Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Potrzebuje rady:) (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html#p1388709https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html Potrzebuje rady:)
Witam jestem już pełnoletni, chodzę do szkoły i jest ok, lecz wszystko psuje mój ojciec.
Mieszkam sam z tatą który jest po rozwodzie i jest alkoholikiem nikt z nim nie chce żyć ani mieszkać w szczególności ja, ponieważ obraza mnie,moja dziewczynę (którą widział raz na oczy przez 5 minut..) mówi ze nic nie robię, robi z siebie kogoś który haruje i nie ma na nic czasu chociaż z pracy wraca o 13-14 .. wszystko robię w tym domu, on chciałby mieć wszystko podane na tacy a nic nie daje od siebie nawet jeść mi (jadam u babci) Czuje się jakby on był jakaś osoba u której mieszkam a nie ze jest moim ojcem, uważa ze ja jestem nie dobry dla niego bo buntuje mnie babcia przeciw niemu ale tak nie jest bo swoim zachowaniem w stosunku do mnie zawdzięcza to sobie, mówi ze nic od niego nie dostane (nawet nie dostaje do tej pory...) wymyśla nie stworzone historie ze była jego konkubina ukradła mu pieniądze i ze założy sprawę przeciw niej.. Myśli ze jest kimś i nikt mu nic nie zrobi.. Chciałbym wyjść z domu bo nie chce nic od niego nawet, jedynie czego chce to żeby na niego nie patrzeć i nie słuchać, lecz żeby wynająć jakaś kawalerkę to trochę trzeba wydać a babcia mi aż tak nie pomoże. On nie rozumie ze robi złe i jak będzie w stanie gdzie nie będzie mógł nic zrobić przy sobie to nikt nie będzie mu chciał pomoc. Gdy jest ok niby pomiędzy nami to próbuje ze mną rozmawiać, pomoc mi przy czymś przy aucie gdy coś robię ale ja nie mam sumienia z nim rozmawiać ani z nim przebywać za to co on robił jak bylem młodszy i teraz, dla niego jestem złem które trzeba zwalczyć, a co do czego przyjdzie to sam sobie nic nie potrafi sam zrobić jest "dwulicowy". Boje się nawet zaprosić dziewczyny bo się boje ze wpadnie i zacznie obrażać mnie czy w najgorszym wypadku ją. Przykładowo co mi kiedyś dal a ja nie chciałem to potem mi to wypominał. Ostatnio wypomina mi że użytkuje wodę,prąd lecz póki ja pamiętam jak nie miałem 18 lat i pieniądze z alimentów szły na opłaty bo swoich nie dal, teraz gdy mam 18 to przychodzą mi na konto, a ja ile zużyje tego prądu, wody ... Już nie ma o co się przyczepić bo wszystko w czym chodzę, siedzę, na czym śpię, czy oglądam tv czy dzwonie jest od babci .. Już mam dość tak, już nie wytrzymuje tego przez te wszystkie lata, nie wiem co mam zrobić bo jedyny pomysł to wynajem kawalerki ale to odpada .. Nie wiem co zrobić z sobą czy z nim..
Przepraszam ze aż tak dużo napisałem myślę ze jest to jakoś spójne i do zrozumienia, liczę na kogoś kto mi odpowie jakoś co on by zrobił czy nasunął jakaś myśl i jak sobie z tym wszystkim radzić bo mi już ręce opadają.
Pozdrawiam, miłego wieczoruOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html#p1388711https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html Potrzebuje rady:)
A do babci nie możesz iść mieszkać? Lub do kogoś z rodziny? Mój ojciec też był alkoholikiem ale zaczął się leczyć i nie pije już parę lat . Współczuję Ci
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html#p1388717https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html Potrzebuje rady:)
Chciałbym ale nie da rady, no widzisz zaczął mój tez podobno jak bylem mały ale po jednym spotkaniu zrezygnował, on już jest stracony tutaj alkohol był problemem kilka lat temu, teraz już za późno dla jego mózgu, czy trzeźwy czy pijany to on po swojemu postrzega mnie i to co robię, dzięki !
- https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html#p1388882https://www.psychiatria.pl/forum/potrzebuje-rady/watek/1388709/1.html Potrzebuje rady:)
Jesteś pełnoletni więc domyślam się, że jesteś tegorocznym maturzystą? Myślę, że cokolwiek planujesz dalej studia czy praca, niedługo będziesz miał możliwość wyrwać się z domu. Wynajem kawalerki jest drogi ale na początek pokój czy akademik? Jeżeli ojciec nie zacznie się na poważnie leczyć nic się nie zmieni. Taka jest ta choroba, że cierpi też rodzina. Zachowania, te które wymieniłeś są typowe dla pijących alkoholików nawet gdy są akurat trzeźwi. Wynikają z mechanizmów obronnych, obwinia wszystkich dookoła, ciężko wg nigo pracuje wiec wszystko się należy, wymyśla niestworzone historię, nie panuje nad emocjami. Do leczenia go nie zmusisz, sam musi chcieć. Ty zadbaj przede wszystkim o siebie
Pozdr - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Panika, lęki
Witam wszystkich! Potrzebuje porady bardziej doświadczonych osób, spojrzenia na...
- Lunatyzm
Czy są wsród was osoby które mają wrazenie że lunatykują i we...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Bardzo dziwne zachowanie
Witam jestem z chłopakiem 8 lat od tamtego roku kwietnia zaczął się bardzo...