Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem.. (55)
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561283https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
Hm... dobre pytanie Rayana, ale czy jestem wstanie Ci obiektywnie odpowiedzieć. Umówmy się że się postaram - na pewno jestem DDD z "bogatą" przeszłością (b.żona z zaburzeniem histrionicznym z domieszką borderine i narcyzmu). Cóż, jest ciężko bo wychodząc z takiego związku borykam się z PTSD - funkcjonuję w miarę normalnie i staram się przestrzegać inne osoby. Wiedza, jest jaka jest - chcąc wytłumaczyć sobie wszystko co cię do tej pory spotkało chłoniesz wszystko i obserwujesz otoczenie wyłapując pewne niepokojące objawy. To tyle i aż tyle, co do mojej osoby, najlepiej poznać mnie osobiście,a nie na takim forum, gdzie mam sporo wrogów (to pokłosie wcześniejszych niepochlebnych wypowiedzi w kierunku ludzi, którzy dosłownie z niczym się nie zgadzają i bezceremonialnie cię atakują) To w skrócie cały ja. Pozdrawiam.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561284https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
A... i jak zwykle zapytanie w kwestii która mnie intryguje już na samym początku. Dlaczego mi nie zadałaś tych pytań na priv. Na pewno chcesz wiedzieć kim jestem? Ale to tylko taka mała dygresja. Miłego.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561287https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
No i super, dzięki za odpowiedź. Myślę, że każdy tutaj czuje się w jakiś sposób pokrzywdzony i emocje mogą wziąć górę. Byłam po prostu ciekawa, bo widzę, że jesteś aktywny na forum. A że to forum to zapytałam przy okazji na forum. Wszyscy jesteśmy wartościowi, a rzeczą ludzką jest, że nie we wszystkim będziemy się zgadzać.
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561289https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
Miło przeczytać racjonalną odpowiedź. A Ciebie co sprowadziło na to forum, bo chyba nie chcesz mi powiedzieć że postanowiłaś sobie poczytać?
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561309https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
Ja mam od czerwca stwierdzony Chad, ale jak już z psychiatrą przeszliśmy przez wszystkie lata zachowań to okazało się że już od 8 roku mógł mi towarzyszyć w mniejszym nasileniu - głównie nerwica, a od gimnazjum już nerwica, depresja i hipomania na zmianę. Test zaburzeń psychicznych I konsultacja z psychologiem potwierdziły to, bo moja psychiatra chciała mieć pewność, wcześniej przez 4 miesiace nieskutecznie leczyla mnie na depresję. I biorę mój koktajl leków I czuję się tak normalnie jak nigdy, chociaż w większym stresie mam tiki napięciowe ale biorę wtedy więcej pregabaliny i jest ok. Generalnie biorę lamotryginę, zoloft pregabalinę i połowę najmniejszej dawki ketrelu na sen od jakiegoś czasu.
Spotykałam się kiedyś z narcyzem przez aż miesiąc No i faktycznie w momencie zapoznania się na imprezie czułam się świetnie i atrakcyjnie. Ale później haha bardziej z mojego charakteru to nie mogło wypalić bo nie lubię szpanerstwa i narcyz czuł się niedowartościowany. Oczywiscie wtedy ani ja nie wiedziałam że mam chad ani nie wiedziałam że on jest narcyzem ale później się doedukowalam, bo cały czas wiedziałam, że coś jest ze mną nie tak i szukałam odpowiedzi, ale o dziwo chad w ogóle mi nie pasował bo wtedy określano to jako psychozę maniakalno-depresyjną, a gdzie tam ja i psychoza.
Mój narcyz próbował mi zaimponować samochodem, nie udało mu się. Mieliśmy do przejścia 10 minut do kina, a on pożyczył jakieś super auto od rodziców i nie rozumiał dlaczego nie jestem zachwycona. Później nie chciał jechać ruchomymi schodami tylko windą i zastanawiałam się o co chodzi z tym człowiekiem. Jak prasowałam mu koszule do pracy to zawsze była reklamacja. Jak robilam kanapki to pisał, że nie dodałam jakiegoś tam warzywa. Czuł się piękny i ***, ale ja już się tak nie czułam ani nie czułam potrzeby mu prawic komplementów. No i przestał się do mnie odzywać, ja zastanawiałam się o co mu chodzi, przez telefon odpowiadał zdawkowo co robił np. w weekend. Po jakichś 2 tygodniach napisał mi obszerną wiadomość jak to do siebie nie pasujemy, no i miał rację, ale dało się wyczuć że to ja nie spełniłam jego oczekiwań. Później skasował mnie ze znajomych za co jestem wdzięczna.
