Forum: Zaburzenia psychiczne
Temat: Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić (8)
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1101513https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić
Witam! Założyłam tu konto, bo zdaję sobie sprawę, że potrzebuję pomocy i nie wiem gdzie się po nią udać. Do rzeczy. Jestem osobą bardzo nerwową, wręcz agresywną co odbija się na mojej rodzinie. Niby mam takie przekonanie, że ja wiem wszystko najlepiej ( wiem, że tak nie jest) i nikt mi nie dogodzi choćby z domowników- irytuje mnie gdy mąż czy córka coś źle zrobią- od razu reaguję agresywnie. Z drugiej strony wydaje mi się, że np. koleżanki lepiej prowadzą dom, a ja jestem do niczego. Mam niską samoocenę- uwierzcie, że nie mam żadnego zdjęcia choćby z wakacji, bo wydaje mi się, że jestem gruba, brzydka itp. I tu- każdy wg. mnie jest ode mnie ładniejszy, lepiej dziecko wychowuje, ubiera, itd. Mam też tak, że bardzo przejmuję się gdy ktoś źle coś o mnie powie czy mnie skrytykuje- zaraz zbiera mi się do płaczu. Czasem mam tak, że mi smutno w sytuacjach, w których nie powinno tak być- np. wakacje, wczasy, a mnie się zbiera do płaczu. Najgorsze dla mnie są te nerwy i agresja, nawet jestem w stanie dziecko uderzyć. Ja wiem, że to się odbija na córce- 13 lat, ona też krzyczy. Potrafię jej naubliżać. Wydaje mi się, że inne dzieci są lepsze. Poza domem jakoś się trzymam i nie daję po sobie poznać- raczej na domownikach się wszystko odbija. Nie wiem czy to ważne i ma związek, ale pocą mi się dłonie i choruję na tarczycę, a 13 lat temu przed urodzeniem córki- tuz przed i zaraz na początku ciąży miałam taki epizod, że miałam straszny lęk przed chorobą- stwardnieniem rozsianym, choć nikt w rodzinie nie choruje na to. Skończyło się wtedy na wizycie u neurologa ii wtedy neurolog mi przepisała tabletki- nazwy nie pamiętam, chyba na "p" (nie pramolan) i z tyłu listek czerwony był. Pomogło mi wtedy, zresztą zaszłam w ciążę i jakoś się ogarnęłam. W trakcie wizyt u lekarzy proszę o recepty na nerwy, używałam Pramolan, hydroxyzinum, chyba xanax ( nie jestem pewna). Nic nie dało poprawy, zresztą ja jestem okropnie niecierpliwa w każdej materii. Dodam jeszcze, że nie mam żadnych myśli samobójczych ani nic w tym rodzaju ( nawet jak piszę, to mam gęsią skórkę na samą myśl), myślę logicznie, wiem np. jakie błędy popełniłam-np. gdybym teraz mogła cofnąć czas to miałabym jeszcze jedno dziecko wcześniej- tak to teraz bym chciała, ale jeśli coś mi jest to już sama nie wiem...Czy coś jest ze mną nie tak- jak myślicie co- i czy poradzę sobie z tym sama? Mieszkam " w małym mieście na zadupiu", a wiecie jak to jest gdzie każdy każdego zna. Do tej pory jedna lekarka kilka lat temu po kilku minutach rozmowy ( inny cel wizyty) zadała pytanie czy nie mam depresji, bo po moim nerwowym zachowaniu poznała, że coś nie tak jest. Pamiętam, że wtedy pytała czy w ciągu tygodnia nie płakałam. Z góry dziękuję za pomoc, będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1101802https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić Gość
Jesteś po prostu wredną, zakompleksioną babą. Takie osobniki występują w społeczeństwie, choć nikt takich nie lubi. Głowa do góry, to normalne.
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1101893https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić Gość
No trudny z Ciebie przypadek.Hmm nie wiadomo co tu doradzić? Może jakąś terapię?Najlepiej rodzinną, bo inaczej ta rodzina się rozpadnie. Potem córka odwdzięczy Ci się tym samym, zamiast porozmawiać będzie wrzeszczeć i to się odbije w jej późniejszym życiu. Nie będzie umiała rozmawiać że swoją rodziną.
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1102009https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Nie umiesz kontrolować emocji, a więc w takim wypadku zaleciłbym Ci terapię, albo leki uspokajające. Może jakaś medytacja? Źle robisz że wyładowujesz swoje emocje na rodzinie i staraj się nie krzyczeć, bo to w jaki sposób się zachowujesz będzie miało ogromny wpływ na dziecko, a jeśli teraz drzesz się i ubliżasz to gwarantowana nerwica w przyszłości, albo inne zaburzenie psychiczne.
~ Odpowiadam za to co powiedziałem, nie za to co zrozumiałeś...
