Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

Czy jest mozliwe, bym zachorowala na to samo co chlopak ktorego kocham, a ktory w manii mnie porzucil? Minelo juz troche czasu, ale sama zauwazam ze jest ze mna zle, mam takie hustawki ze nie wytrzymuje sama ze soba. Przyznam ze jego porzucenie mnie, bylo ogromna trauma dla mnie i tak mocno to przezylam, ze rodzina zaczela mi mowic, ze mi odbilo... potem wiele razy uslyszalam tekst: dobraliscie sie, ty i ten twoj... w pracy na przestrzeni ostatnich miesiecy uslyszalam, ze popadam ze skrajnosci w skrajnosc i tym podobne teksty. Bywa ze duzo spie albo jak dzis- nie moge zasnac i mnie roznosi, ale nie mam dobrego humoru... mam wrazenie ze wchodze w jakas depresje czy cos... a czuje takie wewn. napiecie jakbym miala wybuchnac... latwo sie wkurzam, ciezko mi sie skupic, czuje sie otepiala... zazwyczaj z rana mam lepszy nastroj, a wieczorem potrafie plakac... i tak w kolko... bywa ze trzyma mnie po kilka tygodni, ze jestem smutna i wgl, albo ze cwicze po kilka h, nie mecze sie, nie moge spac, gadam tak, ze nie dopuszcam kogos do glosu, czesto uwage kogos bliskiego odbieram jako atak na moja osobe... a po wszystkim, jak ochlone... to jestem w szoku: Boze ja tak na serio zrobilam? Ja serio tak powiedzialam? Serio to bylam ja? Itp., itd. Blagam pomozcie mi... czuje ze oszaleje zaraz. Dodam ze czesto miewam mysli samobojcze. Ciekawe jest to ze moj dziadek prawdopodobnie mial jakies problemy psychiczne, no i tego chlopaka... tez dziadek... wbrew perwszemu wrazeniu- wiele nas laczy, i teraz dostrzegam jak wiele... czulam zawsze ze tylko on mnie rozumie, a na chwile obecna nie umiem pogodzic sie z tym ze mnie porzucil dla innej... choc duzo czasu minelo

Chad nie jest zaraźliwy, ale udaj się do psychiatry, myśli samobójcze bywają niebezpieczne

wiem, ze chad nie jest zarazliwy... raczej mialam na mysli to, ze to co mi zrobil wywolalo u mnie tak silna traume czy cos w tym stylu, ze sama zaczelam sie zachowywac dziwnie, sama siebie nie ogarniam... i okazuje sie ze i u tego chlopaka i u mnie w rodzinie byl przypadek choroby psychicznej, prawdopodobnie dwubiegunowosci, a u psychiatry bylam, to przepisala mi lamitrin, gdy poszlam do niej gdy mialam depresje, do dzis nie chce mi powiedziec diagnozy, a juz chodze do niej z pol roku

Dziwna doktór, powinna powiedzieć co tobie dolega

...witaj, najlepiej zmień lekarza. Nie rozumiem, dlaczego nie chce udzielić ci informacji. Poza tym sam Lamitrin....a z tego co opisujesz masz depresję. Zdecydowanie powinnaś zmienić lekarza. Takie twoje prawo pacjenta.

masz spadki cukru, i niedobory mineralow, poczytaj o hypoglikemii,

poczytalam o hipoglikemii, niby sie zgadzaja objawy, ale chadowcy tez maja problemy z metabolizmem cukrow, dlatego zaleca im sie diete niskoweglowodanowa, sa jakies badania na ten temat, widzialam na pewnym zagranicznym forum... sama juz nie wiem, a jesli chodzi o niedobory, to biore regularnie suplementy diety, wiatminy z grupy B, tran, kelp... i staram sie jesc jak najmniej przetworzona zywnosc, takze mysle ze to nie to...nie chce sobie wkrecac ze mam chad, ale juz sama nie wiem... moj ojciec chyba ma, nigdy nieleczony. No rozsadek mowi, ze jesli by to okazalo sie prawda, ze porzucil mnie moj chadowiec a to byl bodziec i sama teraz zachorowalam, to lepiej ze tak sie stalo, bo zniszczylibysmy sobie nawzajem zycie... Chce dla niego jak najlepiej... o tyle sie ciesze, ze obecna dziewczyna, dla ktorej mnie porzucil, bardzo go kocha... nie trafil na zla kobiete. To mnie troszke pociesza... ale nadal tesknie za nim i kocham go, modle sie za niego... ale juz nie mam sily...

kazda choroba psychiczna z czegos sie bierze, najpierw mineraly i cukier potem chad ... nie na odwrot