A teraz mam męża, który poznał mnie w górce i faktycznie tym mu zaimponowałam ale on jest ucieleśnieniem normalności. Jak miałam górki to się cieszył, jak dołek to po prostu mówił że muszę odpocząć. Jak już wiedziałam że jest mi w dołkach coraz gorzej to umówiłam się do psychiatry i gdy powiedziałam mu jaką mam ostateczną diagnozę to powiedział że ok, żebym się leczyła. Ale ja z charakteru jestem dość racjonalna i jak się pokłócimy tą nas obydwojga to dziwi i po 10 minutach nie ma tematu. Tylko my podczas,,kłótni" nawet nie krzyczymy, raczej bardziej dobitnie rozmawiamy. Jakbym miała być z narcyzem to bym oszalała. - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561323https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
Witam Rayana.Jeżeli faktycznie tak jest jak piszesz to mam do Ciebie dobre wiadomości. Jestem trochę zaznajomiony z tą chorobą i reprezentujesz sobą rzadką racjonalno - moralną płaszczyznę tej choroby. Ja to nazywam, tzw. goły Chad bez "upiększeń" zaburzeń osobowości, labilności emocjonalnej, hiperseksualności, a co się z tym wiąże rozwiązłości seksualnej. Przy takim wsparciu męża i systematycznym braniu leków możesz znacznie wypłaszczyć epizody zarówno depresyjne jak i hipo/maniakalne. Trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561355https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
PRANA
Zdiagnozowałeś typ chad i objawy jakie ma (lub jakich nie ma) Rayana po jednym czy dwóch wpisach. I w dodatku udzielasz rad odnośnie postępowania i leczenia.
Jakie masz ku temu kompetencje? - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561451https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem.. PRANA 2022-11-16 22:28:49....rozwiń temat PRANA.Nie ...stwierdziłeś u swojej małżonki,żony CHAD jak przebiegała mania ?....Podziel się z tym z forumowiczami......
Witam Rayana.Jeżeli faktycznie tak jest jak piszesz to mam do Ciebie dobre wiadomości. Jestem trochę zaznajomiony z tą chorobą i reprezentujesz sobą rzadką racjonalno - moralną płaszczyznę tej choroby. Ja to nazywam, tzw. goły Chad bez "upiększeń" zaburzeń osobowości, labilności emocjonalnej, hiperseksualności, a co się z tym wiąże rozwiązłości seksualnej. Przy takim wsparciu męża i systematycznym braniu leków możesz znacznie wypłaszczyć epizody zarówno depresyjne jak i hipo/maniakalne. Trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam.Ostatnia edycja:Uczymy się przez całe życie...forum pomaga nie leczy
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561482https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
Prana chyba czuje misję pomocy innym, generalnie dobrze mieć obszerną wiedzę na temat zaburzeń nawet dla bliskich osób żeby lepiej zrozumieć ich problemy. Tylko czy jest sens siebie tak samobiczować jak już się wyszło z toksycznej relacji? Ktoś już doradzał Pranie żeby zajął się swoimi problemami...no właśnie tylko czy sam jest na to gotowy? Widzę tutaj duży ból i poczucie niesprawiedliwości za to co Ciebie spotkało ale sam pewnie sie zdenerwujesz, że co ja tam wiem i to czują inni którym się cos wmawia, ze jest tak a nie inaczej. Forum nie jest od terapii bo nikt się tutaj w pełni nie uzewnętrzni plus mając swoje problemy często nie chcemy brać na siebie odpowiedzialności za kogoś kogo nie znamy. Raczej lepiej kogoś wesprzeć, nakierować, podzielić się doświadczeniami. Jeżeli ktoś opisuje objawy to można coś podpowiedzieć, napisać gdzie można się zgłosić itd. Ale problemem Prany jest to że operuje wiedzą teoretyczną ale też ogólnikami, że kogoś zna albo że był w takiej relacji ale nie napisze czego doświadczył, jakie to były historie. To nie jest autentyczne.
