Forum: Psychoterapia
Temat: ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !! (14)
- https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p746836https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Błagam,pomocy!Pomóżcie mi jeśli można wogole pomóc,bo nie zniose juz dłuzej!nie wytrzymam!
Mam 23 lata.Każdego dnia,każdej godzinie,minucie,sekundzie w głowie mam jedą myśl : NIE CHCE DŁUZEJ ŻYC!2razy próbowałem skończyć,ale jestem tak zrujnowany,16uspokajających psychotropów i pół litra wódki na to spowodowało tylko zmęczenie i sen a po 6godz obudziłem sie wypoczęty.Za drugim razem,chyba dwagi mi zabrakło do końca zeby pociągnąc za spust.Miałem dom,rodzine,szczescie.Nic wiecej nie potrzebowałem.Kochałem ją nad życie i jej synka.Miałem 19 lat i zero obowiązków,ciepły pokój u rodziców,pełna lodówka,pieniadze dla siebie,za nic nie płaciłem.Z dnia na dzien,wynajałem i opłaciłem mieszkanie, Po kilku godz spania w nocy juz razem,nie majac pojecia tylko instrukcje w dwóch zdaniach,stałem i przygotowywałem mleko dla4-miesiecznego chłopczyka.Pokochałem tak ją nad życie tak i jego,jak własne dziecko. nauczyłem sie zmieniać pieluchy,kompać,karmic,usypiac i uspokajać.Kazdego dnia jak własnego syna kochałem,wychowywałem i uczyłem wszystkiego.Myłem pupe z kupy z usmiechechem.Nauczyłem chodzić,mówić,kopac piłke.Przez 4 lata budowałem dom dla nich,dawałem z siebie wszystko,dbałem o nią i małego zeby mieli wszystko a nawet jeszcze wiecej.Ponad 2lata znosiłem wszelkie trudy,problemy,trudnosci związane z jej rozwodem.Wkoncu nastał czas gdy się oświadczyłem.Mielismy dom,rodzine,wspolne zycie i plany.Planowalismy juz ślub,gosci.Marzyłem mieć ukochaną córeczke z nią.2,5 miesiąca wystarczyło jej żeby teraz być ze swoim kolega z pracy.W domu który jej dałem i zbudowałem,z którego mnie wyrzuciła teraz mieszka z nim.Syn,który był jak mój,od pieluch kochałem i wychowałem teraz nawet o mnie pewnie nie pyta.Nie moge przestać myśleć,znieść tego co mi zrobiła,nie wiem za co i nie wiem dlaczego.Dzien wczesniej mówiła kocham cie nad zycie a 2,5 miesiaca potem ma inego.4 lata zycia,miłosc nad życie,serce,szczescie i prawdziwy dom który zbudowałem obróciła w dno,totalna ruine.Zostałem sam,mam tylko skarpety.Nie mam domu,rodziny, uczuc,zniszczone i zabrane szczescie,złamane serce,upokorzony,poniżony,zdeptany.Nie moge zniesc mysli,nie moge przestać o tym mysleć,kazdego dnia tesknie za małym.Gdy widze ich na ulicy mam ochote sie powiesic.Nie moge spac,gdy zamykam oczy widze wszystko.Głowa mi peka,flaki przeracaja,straciłem sens i wartosc zycia,kazdy dzien to wielka udreka.Nie moge sobie poradzic nie wiem co mam ze sobą zrobić,chce wkoncu przestać mysleć a nie moge. Nie mam siły juz, wkoncu to zrobie.skoncze to cierpienie.Pomózcie,co mam ze sobą zrobić?Dajcie mi jakies cudowne lekarsto,złotą tabletke co zjem i przestane mysleć,co kolwiek żebym mógł normalnie wyjsc na ulice.boje sie isc do sklepu,na miasto,na ulice do ludzi.Unikam miejsc nawet plazy,zeby tylko nie widzieć.Unikam ludzi i kontaktów,bo nie moge zniesc upokorzeniai poniżenia.Totalnie straciłem poczucie wartosci sam dla siebie,nie mamszacunku ani nawet ludzkiej godnosci.Nie chce zyć! - https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p746840https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Skontaktuj się z jakimś psychologiem. Jak jesteś z większego miasta to na pewno znajdziesz kogoś, kto przyjmuje awaryjnie i za darmo. Taki kryzysowy ośrodek.
