Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: POMOCY (9)
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p843635https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Nie wiem już z kim mam o tym pogadać, nikt nie chce mnie wysłuchać i unika tematu, z tego co wiem i czytałem sporo jest takich osób jak ja.
Jestem z osobą chorą na CHAD, nasz związek trwa 3,5 roku, o chorobie wiedziałem od samego początku(w tym czasie było już kilka krótkotrwałych rozstań i zejść). W tym roku mieliśmy się zaręczać i razem zamieszkać.. Moja M. była w ciężkiej sytuacji rodzinnej, matka tez chora na Chad toczy sprawę rozwodową z ojcem i całkowicie zniknęła z życia dzieci (mojej M 23 lata i jej brata) na 4 lata w tym czasie nasz związek jak każdy miał chwilę lepsze i gorsze ale dawaliśmy oboje radę wiecej było tych dobrych.. Teraz pojawila sie matka i zamieszkała z moją M od dwóch tygodni po zamieszkaniu nasz związek zaczął się rozpadać, zauważyłem u M nawrót choroby zachowuje się jakbym ja był wszelkim złem i ma na mnie uczulenie, zapytałem czy mnie kocha nadal i tak dalej, nie odpowiedziała, nie traktuje jej zachowania na poważnie bo w tym momęcie jest zupelnie inną osobą, dodam że przez krótki czas przed pogarszaniem się jej stanu zauważyłem objawy manni, jednak teraz jest na lekach i lekarz zwiększył jej wczoraj dawkę leku, dziś mi powiedziała że musimy się rozstać bo lekarz jej tak powiedział bo to wszystko przeze mnie....... chce ja także do szpitala na 3 miesiące wziąć aby określić dawki leku. Co mam zrobić? pogodzić się z tym dla jej dobra, czy być obok aż się jej polepszy? kocham ją bardzo i ciężko mi się z tym pogodzić nie chce jej zostawiać praktycznie samej. Dodam że matka za mną nie przepada i zachowuje sie jakby była w fazie manni, odniosłem wrażenie że moja M. boi się jej trochę.. Sytuacja jest dość mocno zagmatwana bo musze walczyć teraz nie tylko z chorobą mojej ukochanej ale również z matką która buntuje przeciwko mnie M. Co mam zrobić? - https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p843667https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Przeczytałam co napisałeś ...... i powiem Ci że musisz bardzo się zastanowić czy ciągnąć ten związek .....Jak sam napisałeś w rodzinie twojej dziewczyny CHAD jest dziedziczny jeżeli będziecie mieli dzieci mogą tez odziedziczyć tą chorobę psychiczną .......Ja żyje z osoba chora na CHAD jestem starsza od Was i choroba u mojego męża tak ostro pojawiła się w wieku 50 lat ......symptomy występowały wcześniej.....ale myślałam ze to taki charakter......
Napisz od kiedy się leczy i czy systematycznie bierze leki.....
Czy była już kiedyś w szpitalu....
Nie powinna mieszkać z matką bo się nakręca.....
pozdrawiam... - https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p843690https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Zaczęła się leczyć w wieku ok 12 lat, nigdy tego przede mną nie ukrywała. lecz przerwała leczenie w momencie gdy miała iść do szpitala na 3 miesiące.. i dłuższy czas nie brała. Teraz od około roku przyjmuje leki, jednak z tego co widzę to pomagają w stanie depresji a w stanie mani to średnio, dodam że zdarza jej się zapomnieć... dodam że popala marichuane, jak kazałem jej przestać i dodałem że musze z jej lekarzem o tym porozmawiać to strasznie się zezłościła i stwierdziła żebym nic nie mówił bo znów będzie musiała zmienić lekarza..
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p843693https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Pozdrawiam
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p843700https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Czy możliwe że z wiekiem jej stan się pogorszy?
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p843721https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
..Jak sam napisałeś w rodzinie twojej dziewczyny CHAD jest dziedziczny jeżeli będziecie mieli dzieci mogą tez odziedziczyć tą chorobę psychiczną .......
