Forum: Psychoterapia

Witam mam 22 lata. Obecnie przebywam za granicą. Wszystko zaczęło się jakieś 2 lata temu jak przedawkowalem niewiem czy to była amfetamina czy jakiś dopalacz niemialem pewności. Wylądowałem wtedy w szpitalu. W tym czasie palilem tez marihuanę. Był też czas ze brałem dopalacze przez jakieś 3 miesiące. Od 2 miesięcy nie pale marihuany ani nie biore żadnych innych używek. Teraz odczuwam utratę chęci do życia od pewnego czasu z powodu właśnie tych paranoi. Pogarszają się one wtedy gdy np. Jest gdzieś więcej ludzi. Takie jak sklep,praca. Cały czas czuje się niepewnie niemoge przestać o tym myśleć. Odczułem spadek nastroju czasami pojawiały się też myśli samobójcze. Cały czas czuje takie oglupienie w głowie. Tak jakby jakiś zawrót czy coś takiego. Bylem u lekarzy psychiatry przepisywali mi różne tabletki ale żadne z nich nie pomagają. Czasami przez moje paranoję ze coś mi się może stać ze coś się zemna dzieje, w niektórych sytuacjach najchętniej bym wyszedł z tego pomieszczenia odrazu żeby się uspokoić. Trafiłem przez te paranoję parę razy do szpitala, oczywiście zrobili badania i wszystko wyszło ze jest ok jestem zdrowy i ze symuluje. Ale tak niejest cały czas siedzi to w mojej głowie i utrudnia mi to życie codzienne. Proszę bardzo o pomoc niewiem co już mam o tym wszystkim myśleć, czy już mi tak zostanie czy to przejdzie. Czekam na odpowiedz.

leki nie zaczynaja dzialac po tygodniu osobiscie mysle ze lamotrix by ci pomogl ale to tylko moje zdanie nie jestem lekarzem jedynie sie tym intersuje

hej.jeszcze niedawno bylam z chlopakiem,ktory z dnia na dzien przestal palic marihuane i brac rozne rzeczy (wczesniej siegal po amfetamine-tyle wiem ) jakis miesiac od zaprzestania palenia zaczal miec wlasnie lęki,paranoje,mowil takie bzdury ze bylam przerazona.pomoglam mu myslec inaczej,tak mi sie wydaje albo poprostu przestal o tym mowic.po jakims czasie wszystko juz bylo chyba dobrze bo nie wracaly takie chwile, a chlopak mnie zostawil.sporo wycierpialam przez to co mowil w "tych momentach zalamania" a na koniec dostalam kopa

tak wiec to sa skutki uboczne palenia marychy i brania ch...wie czego.a przeciez to takie nieszkodliwe...szkoda ze pozniej najblizsze otoczenie cierpi a taki typ dalej sie bawi bo paranoje z czasem przechodza,najczesciej jak znow zapali %/