Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. (49)
- https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p42894https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. Gość
Witam,
Mam pewien problem...
Mam 18 lat, jestem w klasie maturalnej, jestem osobą radosną z optymizmem patrzącą w przyszłość, zaradna taka raczej przebojową. Umiejąca zalatwic jakies sprawy, pogadać. Dobrze sie ucze. Mam swoje hobby, nawet coś tam w nim osiągam.
/ taki narcyzik na tą chwilke ze mnie sie wyłania /
Rodzice są rozwiedzeni, ale jakos nigdy mi to nie przeszkadzało. Zawsze miałem dobry kontakt z mama, nie maminkowała mi... uwazam ze dobrze mnie wychowała... tak pozytywnie do życia nastawiła.
Problem w tym, że czasem kiedy się kłócimy coś we mnie "strzela" i mówie jej coś czego normalnie nikt matce by nie powiedział. Był taki okres, że strasznie się kłócilismy. Teraz jest oko... układ mamy taki małżeński prawie ( ciche dni, ktoś coś przemilczy, czasem Ona powie *** ( osoba z prof przed nazwiskiem ) ale to *** jest raczej pozytywne takie... mocniejsze daj mi spokój.
Niby norma... konflikt rodzice dzieci. Kiedyś usłyszałem od niej, / apogeum czasu wojny/ że nikt ze mną nie wytrzyma, że jestem emocjonalnym wrakiem. Ja w złości odpowiadałem... taaa jasne etc.
No i... rok temu poznałem wspaniala dziewczyne, podobnie się uczymy, podobne mamy poglądy.
Ona wychodziła z załozenia ze jesli jest przystojny to idiota a jesli fajny to pokraka... ja podobnie ze jesli ladna to zepsuta dziewczyna a jesli fajna to srednio urodziwa. No i trafilismy na siebie... ja zakochalem sie w jej pogladach, usmiechu, smiesznie wypowiadanych niektorych zdaniach jak i w dojrzałosci oraz głosie, oczach, wlosach... ogólnie prosze sobie wyobrazić inteligentną, piękną dziewczynę, która ma poukładane w głowie i potrafi ciągle zachwycać. ( Nawet sałatki dobre robi )
Ideał cięzko opisac... no w każdym razie... zakochalismy się w sobie. Tak jeszcze cos o sobie dodam... biegam z różami po szkole bez okazji, potrafię jeśli trzeba zakrzyczeć na całą ulicę KOCHAM CIĘ etc. a najważniejsze kocham ją... chcę sprawić zeby była najszczesliwszą kobieta na swiecie i zawsze mnie kochała. Wiem, że nigdy nie zostawie jej i zawsze bede służył jej pomocą...
Ja naprawde wierze w to co napisałem powyżej...
No ale gdzie problem.... problem polega na tym, ze czasem z głupiej rzeczy, zupełnie nieważnej, przez moje jakieś głupie słowo rozpoczyna się średnio miła rozmowa... ona jest bardzo wrażliwa, zaraz widać na twarzy lekki smutek... a ja zapytam np "O co Ci chodzi, co robie nie tak" tyle ze srednio miłym tonem . A wystarczyło czegoś w sposób kąśliwy nie skomentować. Mam w miare miły (tak sasiadki mówia) głos ale czasem jest jak rykniecie. Naprawde nie wiem co sie dzieje ze mna... przez moją głupią "niewyparzoność" ranię osobę dla której zrobiłbym wszystko... a nie potrafie powstrzymać jakichś niemiłych słów. Staram się przemilczeć... ale to siedzi we mnie... tak się kotłuje... nawet jeśli tego nie powiem w tej chwili to to widać ze coś mnie dręczy robie się nie miły ( takie spiace dziecko) i predzej czy poźniej to wyłazi.
A potem... tak jakoś spokojnie a chwilke dalej... wielki kac moralny ze ranie najdroższa dla mnie osobę. Duzo o tym mysle... moze to wina mamy, ze taki jestem bo zawsze ze soba duzo rozmiawialismy na rozne tematy, zawsze moje zdanie bylo brane pod uwage coraz wieksza swoboda wypowiedzi etc.... Ale własnie... nawet tutaj chce siebie jakos wytłumaczyć. Problem w tym ze mnie to "srodka" gnebi... tak ze w koncu nawet z innego powodu ale lekka sprzeczka jest. Martwi mnie to.
Są jakieś książki, jakieś opracowania... gdzie się można zgłosić i coś z tym zrobić.
Osoby które mnie znaja tak srednio nauczyciele, koledzy, kolezanki, sasiedzi maja mnie za takiego wspanialego takiego fajnego... Jej zazdroszcza chlopaka takiego " przystojnego i inteligentnego" a jednak.... ten chłopak.. wiem że takich rzeczy nie powinno byc.
Za rady w stylu zmien dziewczyne na mniej wrazliwa dziekuje... chciałbym jakoś pod tą wrazliwą sie dopasowac.
Tak jakos czuje... ze jesli tylko popracuje nad soba... mamy szanse byc najszczesliwsi na swiecie cieszac sie sobą az późnych lat zycia, w fotelu bujanym przed kominkiem z lampka wina.
P.S Za nieskładność przepraszam, strasznie późno jest...Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111870https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc.