Jeżeli zalozycielka wątku pisze że nie ufa swojej intuicji bo ma Chad to nie jest rozwiązaniem napisanie, że uciekaj od narcyza bo Ci zniszczy życie. Tutaj też jest wątek dziecka i taka porada jest toksyczna bo dobrą radą byłoby skierowanie na poradę z terapeutą, który omówilby za i przeciw, jakie będą to konsekwencje zdrowotne dla chorej (silne emocje) i jak zadbać w tej sytuacji o dziecko. Kwestia kłótni, które i tak będą destrukcyjne dla dziecka, jaki plan po ewentualnym rozstaniu. Jeżeli ktoś przez to przeszedł to założycielka wątku chciałaby pewnie przeczytać o podobnej historii, ale każda historia jest inna i nie można brać za pewnik, że u założycielki wątku historia skończyłaby się tak samo. Chodzi tez o wsparcie tej osoby po całej akcji jakiej decyzji by nie podjęła. To tak jakby ktoś przedstawił swoją historię leczenia, wypisał jakie leki bierze, a ja bym napisała żeby brał to i to bo przecież ja to biorę i to jest super rozwiązanie. Oczywiście może być ale nie musi. Dlatego jak najbardziej można napisać, że się bierze to i to bo dobrze znać różne perspektywy i możliwości ale z domysłem,,zapytaj się o to lekarza, czy w twoim przypadku miałoby to sens". Bo może nie ma tak naprawdę i są na to sensowne argumenty, a jak lekarz nie ma tych argumentów to podpowiedzieć żeby z kimś jeszcze się skonsultować. Bo co jakby taka osoba kupiła takie leki w internecie słysząc,,na pewno Ci to pomoże!", niestety są na tym świecie osoby podatne na takie rzeczy.
Sama byłam taką podatną osobą. 13 lat temu zaczęłam mieć problemy z tarczycą. Jeszcze przed badaniami, ktos mi podpowiedzial zebym poszla do endokrynologa bo moze mam problem z tym gruczołem. Poszłam do jednego profesora, zmierzył mi ciśnienie i powiedział, że tak dużo śpię bo jestem leniwa albo mam depresję, ale mama powiedziała mi że to nie jest odpowiedź. Nie zlecił nawet żadnych badań ale 300 złotych wziął. Wtedy były trochę inne czasy i pomyślał, że pewnie gow***ra wymyśla. Mama powiedziała mi, że mam sobie zbadać TSH już po prostu nie byłam w stanie się wybudzać i czułam się okropnie zniszczina. Okazało się, że mam czterokrotnie podwyższoą normę. Później byl drugi endokrynolog, dostałam lek, najniższą dawkę, nie działała. I zamiast pokierować mnie do innego lekarza to ten lekarz poradził, że jest w USA taki lek odzwierzęcy i żebym sobie sprowadziła. I faktycznie działał raz lepiej raz gorzej i tak brałam przez kilka lat ale po czasie był już gorzej dostępny i coraz droższy.
Dopiero wtedy zrezygnowana poszłam do trzeciego specjalisty, który złapał się za głowę co poprzednicy narobili. Okazało się, że przy trzykrotnie wyższej dawce i innym sposobie przyjmowania leku niż w formie tabletek jestem w stanie normalnie funkcjonować nie cudując. Wystarczyłoby zeby ten drugi lekarz powiedział mi, sluchaj moje rozwiazania nie pomagaja pojdz szukac pomocy u innego specjalisty, zanim zaczniemy dalej myśleć. Trzeci lekarz nakierował mnie też na diagnostykę w kierunku problemów zoladkowo-jelitowych bo i z tym się latami zmagałam i okazało się że tak, została znaleziono przyczyna problemów z wchłanianiem leków w formie tabletek, którą wyleczyłam. Sorry ze tak długo, ale chciałam przedstawić jak to wszystko jest złożone. Jak powinno się pomagać nie szkodząc. Pewnie sama się kiedyś wkopię, bo nie jestem nieomylna ale staram się wyciągać wnioski. Czasami trzeba trafić ma prawdziwy autorytet i osobę, która sumą swoich doświadczeń jest w stanie tak naprawdę pomóc.
Ja byłam wkurzona, że nie dość że problemy hormonalne, to jeszcze w międzyczasie emocjonalne i jakbym dalej nie szukała przyczyny moich dziwnych stanów to co jakby ktoś mi zasugerował: masz niedoczynnoność tarczycy, to normalne że będziesz świrować,a ja bym w to uwierzyła? Bo przecież przy tym schorzeniu normalna jest nerwowość, stany depresyjne itd. bo badania tak mówią. I jest w tym dużo prawdy ale niestety nic nie musi być tak proste. I o ile u jednej osoby tak będzie, to u drugiej nie musi i warto sprawdzić inne rzeczy bo nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele jest konfiguracji.
