Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

hej, mam ChAD aktualnie w ogóle się nie lecze i stoje przed ogromnym dylematem. Moja jedyna rodzina w postaci kuzynki zaproponowala mi bym się do niej przeprowadziła (skandynawia).
boje się,że jeśli coś wydarzy się z związku z chorobą nie będę miała na kogo liczyć w sensie znajomego lekarza albo koleżanek,które są tutaj na miejscu.
kuzynka mało wie o Chad, myślicie,że powinnam podesłać jej jakieś info o chorobie ??

Cześć, im większa wiedza jak, postępować z chorym, tym lepsza jakość życia, nie tylko dla ciebie ale, także i dla pozostałych członków rodziny.Tak więc osobiście jestem za, doksztalceniem kuzynki, dzięki poznaniu choroby na która przyszło ci zachorować.Podobnie jeżeli o pogranicze chodzi, warto było by, poinformować ją o swojej niestabilności oraz, różnymi zachowania, wynikającymi z lęków których doświadczasz.Żyjąc z tobą będzie musiała się z czasem, oswoić jeżeli o humory chodzi i nie tylko.

Kieruj się tam gdzie jest najbezpieczniej.Na jakiejś podstawie jednak rozważasz wyjazd do kuzynki.Nie wnikam, bedziesz chciala sama powiesz.

Pozdrawiam

masz racje Brendi, dziękuje za odpowiedź. powinnam opisac jej trochę z czym się zmagam. Lepiej żeby dowiedziała się tutaj,gdzie jeszcze mogę wszystko odwołać niż tam ...

Jeżeli mogę napomknąć..z tą wiedzą odnośnie Chadu, bordeline że tak się wyrażę, w porządku.Im większa tym lepiej. Tyle że daj od siebie także nieco budujące wiedzy, niech kuzynka czuje że problem jest, ale mimo to, po tej większej części starasz się kontrolować go.Najwazniejsze że jesteście razem, reszta niech będzie dodatkiem do życia.I tego wam życzę

Pozdrawiam

dziękuje Brendi ! myśle,że zbiorę się na odwagę by jej powiedzieć

Cześć, najważniejsze!, jeszcze raz ja , a co z miłością?, jak wyjedziesz będzie martwił się o ciebie, tęsknił i chciał żebyś wróciła Tak nie wolno! Proszę żebyś wzięła to pod uwagę bo, prawdziwa miłość jest jedna.On będzie umierał bez ciebie... pamiętaj przede wszystkim o nim

Pozdrawiam

heji Brendi ale ja nie mam żadnego chłopaka aktualnie, więc to akurat nie jest problemem

No wiesz... To jak ty funkcjonujesz bez chłopaka który, świata by poza tobą nie widział.Odrazu byś czuła się lepiej, dzięki większej motywacji do życia, mając poczucie sensu.Wrazie w gdyby jakiś się starał to, sprobuj nie spławić go zbyt prędko bo, szkoda by było

Pozdrawiam

hahah, dobrze Brendi. będę pamiętać