Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: porada małżeńska (6)
- https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html#p1124156https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html porada małżeńska
mam problem dla mnie ogromny, mimo ze ucze sie psychologii juz lacznie szosty rok to nie portafie pomoc sama sobie... problem dotyczy mojego upadajacego malzenstwa... opowiem z grubsza historie. jestem 26latka, a mezatka przeszlo 4 lata. poczatki byly jak z bajki, kazdy mowil "wam sie napewno uda,idealne malzenstwo" owszem bylo... po 2latach malzenstwo zaczelo gasnac... nie laczylo nas nic, a zaczelo sie oziemblosci meza, brak sexu,dotykania, bylam tylko zona do obiadow i sprzatania... pytalam ciagle co sie dzieje,tlumaczyl to zmeczenie (kochanki nie mial) mieszkamy na wsi wiec wiadomo prace domowe sa, maz jest dosc leniwy... pieniadze tez mamy oddzielne, dzieci nie mamy... postanowilismy sie rozstac.. mieszkal u rodzicow na probe, po tygodniu zaczela sie tesknota -wrocil. wrocil i czar znowu prysl... znowu sie wyprowadzil i tak juz trzeci raz go nie ma, problem w tym ze jako "kumple" badz na odlogosc gada sie nam swietnie, nawet spotkamy sie czasem, sex sie zaczal pojawiac ale za kazdymr azem kiedy wraca mieszkac ze mna ten czar pryska... wydawalo mi sie to ze facet ulozony, skonczyl 30lat a duze dziecko z neigo... pomozcie... bo oszaleje....
- https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html#p1124195https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html porada małżeńska GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Magnolio.Jak tu doradzić Pani psycholog?Śmiesznie to brzmi,bo my chorzy chodzimy na terapie do psychologów a Ty sama szukasz rady?Na Twoim miejscu to albo bym go zostawiła albo radziłabym terapię małżeńską.Długo mieszkaliście razem zanim wyszłaś za niego?Może mało sie poznaliście?4 lata a tu już kryzys.Nie umiecie sie sobą cieszyć,kochać ale jako przyjaciele dobrze sie dogadujecie i sex lepiej smakuje.Potrzebna Wam dłuższa rozłąka i albo zastęsknicie za sobą i sie ułoży albo nie widze dla Was wspólnej przyszłości.On jeszcze sie nie,,wyszumiał" i zachowuje sie jak dzieciak.Nie macie dzieci,to lepiej jak sie rozejdziecie teraz.Wiem,że to trudne ale czy on sie zmieni?Tak bedzie sie wyprowadzał i wracał na sex?Czy to najważniejsze?Ja bym wolała to zakończyć,niż żyć z doskoku z nieodpowiedzialnym dzieciakiem.
- https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html#p1124354https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html porada małżeńska
brzmi smiesznie, bo opisalam bardzo ogolowo, nie jestem psychologiem z wyksztalcenia poprostu mam kontakt z tym "przedmiotem" ale to nie chodzi o moją nauke... tylko o pomoc, moze ktos ma podobnie badz wie jak to ugryźć...
- https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html#p1124369https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html porada małżeńska GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Nie chodziło mi o to,że sie z tego śmieję.Mam nadzieję,ze Cie nie uraziłam?Napewno ktoś jeszcze Ci odpisze.Powodzenia i mało nerwów a dużo uśmiechu Ci życzę.
- https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html#p1125317https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html porada małżeńska
Pani Psycholożko!
Przepraszam za brutalność sformułowań, przepraszam wszelką niestosowność, którą możesz odczytać w mojej wypowiedzi, wręcz przepraszam za wszystko, za cały mój post!
Ale... miałem w życiu kontakt zawodowy z 30 (dokładnie: z trzydziestoma!)psychologami, po studiach i ze spora praktyką. Dla Twojej wiadomości: przy akcji rekrutacyjnej do poważnej firmy. Miałem okazję z kilkoma z nich porozmawiać absolutnie szczerze.
Pierwszym wnioskiem (potwierdzonym zresztą przez tych, z którymi mogłem porozmawiać szczerze) który mi się nasunął, to taki, ze oni poszli na studia psychologiczne, żeby uporać się z własnymi kompleksami. Studia ukończyli, własnych kompleksów się nie pozbyli, ale doskonale potrafią poradzić innym, co powinni robić. Ale czy ich porady są skuteczne? Wątpię. Gdyby nie to, że w życiu spotkałem (ale to rzadkość!) prawdziwych psychologów, to bym zwątpił w psychologię jako naukę. Jak odróżnić jednych od drugich? Nie znam innej recepty, jak ta, z Pisma Świętego: po owocach ich poznacie.
Tak i Tobie nikt na odległość nie pomoże.
Mogę Ci napisać parę ogólników, ale czy naprawdę weźmiesz to do Siebie i czy akurat Tobie to pomoże? Masz przecież podkład "teoretyczny", lepszy niż ja, ja mam za sobą tylko dłuższe doświadczenie...
Pomijając chlubne wyjątki, trzydziestoletni chłopak (to nie mężczyzna, uważaj, żeby nie mylić tych pojęć!), to nadal tylko duży chłopak! Za młody dla Ciebie. Chłopak dojrzewa do małżeństwa w wieku 33-35 lat i powinien mieć żonę właśnie w Twoim aktualnym wieku. A wywal tego swojego aktualnego chłoptasia w cholerę i znajdź sobie kogoś stateczniejszego. Prawda, że za dwadzieścia lat ten nowy Ciebie seksualnie może nie zaspokoi w pełni, ale zastanów się, czy spokojne, uregulowane życie, nie jest tego warte. Twoja sprawa, Twój wybór. Zresztą tyle wyborów przed Tobą, że głowa mi spuchła, a ty nic, tylko tego jednego się trzymasz. Tego kwiatu jest pół światu (normalnie, to chłopom się mówi, ale ja to TOBIE mówię!).Krzysztoff
- https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html#p1125441https://www.psychiatria.pl/forum/porada-malzenska/watek/1124156/1.html porada małżeńska
wszyscy sie czepili stwierdzenia o watki ze towarzyszy mi przedmiot-psychologia, no ale nie wazne nie bede tu pisac o wyksztalceniu, jednakze mowie po raz kolejny nie jestem ani studentem ani wyksztalcony psychologiem, mam zupelnie inny zawod. zreszta nie wazne... zgadzam sie z wami, brutalnie ale sie zgadzam, poprostu jestem glupia, ale czy tak duzo chcialam jako mloda mezatka, zyc NORMALNIE z mezem a nie raptem po kilku latach myslec o rozwodzie, nie umiem sama w sobie powiedziec ze nasze drogi nie ida wspolnie...
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Cześć, chciałam się przywitać.
Jestem trochę zagubiona...nowa diagnoza choroba stara....kiedyś depresja lekooporna,...
- Nie wiem co się dzieje
Ostatnio nie ważne gdzie jestem zawsze znajdzie się ktoś kto doprowadza mnie to...
Forum: Po godzinach - Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- Odstawienie Klozapolu
Dzień dobry,Rzuciłem klozapol trzy dni temu. Zacząłem w 04.2021 200 mg. W...
Forum: Schizofrenia