilę ucichła i mama kazała mi iść wyrzucić śmieci i po ogórki do sklepu. Teraz powiem że głupio wypaliłam ale on nie powinienem tak zareagować mianowicie powiedziałam że: tak pójdę kupić ogórki żeby ojciec mi nie żałował. Ten jak wyskoczył że swojego fotela zaczoł mnie gonić ja starałam się uciec ale ten mnie dorwał złapał za głowę i cisną nią w ścianę. Upadłam na zimę bo strasznie kręciło mi się w głowie. Ale on nie skończył wyrwał mi śmieci i rzucił je we mnie a że było tam szkło mam teraz pocięte nogi i brzuch. Ja zaczęłam się wyrywać i krzyknęłam do niego: zostaw mnie ***!!! (Czego teraz bardzo żałuję bo jaki by nie był nie powinnam tak się do niego zwracać). Zdołałam się wyrywać i uciec na dwór ale wtedy matka wybiegła i zaczęła mnie bić po twarzy mówiąc: jak ty się do ojca zwracasz?! Myślałam że mi pomoże a ona tylko zaczęła na mnie krzyczeć że jak mi się nie podoba to mogę się wyprowadzić bo mam już te 18 lat (skończyłam w zeszłym miesiącu). Ale to nie pierwsza niebezpieczna sytuacja z moim ojcem Pamiętam jak kiedyś się na mnie wkurzył i wylał na mnie gorącą kawę. Wtedy też matka zaczęła na mnie krzyczeć że ja do tego doprowadziłam. Nie wiem co robić czy zgłosić to na policję czy co? Proszę o pomoc.
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html#p1220815https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html Ojciec mnie uderzył
Biedna...wydaje mi się że sprawę powinnaś zgłosić na policję...znaleźć jakąś pomoc w instytucjach gdzie pomagają młodzieży....i jak najszybciej się wyprowadzić.
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html#p1222346https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html Ojciec mnie uderzył Gość
Po pierwsze:problem nie leży w Tobie i się go tam nie doszukuj. Postępowanie Twojej mamy też nie jest fair. Od jak dawna ojciec stał się agresywny ?
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html#p1222374https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html Ojciec mnie uderzył Gość
Kuzwa wspolczuje strasznie, slabo ze masz 18 lat bo cie wygoni i dowidzenia, nie masz moze babci, dziadka albo cioci ? Zwroc sie najlepiej do najblizszej rodziny a jak nie to nie wiem, trudna sytuacja, ale musisz wiac bo psychicznie cie to zniszczy, powodzenia
- https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html#p1222469https://www.psychiatria.pl/forum/ojciec-mnie-uderzyl/watek/1220435/1.html Ojciec mnie uderzył
Dokładnie, problem nie tkwi w Tobie, a w agresywnym ojcu. Nie Twoja to wina, nie daj sobie tego wmówić, to Twój ojciec ma problem z emocjami, a reakcje Twojej matki również są nie na miejscu. Czy tato jest agresywny również względem mamy? Jeśli tak, może ona sama się go boi i stąd jej reakcje. Doświadczasz przemocy fizycznej, psychicznej. Choćbyś była nieposłusznym i trudnym dzieckiem przemoc nie będzie tu uzasadniona, nie ma usprawiedliwienia dla przemocy. Próbowałaś rozmawiać z matką, uświadomić jej, że ojciec ma problem, że się go boisz? Może spokojna rozmowa otworzyłaby Twojej matce oczy. Warto próbować. Jeśli rozmowa z matką nic nie zmieni, jeżeli nie masz możliwości wyprowadzić się, a obawiasz się o własne życie czy zdrowie może rzeczywiście warto by było zgłosić sprawę do odpowiednich instytucji. A póki co staraj się unikać rozmów z ojcem, nie prowokuj go, unikaj jego towarzystwa, na ile jest to możliwe. Życzę powodzenia
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Nerwica lekowa, mozarin
Hej, od jakichś 8 miesięcy zaczęły się u mnie ataki paniki,...
- Diagnoza
Witam, chce prosic o rade waszym zdaniem czy jest to depresja lub nerwica? Objawy: Nic zbytnio...
Forum: Zaburzenia psychiczne - COAXIL-TIANEPTYNA URWANIE EMOCJI i ODCZUĆ - BŁAGAM O POMOC
Witam Serdecznie.To mój pierwszy post na tym forum. Zwracam się tutaj z...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Terapia małżeńska a praca w policji
Proszę o pomoc. Chciałabym udać się wraz z mężem do terapeuty...
Forum: Psychoterapia