Z tego co czytałem to mogą, ale nie muszą..... Ja mam 28 lat, nie wiem czy samemu nie udać się do lekarza bo zaczynam mieć czasem czarne myśli i łapie się na tym.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p844145https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Nie wiem jak jej pomóc jak ona sama tego nie chce ..... piszesz że do szpitala nie poszła..... A po to tam się idzie żeby dobrać leki.....
Po drugie nie bierze się tak samo leków w takiej samej dawce w depresji...... a w mani.........i tego trzeba się nauczyć jak dawkować ......W manii nie wolno za dużo brać antydepresantu bo wybija chorego do góry....
Mój chory jest już trzeci rok w remisji dzięki dobremu dobraniu leku....
A jeżeli do tego Ona jeszcze ćpa ........to w tym mózgu dopiero szaleją neuroprzekaźniki..... Co ci mogę doradzić to postaw jej warunek albo się naprawdę leczy a jak nie to pa...pa..Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p844259https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Dziękuje za odp., na razie to zachowuje się jakby mnie nie znosiła nie odbiera nie odpisuje, jak ją widziałem przedwczoraj to stała nieruchomo i patrzyła przed siebie zaciskając zęby, powiedziała że lekarz kazał jej sie ze mną rozstać, przyznaje że na początku tygodnia nie wytrzymałem i mieliśmy małe spięcie, mówiłem spokojnie i bez nerwów ale poruszyłem temat który powinienem przemilczeć w spokoju.. popłakała się i widziałem że jest zle z nią... Także na razie jest na mnie zła i sama chce się rozstać i traktuje jak najgorsze zło, jednak gdy rozmawiamy w cztery oczy i zobaczyła że na nic nie naciskam rozluzniła się i nawet uśmiechneła heh.. mówie to o osobie z która 3 tygodnie temu mialem zamieszkac i się zaręczyć.. Czy to jej przejdzie? zrozumie co się dzieje za jakiś czas? boli mnie że mówi mi że mnie kocha itd jest fajnie rok, dwa trzy.. z małymi kłutniami a gdy lekarz jej powie że ma się ze mną rozstać a wszystko się dzieje przez matkę i nie zaprzeczam trochę też mnie przez moją bezradność..to na jak długo, czy na zawsze.. ale gdy lekarz jej mówi żeby nie ćpała to zmienia lekarza i przed nim wszystko zataja.
Już nie wiem które zachowanie jest chorobą a które prawdziwe..mieliśmy kilka rozstań krótkotrwałych najczęściej była w fazie manni gdy jej przechodziło to mi dziękowała że nie poddałem się i nie zostawiłem i czułem że to szczere. Boje się że matka wyprowadzi ją całkiem na manowce.. nie chodzi tu już nawet o nasz związek tylko o człowieka, osobę którą znam. Ehh
Ja sam czuje że się po prostu teraz wypalam, czasem uciekałem przed tym wszystkim w moje hobby, jednak po czasie czułem że zle robię i zostawiam moja kobietę samą z tym problemem...Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html#p859338https://www.psychiatria.pl/forum/pomocy/watek/843635/1.html POMOCY
Sama choruję na CHAD.. niestety w naszej chorobie musi być i spokój i zrozumienie.. Także i w tym przypadku uważam,że dla Was dwojga jest szansa ale nikt nie powinien si e w was wciskać.. Wiem po sobie.. skoro od początku jesteście razem,poznaliście się i nic nie zakłócało waszych relacji tak powinno być i dalej..Może wyjazd ? gdyby jednak naprawdę nie dało się dojść wcale do porozumienia z partnerka.. Warto zastosować terapię szokową i powiedzieć o rozwodzie..Takie terapie szokowe potrafią otwierać oczy i dać do myślenia..Ja życzę Wam szczęście,aby wróciło wszystko na swoje tory..
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Co mi dolega? Nerwica lękowa, czy coś innego?
Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum, dlatego mam nadzieję, że...
- Orgazm i wenlafaksyna i trazodon
Dzien dobry,Biorę Oriven w dawce 150 mg.Nie mam problemów z libido, ale mam...
- Związek z chAD-owcem, czy też tak mieliście?
Witam, pytanie do osób żyjących z osobą chorą na chAD, zanim...
- Jak sobie z tym radzić?
Hej,Choruję od ponad 10 lat, wstępnie zdiagnozowano nawracającą...