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1103703https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić
a co na to TWÓJ MĄŻ? Rozmawiałaś z nim, powiedziałaś mu o swoich problemach?Porozmawaj też może z córką, Myślę że powinnaś spróbować CESZYĆ się z tego co masz....zdrowe dziecko!!!! córeczka!!!...na peno jest fajną dziewczyną, która potrzebuje Twojwj miłości, dobroci, cierpliwości i tego żebyś była z niej dumna. Dzieci ne zawsze są idealne, ale są nasze....i zawsze muszą być kochane i aceptowane. Wyluzuj, ni wymagj aż tak wiele od sieie i od innych..CIESZ SIĘ Z TEGO CO MASZ......powodzenia, asz radę. Skoro zauważyłaś sama że jest jaiś błąd w Twoim traktowaniu bliskich to już duży sukces..teraz tylko próbuj coś z tym zrobić.
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1108264https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić Gość
A ja czytając tą wypowiedź mam wrażenie ogromnego chaosu. I nie do końca przyczyna jest dla mnie zrozumiała. Kompleksy nie są przyczyną (niskie poczucie własnej wartości jest tylko oznaką problemu, a nie przyczyną). Jesteś nerwowa, stosujesz przemoc, ale nadal nie wiadomo dlaczego. Poza tym mocno niepokojące jest stwierdzenie: "gdybym teraz mogła cofnąć czas to miałabym jeszcze jedno dziecko wcześniej", to mi się totalnie kupy nie trzyma.
Bez specjalisty obawiam się, że będzie bardzo trudno.
Agnieszka Niewiadomska
tandem-psycholog - https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1121737https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić Gość
Witam. Piszę do was bo już nie wiem co mam zrobić i nie widzę wyjścia z tej sytuacji. Nie wiem gdzie zwrócić się o pomoc i czy wogule ktoś jest w stanie mi pomóc. Mój problem dotyczy matki z którą mieszkam. Moja matka odkąd pamiętam zawsze była dziwna, opwiadała mi historie typu jak to wiecznie ktoś robił lub chciał zrobić jej krzywdę. Mówiła mi o swojej teściowej czyli mojej babce jak to ona chciała ją kiedys otruć o innych członkach rodziny, którzy ją okradali o ojcu, który oddawał najpierw swojej siostrze wypłatę, potem sąsiadom. Moj ojciec miał wiecznie awantury był zawsze o coś oskarżany i teraz rozumiem dlaczego nadużywał alkoholu. Kiedy umarł matka zaczęła robić to samo ze mną posądza mnie o wynoszenie rzeczy z domu, a jak sobie znajdę kogoś co w mojej sytuacji graniczy z cudem chodzi i opowiada, że oddaje tej osobie pieniądze, że ją sponsoruję. Od kąd pamiętam do nas raczej mało kto przychodził, a jesli już przyszedł to był to jeden raz. Ja nie mogę zapraszać zanjomych, chłopaka nikogo. Mam już 30 lat nie wyszłam za mąż i raczej to nie nastąpi. Wiem ktoś powie, czemu się nie wyprowadzę, ale nie mam takiej możliwości ponieważ zarabiam najniższą krajową i w dodatku jestem samotną matką i nie stać mnie na wynajęcie mieszkania. Z ojcem dziecka nie utrzymuje kontaktu chyba nie muszę mówić czemu. Zresztą nie mam nikogo bo w tej sytuacji trudno z kimś utrzymywać kontakt. Rodzina się od nas odsuneła i nikt nie chce mieć z nami nic do czynienia. Prosze was o pomoc ja nie wiem co mam robić. Matka napewno nie pójdzie się leczyć i nie nakłonie jej do tego. Kiedy próbuje z nią rozmawiać ona straszy mnie policją i mówi, że nikt mi nie w nic nie uwierzy. Dzis jest niedziela była staraszna awantura, matka okrżyła mnie, że wyniosłam z domu nową pościel, którą kiedyś sobie kupiła. Szukałam tej pościeli niestety bezskutecznie. Nie wiem co robić mam dość tego boję się świąt i tego co będzie. Nie mogę liczyć na niogo, sasiedzi sie do nas nie odzywają bo matka ich posądziła, ze pod naszą nieobecność wchodzą nam do mieszkania itd...Prosze o pomoc bo już nie wiem co robić. Pozdrawiam
- https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html#p1121738https://www.psychiatria.pl/forum/pomozcie-prosze-bo-nie-wiem-co-robic/watek/1101513/1.html Pomóżcie proszę bo nie wiem co robić Gość
Ps: Przepraszam za błędy i za to, że być może wkleiłam ten post w nieodpowiednie miejsce. Jestem w takim stanie, że nie mam do tego głowy.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Czy leki mogą powodować takie skutki uboczne
Witam mam na imie Mariusz od 3 lat lecze się po epizodzie schizofrenii który...
Forum: Schizofrenia - Regulamin
Witam. Przebywam na oddziale psychiatrycznym około 7 tygodni dziś miałem dopiero...
Forum: Prawa pacjenta - Wpływ pogody na samopoczucie
Wcześniej nie narzekałam na pogodę, nawet lubiłam zimę, nie...
Forum: Depresja - Potrzebuje pomocy
Dzień Dobry. Pragnę podzielić się z kimś moimi problemami, a nie mam z...
Forum: Depresja