Nie będę pisała "nie poddawaj się" czy "znajdź siłę", bo zapewne nic Ci to nie da. Powinieneś oswajać się z tą myślą powolutku. Delikatnie koić ból. - https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p746841https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Robie to od ponad juz 2,5 miesiąca,staram sie.nie moge,nie umiem,nie potrafie.wszedzie widze,wszystko ciagle mam przed oczami.stoje,siedze,lerze ciagle widze wszystko.Na ulicy wszedzie ja i małego widze.Boje sie wyjsc,jechac samochodem.Boje sie isc do pracy,w pracy boje sie wyjsc z biura.Pracuje w firmie pogrzebowej,kazdego dnia jezdze po całym miescie.musze wykonywac obowiązki a paralizuje mnie to do takiego stopnia,ze siedze w biurze albo w samochodzie.wychodze jak musze na chwile i chowam sie spowrotem.Nie mge zamknac oczu wiec nie spie,zasypiam jak juz padne.Brałem leki uspokajajace,brałem hydrokortyzon,piłem mnóstwo wódki,brałem prochy nic,zero.Nie moge wyjsc rano pracy,nie chce wracac,szukam byle jakiego zajecia.Zostaje po5-6godz w pracy za darmo,zeby chociaz myć szklanki.Boje sie wyjsc,bo boje sie ze znowu kolejny raz legne gdy zobacza ja i jego.wiele razy juz widziałem i za kazdym razem spowrotem lerze i sie nie ruszam,skreca mi flaki az wymiotowac mi sie chc a zdaza ze i zwymituje,nie jem bo nie mam nawet apetytu.zadnego sensu,zadnej mozliwosci,nie utrzymuje z nikim kontaktu,nie rozmawiam bo nie umiem,bo boje sie mówic i wciaz rozmawiać.Do jakiego ośrodka mam isć,do jakiego lekarza?Najchentniej jak psałem,zjadłym jakąs złotą tabletke która by uspokoiła mnie,uciszyła myśli albo wogole zmazała chociaz troche,bo bo od setek mysli rozsadza mi głowe ze az wykrzywia mi usta.codzien rano,nie moge patrzeć w lustro,bo czuje sie jak smiec,bo jak smieci zostałem wyrzucony z mojego szczescia i świętosci jakim był dom,nie moge na siebie patrzeć bo nie mam własnej godnosci przez to,że widze i wiem ze jest z nimtak bardzo kochałem nad zycie rodzine i dom,tak bardzo chciałem mieć to szczęście,tak długo i ciezko pracowałem i całego sie oddawałem.nie potrafie zrobić nic,jedynie Nie chce już życ
- https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p746842https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Nie ma złotych środków, nie ma jak doradzić, nic nie zmieni się nagle...
Może masz możliwość wzięcia urlopu, 2-4 tygodnie i wyjechać gdzieś, gdziekolwiek, byle zmienić otoczenie i byle nie mieć szansy na spotkanie byłej?"Bo tak to jest już z grafomanami, że najlepiej pisze im się o naturze ludzkiej, a szczególnie o tym jaka jest okropna i ponura."
Gabriel Maciejewski - https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p747001https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Złooty chłopie jesteś marzeniem każdej kobiety!! Ona to doceni jakim jesteś człowiekiem i co dla niej zrobiłeś, nie teraz, ale kiedyś. I będzie tego bardzo żałowała, że Cię zostawiła.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p747035https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !! Gość
Może powinieneś poznać kogoś nowego ?
