Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Podejmicie decyzje błagam (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/podejmicie-decyzje-blagam/watek/890570/1.html#p890570https://www.psychiatria.pl/forum/podejmicie-decyzje-blagam/watek/890570/1.html Podejmicie decyzje błagam
Słuchajcie jestem nowy i nie mam siły się rozpisywać więc powiem to tak szybko jak mogę :
Sprawa wygląda tak że jestem z miejscowości skawina która leży obok Krakowa (jakieś 20 km) . Pewnego dnia jechałem na testy wojskowe za warszawę i zabrałem się razem z czwórką innych ludzi którzy także jechali (wiecie kwestia kasy, wygody itp itd) Osoba która miała auto było z okolic wadowic a pozostałe dwie były ze słomnik i z mnichowa . Trasa była na warszawę więc biegła tak : gościu wyjechał z wadowic potem zabrał mnie (byłem wyjątkowo z żoną w drugim mieszaniu w krakowie) potem słomniki i miechów. Logicznie bo takim sposobem nigdzie nie zawracał ani nie robił kółek. Logiczne jest też że powrót wyglądał odwrotnie.
Nie było mnie bardzo długo bo od 5 20 do 23 . Po testach byliśmy wyczerpani, a oni dodatkowo głodni więc postanowili zjesc cos ale nie w mc tylko w czym lepszym(było to na obżeżach warszawy ) Poszli więc zjeść ja z nimi . potem jechaliśmy dalej bylo kilka wypadków i niestety moje słowa które powiedziałem do żony "będę koło 21" zmianiłem wraz z warunkami na trasie na 21 40 -> 22 -> aż do "idź spać nie czekaj na mnie bo nie wiem kiedy będę" W połowie trasy dostałem wiadomość że żona z ważnych powodów wróciła do skawiny razem z dzieckiem komunikacją miejską obładowana jak zwierze. Gdy zadzwoniła nie chciała powiedzieć czemu. Potem pisaliśmy raz na jakiś czas ale ja miałem padający telefon i kilka razy nie czułem że dzwoni ani nie wiedziałem że dzwoni (trochę przysypiałem) wkońcu się zorientowałem i odebrałem słowami : nie wiedziałem że dzwoniłaś bo jestem bardzo zmęczony ona burknęła coś w stylu "ty jesteś zmęczony a co ja mam powiedzieć " i zanim cokolwiek powiedziałem rozłączyła się. Po powrocie do domu rozpoczeło się istne piekło. W końcu dowiedziałem się że miała fatalny dzień i że zawsze jak mnie potrzebuje to mnie nie ma. Więc zapytałem ją czemu mi nic nie wspomniałą nie dała znać ani nic podobnego, powiedziała że chciała ale nie odbierałem ("bo głupi tor przeszkód mnie zmęczył a ona tyrała cały ten czas sama") i że nie robiłem nic by być szybciej. Powiedziałem jej że pospieszałem ich ale sam gdy to nie moje auto i gdy nie płaciłem więcej niż inni nie mogłem więcej zrobić jak to. Ona stwierdziła że prziecież mogłem poprosić kierowce by jechał z warszawy prosto do skawiny i mnie odwiózł jako pierwszego żebym mógł być jak naszybciej z rodziną (odrazu tu dodam że chodzi to o normalny pobyt z rodziną, tzn że nie wiedziałem że miała ciężki dzień tylko poprostu chodził o to bym byłnajszybciej z nich" Powiedziałem że nie zapytałem się o to bo przez myśl by mi nie przeszło (zwłasza ze nie wiedziałem że dzieje się coś nie tak) żeby pytać kierowcę czy może mnie odwieźć pierwszego żeby potem wracać się 60 km i odiweźć pozostałych i znów wracać się do wadowic (które są 20km ode mnie a 80 od miejsca wsiadania tamtych dwóch) i że inni też mieli rodziny i nikt o to nie prosił bo to poprostu nie logiczne i nie normalne.
Ona stwierdziła że by się zapytała o to czy gościa nadłoży tyle drogi i paliwa czasu i zmęczenia tylko po to by mogła sobie posiedzieć wcześniej ze mną (wszyscy składaliśmy się po tyle samo) bo dla niej rodzina jest najważniejsza.
Stwierdziłem że nikt o zdrowych zmysłach gdy nic rodzinie ię nie działo nie wyszedłby z taką propozycją bo to była by błazenada.
ona stwierdziła że w takim razie się nei rozumiemy i czas się rozstać. więc moje pytanie brzmi : kto z was zapytałby kierowcę czy może go odwieść pierwszego ponieważ długo nie widział rodziny ( tak jak reszta ludzi w aucie miała swoje rodziny) przez co sam kierowca miałby 2,5 h jazdy więcej (po dobrych 5h jazdy ) i splaiby wiecej paliwa itp.
Kto z was zapytałby się o to (podajcie wyjaśniania - bo ja mimo iż rodzina jest dla mnie ważna nie wpadłbym po prostu na ten pomysł - https://www.psychiatria.pl/forum/podejmicie-decyzje-blagam/watek/890570/1.html#p890584https://www.psychiatria.pl/forum/podejmicie-decyzje-blagam/watek/890570/1.html Podejmicie decyzje błagam GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Nie no, niczym nie zawiniłeś. Nie dajmy się zwariować...
Drąż temat, bo nie sądzę aby tak o się jej wszystko odwidziało- no chyba, że Ją coś nawiedziło...Abre los ojos
- https://www.psychiatria.pl/forum/podejmicie-decyzje-blagam/watek/890570/1.html#p892440https://www.psychiatria.pl/forum/podejmicie-decyzje-blagam/watek/890570/1.html Podejmicie decyzje błagam
ja też nie sądzę aby była to twoja wina, jak dla mnie niczym nie zawiniłeś
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Głosy w glowie
Zacznę od tego, ze mam zaburzenia lękowe i głęboka fobie społeczna...
Forum: Schizofrenia - Orgazm i wenlafaksyna i trazodon
Dzien dobry,Biorę Oriven w dawce 150 mg.Nie mam problemów z libido, ale mam...
- Odstawienie Klozapolu
Dzień dobry,Rzuciłem klozapol trzy dni temu. Zacząłem w 04.2021 200 mg. W...
Forum: Schizofrenia - Związek z chAD-owcem, czy też tak mieliście?
Witam, pytanie do osób żyjących z osobą chorą na chAD, zanim...