Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Początki z ChAD (11)
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p734678https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Dla wielu osób początek może być najtrudniejszy z chorobą. Opisujcie swoje doświadczenia i rady dla chorych. Zaglądają tu nowe osoby, które zapewne mają wiele pytań i rozważań na temat ChAD-u
Katarzyna Irzeńska
Events & Publications Manager w firmie Medforum
Redaktor Naczelna portalu www.Fozik.pl
Redaktor serwisów Medforum - https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p734806https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
no poczatki sa trudne,nie wiesz co ci jest,o co dokladnie chodzi,czego sie spodziewac,co dalej........masz glowe pelna pytan,nikogo kto odpowie,a jeszce otoczenie ma te same pytania,do tego pretensje........
oldzi3
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p735306https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Hej . ''Moje'' początki z chad a raczej mojej Żony wyglądały dramatycznie . Totalnie zaskoczony Jej ''cudownym'' zachowaniem chciałem Ją wyrzucić z domu, rozwiezć się w najlepszym przypadku ''ukamienować " ... Cóż się okazało po niecałych dwóch miesiącach . Że to choroba !!! Całkowite zaskoczenie !!! Jaka k....a choroba ? Przecież Ona zupełnie logicznie myśli, rozmawia, funkcjonuje . Z jednej strony .... Z drugiej zachowuje się jak ostatnia ''idiotka'' której odwaliło nie wiadomo co... A jednak ... W ogóle się nie dziwię że większość ludzi nie wie jak się zachować w takiej sytuacji . Tym bardziej że choroby psychiczne są tematem tabu . Ja przy najmniej o czymś takim nigdy w życiu nie słyszałem . I wielka szkoda że tak z jednej strony nie zostało ... 3majta się
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p736035https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Na choroby psychiczne zapada się w różnym wieku.Często w wieku dorosłym.Dlatego są zaskoczeniem dla rodziny,przyjaciół, znajomych ;jak i samego pacjenta. Dla mnie było to tak niedorzeczne,że nie przyjąłem tego do wiadomości.Nie mogąc pogodzić się z diagnozą nie miałem zamiaru się leczyć.Kiedy trochę narozrabiałem i znalazłem się w szpitalu brawurowo z niego uciekłem.Wiele lat choruję ale dopiero od niedawna pogodziłem się z chorobą.Teraz współpracuję z psychiatrą i psychologiem.Czuję się dobrze i liczę że już tak zostanie.
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p736059https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Współpracujesz - czy to znaczy że bierzesz leki? Jeśli tak to jakie i w jakich dawkach.
A jak wygląda Twoja współpraca z psychologiem? - https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p736758https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Moja wspolpraca polega na tym ze -chodze na wszystkie wyznaczone wizyty u psychiatry i jestem z nia szczera, -biore leki wg zalecen -dbam o siebie wg zalecen: duzo odpoczynku,codziennie jakies przyjemnosci dla mnie,uprawiam sport, - cwiczenia oddechowe
oldzi3
Artykuły wybrane dla Ciebie
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p736971https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Początki z chorobą są najczęściej bardzo trudne,związane z szokującym zachowaniem chorego, które z reguły wydaje się podłością charakteru. U mnie w tym samym czasie umierała mama na nowotwór,a mój mąż wyjezdzał w Polskę, nie wiadomo gdzie, nie odbierał telefonów,pił dzień w dzień. przestawał mnie kochac, kochał. inne, a choroba mojej mamy to był mój problem. Przez 25 lat wspaniały facet stał się potworem bez serca, a ja nie wiedziałam na jakim świecie juz żyję. W końcu dotarło do mnie, że coś nie tak,a że to może byc CHAD powiedział mi własnie mój mąż. Powiedział to tylko raz, a potem cały czas wypierał. On w tym czasie chodzil do psychiatry po dodatek do emerytury,niby symulujac, ale widac lekarz cos dostrzegł i mu zasugerował chorobę. Później jak go prosiłam aby poszedł do lekarza były tylko awantury i stwierdzenia, że to ja jestem chora. Wyprowadził się pare dni przed śmiercią mamy, mija 10 miesiecy a on dalej nie chce sie leczyć,pije,nawet dobrze ne wiem co czyni,odizolował się od naszych znajomych, podejrzewam podrywy na czacie i bujne życie erotyczne.Teraz wiem że to choroba, ale czy jest łatwiej?Jest informacja, ale serce boli tak samo.
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p737336https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
ciężka sprawa
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p738772https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Przepraszam że nie odezwałem się wcześniej. Skaczę po różnych wątkach i rzadko sprawdzam pocztę. Moja współpraca z lekarzem polega na tym,że informuję go o jakiś zmianach w moim samopoczuciu,czasami wydawałoby się nieistotnych. Nie wspominając o takich jak: nadmierna drażliwość,kłopoty ze snem,obniżenie nastroju czy nadmierne pobudzenie. Wtedy mam korygowane leki. Jeżeli czuję się już niepokojąco źle -proszę o skierowanie na oddział dzienny. To zwykle ostateczność. Od 5lat nie byłem na OZ. Jeżeli samodzielnie zmniejszyłem dawkę leku. przy najbliżej wizycie u lekarza informuję go o tym i jak się po tym czułem. Wspólnie decydujemy czy tak może zostać.W tej chwili biorę 200mgkwetaminy na noc i dwie dawki depakiny po 500mg. Jeżeli obniży mi się nastrój dostaję antydepresant. Z psychologiem jestem również szczery na wizycie opowiadam o problemach jakie miałem w czasie mojej nieobecności i jak sobie z nimi radziłem. Przeważnie radzę sobie nie najgorzej; mam tylko problem z asertywnością. Pozdrawiam
- https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html#p738783https://www.psychiatria.pl/forum/poczatki-z-chad/watek/734678/1.html Początki z ChAD
Bardzo miło się to czyta, bo to oznacza, że przy fajnej współpracy i ze swiadomością, można wiele zdziałać w tej chorobie
trzymam za Ciebie kciuki Edwardo, aby dalej było nie najgorzej, a nawet lepiej ))) - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- CZY ZNA KTOS JAKIES INNE PORTALE DLA NIEPELN.ONLINE
bARDZO POTRZEBUJEE ROZMOWY,AKCEEPTACJI,A TU OSTATNIO Z TYM SLABO
- Jak sobie z tym radzić?
Hej,Choruję od ponad 10 lat, wstępnie zdiagnozowano nawracającą...
- Jak długo (ile lat) można brać lit?
Witam! Od paru lat leczę sie litem przy zdiagnozowanej chorobie afektywnej dwubiegunowej....
- Związek z chAD-owcem, czy też tak mieliście?
Witam, pytanie do osób żyjących z osobą chorą na chAD, zanim...