- https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p747255https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Wybaczcie,w weekendy znikam.z daleka od komputera,telefonu i ludzi.potrafie siedziec godzinami w lesie byle z daleka od ludzi...czasami sie zastanawiam co ja własciwie robie.Moze i cos w tym prawdy jest,że każda kobieta marzy o takim facecie,że moze i bedzie żałować ale marne to pocieszenie.Staram sobie wbić do głowy,że nie warto się meczyć przez nią ale jest jeszcze mały.Przecież od pieluch jak własne dziecko kochałem i wychowywałem.Uczyłem chodzić,mówić,grać w piłke.Naprawiałem z nim drobnostki,pokazujac prawdziwe narzedzie którymi był zafascynowany.Od 1,5 roku dzien w dzien dosłownie,od popołudnia bylismy my we dwoch bo mama szła do pracy.Kazdego dnia się nim opiekowałem,bawiłem,dbałem.oglądałem bajki,spacerowałem,robiłem z nim zakupy.Robiłem kolacje,karmiłem,kompałem i codziennie wieczorem kładłem się z nim i co wieczór czytałem bajkę która sobie wybrał.wyobrażacie sobie co znaczy stracic praktycznie własne dziecko?i wiedzieć że jest a ktoc celowo Ci niszczy i zabrania kontaktu?dzień w dzien,wychodzac rano do pracy słysze gdy mówi "Cie kocham",czuje jak mocno sciska mnie zaszyje i całuje.Kazdego dnia wieczorem gdy leże,słysze jak mówi mi "dobranoc,bardzo Cie kocham",czuje jak mocno przytula,całuje.Widze do dzis jego usmiech gdy zasypia,słysze jego smiech i głos...co mam zrobić,zeby chociaz nie mysleć.To paranoja jakas,ciagle myslec widziec słyszec...
- https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p747331https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !! Gość
witaj,oczywiście,że da Ci się pomóc.Sam jesteś w stanie to zrobić.Napisałeś',że godzinami siedzisz w lesie i rub to,jeżeli działa.Skożystaj z pomocy fachowców,wódką sprawy napewno nie załatwisz.Przeciż to nie jest koniec świata,żyjesz dalej,to z każdym dniem będzie mniej boleć,mów sobie bo na to wygłąda,że ta kobieta poprostu ciebie oszukiwała,a jakbyś się czuł np. po 10 latach z osobą,która kłamie.Głowa do góry,przestań się zadręczać i skorzystaj z pomocy psychiatry i psychologa bo zadręczysz się i zwariujesz
- https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p747453https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !!
Zloooty super, ze tu napisales!!!Juz nie jestes sam!!!Pozdrawiam
- https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html#p747481https://www.psychiatria.pl/forum/ostatnia-proba-jesli-wogole-da-sie-mi-pomoc-ratunku/watek/746836/1.html ostatnia próba jeśli wogole da się mi pomóc...ratunku !! Gość
Wyglada to na naprawde ciezka depresje. Masz rodzicow? Popros ich o pomoc, zastanow sie nad przeprowadzka i psychoterapia, wiesz o tym, ze stoisz w miejscu ? Nie robisz nic by bylo lepiej. Zapomnienie czegos takiego to nie latwa sztuka, to poznawanie wlasnej osobowosci. Nie poradzisz sobie z tym sam, a tylko bedzie gorzej, bo nie dosc, ze przytlacza Cie kobieta, ktora Cie zranila, to upadniesz sam pod ciezarem wlasnych mysli. Wiec srobuj sobie obrac jakis plan dzialania, darmowa kosnultacja i izolacja od miejsc gdzie ona moze byc. ( a najlepiej w ogole sie odizolowac)Tez mi ciezko zyc, ale to nie znaczy, ze zycie jest kompletnie do dupy.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pomoc- kontaktuj się
Masz problem psychologiczny i potrzebujesz wsparcia, napisz do mnie, chętnie pomogę,...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Jak dlugo wesoło na karuzeli?
Witam..Generalnie piszę w sprawie szkodliwości toxyczności lekow...
Forum: Depresja - Załamanie nerwowe
Dzień dobry.Na początku chciałbym opisać swój problem. Już od...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego
- Tematy:
- psycholog
- terapia
- psychoterapia
- psychika
- psychiatra