Trafilam na to forum żeby poznac różne perspektywy, mądre porady, pobiadolić razem, dać nadzieję. Gdyby nie moja mądra psychiatra, pewnie dalej bym była nieskutecznie leczona na depresję ale ona na szczęście była w stanie się dopytać, podrążyć i finalnie jestem w wątku Chad z ustawionym leczeniem z lepszymi i gorszymi dniami ale ogólnie nigdy się nie czułam tak dobrze.
Dziękuję za uwagę, czekając aż mój lek nasenny zadziała. - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/5.html#p1561495https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-porady-chad-i-narcyz-pod-jednym-dachem/watek/1559698/1.html Potrzebuję porady.. ChAD i narcyz pod jednym dachem..
Witaj Rayana. Dziękuję za Twoją odpowiedź - m.in dlatego tak fascynują mnie meandry psychologi,czy psychiatrii. Co osobowość to inna opinia i perspektywa widzenia rzeczywistości. Na szczęście Twoja opinia nie jest dla mnie wiążąca,czy istotna, bo dla mnie opinia konstruktywna wywodzi się od osób wyraźnie dla mnie życzliwych i znających się w temacie. Natomiast Ty przedstawiasz jedynie subiektywną wizję wcześniejszych, własnych doświadczeń i oceniłaś mnie przez pryzmat własnego niestety subiektywnego odczucia po wypowiedziach osób, które ewidentnie szukają latających małpek i są integralnie nastawieni na celowe interpretacje sofistycznych wypowiedzi . Do tego dochodzi instynkt stadny i efekt Krugera- Duninga. Perfekcyjnie dołączyłaś do grupy osób które atakują w celu dyskredytacji i do tego chcesz przemycić własną wizję jak powinien prana się wypowiadać i z czym się zgadzać. Otóż nie - przede wszystkim wiedzę którą tutaj zawarłem dla Lucji jest obiektywną wizją tego co sam zaobserwowałem i potwierdziłem w relacjach Chad i zaburzeń wiązki B ( po konsultacji z autorytetami w dziedzinie Z.O) Czy mam poczucie niesprawiedliwości i bólu? owszem tak 20 lat w toksycznym związku to ewidentnie PTSD i PNSD to jest efekt przeżytych traum. Dalej, moje wypowiedzi na forum tym,czy innym to zbieranie doświadczeń, analizy wypowiedzi, bezpośredni tel.kontakt z osobami zarówno po stronie osób" dotkniętych " chorobą, czy zaburzeniem osobowości - generalnie gruntowne zbieranie wiedzy i doświadczeń pod kątem psychoanalizy. Osoby wyuczone na tej płaszczyźnie mają sposobność i możliwość zbierania takiej wiedzy, doświadczeń w swoich gabinetach - ja jej zwyczajnie nie posiadam. Rayana jesteś tego pewna że wypowiedzi na forum to wyłącznie przejaw bólu i niepogodzenia się z własną przeszłością? A co z możliwością podzielenia się tym co wiemy w celu pomocy, zrozumienia z tym, z czym się mierzy partner osób zaburzonych osobowościowo. Czyż same wypowiedzi zainteresowanych to nie forma autoterapii? Rayana co wiesz o narcyzmie, aby pisać, że nie powinno się doradzać i podpowiadać co do kwestii porzucenia relacji z taką osobą? Przeczytaj jeszcze raz wpis autorki i moją odpowiedź i obiektywnie odpowiedz sobie, czy znajdź wątek w którym źle podpowiadam autorce. Co do Twojej osoby, lekarzy prowadzących i Chad to korelacje zaburzeń funkjonowania tarczycy (hashimoto) migreny,duże współwystępowanie z zaburzeniami osobowości, powinny być ogólnie specjalistą znane. Pozdrawiam.
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- URODYNAMIKA W GDAŃSKU
Kochani,czy zna ktos jakis gabinet w Gdansku,gdzie wykonuje sie badania urodynamiczne?
- Jak sobie z tym radzić?
Hej,Choruję od ponad 10 lat, wstępnie zdiagnozowano nawracającą...
- Asperger i partner który przez niego odtrącił...
Cześć, zacznę może od początku. Mam stwierdzone zaburzenie rozwojowe...
- Związek z chAD-owcem, czy też tak mieliście?
Witam, pytanie do osób żyjących z osobą chorą na chAD, zanim...