Forum: Psychoterapia
Temat: Potrzebuje jednocześnie spokoju i uwagi (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html#p1392187https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html Potrzebuje jednocześnie spokoju i uwagi GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Nie wiem od czego zacząć, bo pierwszy raz pisze coś na takiej stronie. Zacznę od tego, że w tym roku kończę 17 lat, co nie znaczy, że nie wiem nic o życiu i jestem niedojrzałym dzieciakiem. W moje 15 urodziny rozstali się moi rodzice i to w dość nietypowy sposób. Ojciec zdemolował całe mieszkanie, pobił mame i młodszego brata podczas gdy ja się bawiłam ze znajomymi. Kiedy się o tym dowiedziałam zadzwoniłam do ojca licząc na jakieś wytłumaczenie całej sytuacji, a zamiast tego usłyszałam "idź się *** jak matka i nie nazywaj się moją córką". Nie ukrywam, że mnie to zabolało, bo jeszcze nikt mnie tak mocno nie zranił. Potem przez jakieś pół roku się do mnie nie odzywał i udawał, że ma tylko syna. Zaczęłam się ciąć, skręcałam sobie nadgarstki, drapałam się do krwi. Przez jakiś czas chodziłam do psychologa, potem do psychiatry, ale po skończeniu gimnazjum wyprowadziłam się 30 km od mojego miasta i przerwałam leczenie. Nie mówię, że wcześniej moje życie było super kolorowe, bo były ciągłe kłótnie w domu i też nie czułam się najlepiej, ale wydaje mi się, że to rozstanie odbija się na mnie do tej pory. Źle się czuje w swoim ciele, wręcz go nienawidzę, w ogóle źle się czuje sama ze sobą. Nie znoszę swojego charakteru i swoich myśli. Nie raz mam ochotę coś sobie zrobić, ale nie chce się ciąć, wydaje mi się to za banalne. Poza tym nie chce patrzeć na to jak mama płacze przez moją głupotę. Kiedyś bardziej pokazywałam to, że mi przykro, a teraz wszystko urywać. Nie mam zamiaru nikomu bliskiemu psuć dnia moimi problemami, chociaż z drugiej strony bardzo bym chciała żeby ktoś zauważył, że po prostu już nie wytrzymuje, że się męczę i już tak dalej nie mogę. Codziennie płaczę (nawet jak to pisze), jestem bardzo neurotyczna i nie umiem szczerze się z czegoś cieszyć. Najchętniej siedziałabym cały dzień w pokoju i miała gdzieś to co mnie otacza, ale nie moge tego zrobić, bo nie chce się pogrążać w swoich myślach - to do niczego dobrego nie doprowadzi. Jeśli ktoś to w ogóle przeczyta to z góry przepraszam za zmarnowany czas.
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html#p1392189https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html Potrzebuje jednocześnie spokoju i uwagi
Powinnaś o tym porozmawiać z mamą. Pewnie nawet nie ma pojęcia jak przeżywasz rozstanie rodziców i tą całą sytuację. Powinnaś również porozmawiać z psychologiem badz pedagogiem szkolnym który być może dalej Cię pokieruje. Masz problemy emocjonalne i nie radzisz sobie potrzebna jest Ci taka szczera rozmowa z kimś kompetentnym a i mamie koniecznie powiedz co się dzieje. Pozdrawiam
"Pamiętaj,że wszystko można zacząć od nowa.Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów . "
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html#p1392513https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html Potrzebuje jednocześnie spokoju i uwagi
Jesteś delikatną, wrażliwą, inteligentną dziewczyną w trudnym okresie dojrzewania.
Rozstanie rodziców oraz anormalne zachowanie Twojego taty wpędziło Ciebie w emocjonalne " doły"
z których jako młoda nieznająca życia osoba nie znasz drogi wyjścia . Dzisiaj są to problemy emocjonalno - osobowościowe w których potrzebujesz koniecznie przewodnika . Przewodnika który dzisiaj pomoże Tobie przez to przejść wyprowadzając na " prostą" w przyszłość. Jego brak za skutkuje tylko pogorszeniem stanu zdrowia . Z Twojego postu wyczytałem, że obwiniasz siebie za całe zło waszej rodziny . Jesteś przestraszoną osobą która w swoim lęku kurczy się przepraszając świat nawet za winy nieistniejące . Cięcie jest krzykiem rozpaczy i braku samoakceptacji . TO BŁĄD !!!!! Jesteś na progu dorosłego życia, życia w którym mając rodzinę będziesz wiedziała czego dziecku robić nie wolno - bo to boli. Będziesz bardzo dobrą mamą, żoną - ale dzisiaj musisz wyjść na prostą . Przewodnik z pomocą rozmowy, lekarstw pomoże Tobie odzyskać wiarę w SIEBIE !!!! NIE PODDAWAJ SIĘ !!! NIE KARAJ SIEBIE ZA TATĘ KTÓRY WYKAZAŁ SIĘ SKRAJNĄ NIEODPOWIEDZIALNOŚCIĄ KIERUJĄC TAKIE SŁOWA POD TWOIM ADRESEM !!!!! Chory jest On natomiast Ty - skrzywdzona !!!! Potrzebujesz terapii u psychologa oraz " wspomagaczy" od lekarza. Z czasem minie.
NIE JESTEŚ ZŁA - JESTEŚ SKRZYWDZONĄ OFIARĄ ROZWODU TWOICH RODZICÓW !!!!
I nigdy na tym forum nie przepraszaj za to że komuś zajmujesz czas...
Dzisiaj Tobie jest ciężko a my tu jesteśmy dla Ciebie...
Kiedyś gdy wyjdziesz na prostą i przypomnisz sobie o tym forum może Ty pomożesz komuś w trudnych chwilach.
Wiesz, tak skonstruował się ten świat, że czasami więcej dobrego można otrzymać od obcych niż od swoich którzy powinni być wzorem dla swoich dzieci.
Walcz i pisz!!!!
Pisz i walcz!!!!
Czekamy na Ciebie tutaj ( pod warunkiem, że nie będziesz nas przepraszała.
PozdrawiamOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html#p1392652https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-jednoczesnie-spokoju-i-uwagi/watek/1392187/1.html Potrzebuje jednocześnie spokoju i uwagi
Czekamy na Ciebie .
Odezwij się..
Pamiętaj, że nie ma sytuacji bez wyjścia, ale w każdej podstawą jest komunikacja.
Sprawdż skrzynkę na forum. Masz wiadomość odemnie.
Pozdrawiam - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Załamanie nerwowe
Dzień dobry.Na początku chciałbym opisać swój problem. Już od...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Martwy punkt w życiu
Cześć, mam 26 lat, moje życie zawsze toczyło się spokojnie, miałem...
Forum: Depresja - Potrzebuje pomocy
Dzień Dobry. Pragnę podzielić się z kimś moimi problemami, a nie mam z...
Forum: Depresja - Jestem nowa
Cześć, jestem nowa na forum. Mam zdiagnozowany epizod depresyjny pół roku...
Forum: Depresja
- Tematy:
- psycholog
- terapia
- psychoterapia
- psychika
- psychiatra