Nie mam dla Ciebie rady, ponieważ jednak tak zdumiła mnie Twoja wypowiedź, że nie mogę nie zareagwać. Potrafiłeś ubrać pięknie w słowa to co i w moim życiu się dzieje... reaguję nawet bardziej niespodziewanie i nieprzyjaźnie niż Ty... do tej pory nie potrafiłam tego zmienić
Życze powodzenia, naprawdę wierzę, że będziecie siedzieli przy tym kominku w 2049 roku i będziecie wciąż szczęsliwi!Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111871https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc.
witaj!
to co napisałeś "przez moją głupią "niewyparzoność" ranię osobę dla której zrobiłbym wszystko... a nie potrafie powstrzymać jakichś niemiłych słów. Staram się przemilczeć... ale to siedzi we mnie... tak się kotłuje... nawet jeśli tego nie powiem w tej chwili to to widać ze coś mnie dręczy robie się nie miły ( takie spiace dziecko) i predzej czy poźniej to wyłazi."
odnosi się również do mnie. ja zachowuję się tak samo. też nie wiem dlaczego tak ranię swojego męża którego bardzo kocham.
założyłam temat "Nie panuję nad swoimi nerwami ! czy to jest choroba psychiczna ? "
pozdrawiam!Ostatnia edycja:Honi
- https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111872https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc.
hej!powiem tobie tak od zawsze miałam niewyparzoną gębę i zawsze raniłam moich bliskich tylko z czasem nauczyłam sie nad tym panować w twoim wieku byłam taka sama a mam już 28 lat, miałam i czasem mam to samo co ty powiem coś niemiłego przemyśle potem żałuje bardzo ale przepraszam moich bliskich, poradzę Tobie tak staraj sie bardziej panować nad sobą i staraj się uczyć tego mi pomogło. pozdrawiam
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111873https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc.
hej!powiem tobie tak od zawsze miałam niewyparzoną gębę i zawsze raniłam moich bliskich tylko z czasem nauczyłam sie nad tym panować w twoim wieku byłam taka sama a mam już 28 lat, miałam i czasem mam to samo co ty powiem coś niemiłego przemyśle potem żałuje bardzo ale przepraszam moich bliskich, poradzę Tobie tak staraj sie bardziej panować nad sobą i staraj się uczyć tego mi pomogło. pozdrawiam
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111874https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. GośćOstatnia edycja:
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111875https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. GośćOstatnia edycja:
- https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111876https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. Gość
Jeśli chodzi o wrażliwość Twojej dziewczyny... myślę, że jest zupełnie naturalna, tylko ciężko znaleźć w tym zwariowanym obecnie świecie tak "normalne" dziewczyny... Jest strasznie pozno i juz prawie zasypiam, jednak chcialabym zostawic wiadomosc pewnie jutro zajrze tu i zobacze jakie zrobilam bledy. niewazne.
ja i moj chlopak jestesmy w podobnej sytuacji jak Wy, on zachowuje sie bardzo podobnie do Ciebie, przez co sprawia mi ogromna przykrosc. Widzisz, wszyscy zawsze mi powtarzali,zebym nie brala wszystkiego tak na serio, do serca itp.,ale ja tak nie potrafie. zachowanie mojego chlopaka, jego odzywanie sie do mnie takim podniesionym tonem podobno tylko mnie razi... mysle,ze jesli spotkales tak wyjatkowa dziewczyne jak piszesz, powinienes starac sie ze wszystkich sil,aby byla z Toba szczesliwa... jesli nie mozesz nad tym zapanowac sprobuj pomodlić sie za siebie i Wasz zwiazek. Nie chodzi mi o typowa modlitwę,która odmawia sie w kosciele, ale o Twoja osobista prosbe do Boga... uwierz mi,ze jesli sie nie zmienisz, to z czasem albo ona tego nie wytrzyma i odejdzie, albo stanie zgorzkniała... zepsujesz ją i stracisz jej wrażliwość...Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111877https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. Gość
potrzebuje pomocy.jestem strasznie ale to straznie nerwowa osoba.nikt nie potrafi mi pomoc.rujnuje wszystko i wszystkich na swojej drodze.nie potrafie juz panowac nad soba.gdzie sie moge z tym udac?prosze o odpowiedz.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html#p111878https://www.psychiatria.pl/forum/panowanie-nad-soba-ranienie-najblizszych-etc/watek/42894/1.html Panowanie nad sobą, ranienie najbliższych etc. Gość
Do Oslo
Nie chce żebyś sobie to wziął do serca ale moim zdaniem, jeśli nie umiesz się powstrzymać od nie miłych słów to po prostu nie zależy
Ci na niej tak w ogóle... wmawiasz sobiee tylko, że to ta jedyna, a tak nie jest .... gdybys ja kochal to nie robilbys tak
DariaOstatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- bezsenność bez leków - trudności z zasypianiem
Cześć, nazywam się Michał i jestem tu nowy! To mój pierwszy temat...
Forum: Problemy ze snem - Uzaleznienie od porno i masturbacji
Witam jestem mężczyzną mam 32 lata od bardzo dawna się masturbuje prawie...
Forum: Uzależnienia - Dobry psychiatra na NFZ w Toruniu?
Mieszkam w pobliskim mieście gdzie obecnie nie przyjmuje żaden psychiatra na NFZ,...
- Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam,Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...