Forum: Psychoterapia

Witam, od jakiś 2 lat mam takie lęki. Nie chodzi o to, że myślę, że zaraz umrę albo coś mi się stanie. Po prostu kiedy myślę o śmierci jako o nieuchronnym zdarzeniu mam strasznie dziwne uczucie.. Zauważyła przyspieszone bicie serca, ból brzucha i pocenie dłoni. Czasami nawet ciężko mi się oddycha. Nie wiem co z tym zrobić, mam zaledwie 16 lat i boję się powiedzieć o tym mamie... Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł lub radę proszę pisać na maila [email protected] Pozdrawiam.

Witam chcę aby ktoś mi pomógł z moim problemem. Mam problem, z którym męczę się już od dłuższego czasu. Jest on dla mnie wielkim ciężarem. boję się co to będzie jeśli moi rodzice umrą a ja zostanę sama na świecie. Wiem, że będzie jeszcze inna rodzina, rodzina mojego brata, ale nie jest jak są rodzice, ale ja ich tak mocno kocham, że nie wyobrażam sobie dnia, w którym ktoś do mnie dzwoni i mówi, że moja mama nie żyję. W tym roku nastąpił ten dzień kiedy odszedł mój ukochany tata, właśnie boję się o mamę co będzie zemną kiedy zostanę sama. Najbardziej przeraża mnie to, bo jestem osobą niepełnosprawną.

Do Penelopez. Każdy umiera i trzeba się z tym pogodzić. Nie zamartwiaj się na zapas, ale czerp wspólne chwile z matką.
Nie piszesz w jakim stopniu jesteś niepełnosprawna. Jeżeli boisz się, że właśnie z tego względu nie dasz sama rady poszukajcie już dziś z mamą jakiegoś rozwiązania. Będziesz spokojniejsza.

PENELOPEZ PODAJĘ MÓJ NUMER TELE. PROSZĘ O KONTAKT. 502500678. ROBERT

Do Penelopez. Na pewno nie byłoby dobrze dobrze, żebyś została z tym sama. Czy masz wokół siebie kogoś, z kim mogłabyś porozmawiać? Środowisko przyjaciół, kolegów, koleżanki? Wydaje mi się, że to mogłoby pomóc... Pisz - może coś wymyślimy....

ja mam 12 lat i wcale nie boje się śmierci ani starości dla mnie to normalne i nawet czasem ciesze się ze umre. Niestety mam paniczny lęk przed psami i gdy zobaczę małego pieska zaczynam uciekać, i lęk przed krwią gdy ktoś o niej mowi zaczynam się trząść.

Mam 12 lat i tak mam lęk przed śmiercią ...
Jestem pełnosprawna mam mame,tate,siostre i znajomych,ale boje się śmierci...co prawie noc płacze modlę sie do boga i mówie jak strasznie się boje by dbał o moją rodzine i mnie.
Nigdy nie miałam tak jak moje koleżanki,że chce być nie śmiertelna,więc przeciwnie chcę umrzeć,ale boje się,że nieb może nie istnieć,bo nikt z żyjących tego nie wie boje się,że przestanw istnieć tylko w myślach osób,które mnie kochają.... i,że w niebie nie spotkam tych,których kocham...
Prosze odpowiedzi nie takie nie martw się,tylko odpowiedzi jak mam sę z tym poradzić dziękuje .

Mam paniczny strach przed śmiercią każdej nocy płacze myśląc o niej trzęsę się serce mi szybciej bije brzuch mnie boli i robi mi się niedobrze . Codziennie o tym myślę lub o utracie kogoś z rodziny i przez to nie mogę normalnie funkcjonować ani myśleć . Przeraża mnie ta świadomość że po śmierci nie ma nic totalna pustka . Albo że tak naprawdę w środku wszystko czujesz ale na zewnątrz jesteś martwa a wsadzają Cię do trumny i zamknięta sama lezysz tam z dnia na dzien z roku na rok po prostu całą wieczność ... I nawet nie możesz się ruszyć ... Nie zobaczysz już nigdy osób które tak bardzo kochałaś już nigdy się do nich nie przytulisz nie pocalujesz i nie powiesz "Kocham Cię" a nikt żywy nie usłyszy Twoich myśli .... Przez to czasami mam histerię . Czy muszę iść do psychologa ... ??

Mam strach paniczny że umrę i pochowana kilka stóp pod ziemią obudzę się...
Dlatego cały czas wszystkim mówię żeby mnie spalili a wszystko co dobre rozdali potrzebującym.
Żal zaś myśląc o tym incydencie jest przeogromny...
Płaczę do poduszki że umrę wkrótce...
Boję się że nie powiem wszystkiego przed śmiercią i w nieszczęściu zostawię żyjących...
Boje się tez o innych że umrą że ta pustka przerośnie mnie...

Cały czas myślę że mam raka i zwinę się z tego świata niepostrzeżenie.
Wtedy jest mi wszystkiego żal i wpadam w panikę że nie napisałam wszystkiego o sobie jakiś mądrości, doświadczeń co by mogły się komuś przydać...