Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD

kolejny atak,kolejna dziura kolejna meka...
kazdy powinien miec prawo wyboru do zycia lub smierci

a co się stało?
: \
śmierć to tylko początek nowego życia
to, że serce bije to spory wyczyn, to AŻ życie
a śmierć to tylko śmierć
aczkolwiek jest bardzo pociągająca...

kolejny dol,nic sie nie chce...
pusta glowa,nie nawidze tego uczucia...
chce czuc zycie,radosc-nie takie zjazdy..
czy to ma byc zycie??
to jest zycie miedzy niebem a pieklem
a smierc to kwestia uwolnienia,wprowadzenia upragnionej ciszy,
nie lomotu mysli jak konie na wybiiegu...
smutne to ale prawdziwe.
nie wiem kim jestem...

Grrrrrr, ludzieee, ok wybacz że tak ogólnikowo i że w ogóle tak zaczynam ale trochę mi się pod kopułą grzeje już ^^ za dużo dziś muzyki się nasłuchałem, rozumiesz... no nie ważne

Zgadzam się, śmierć jest pewnego rodzaju wyzwoleniem.
Kwestia podejścia do życia, czy aby przypadkiem nie mamy długu do spłacenia w zamian za zmaterializowanie się na tej planszy marzeń, którą nam się chce odebrać, a my pracujemy dla tych złodziei... Czy nie chcemy chociaż zawalczyć o prawdę i o to co się nam rzekomo należy (z osobna), będąc całościowo jak pasożyt, który jeszcze ma aspiracje na podbój kosmosu... Choć doświadczenie pokazuje, iż lepiej niczego nie oczekiwać.
Wyobrażasz sobie piękniejsze miejsca niż te które są tu na ziemi? może i da się je jeszcze dodatkowo przykolorować i przyozdobić... Może nie wystartowaliśmy z tego pięknego zakątka ale to kwestia dystansu do pokonania... Tutaj mamy do dyspozycji piekło i niebo, jesteśmy zawieszeni w dualizmie owszem, z którego można się uwolnić w sposób duchowy i poprzez dobieranie własnej perspektywy na to wszystko- nie tylko poprzez śmierć cielesną- chociaż często śmierć duchowa jest nieunikniona na tej właściwej drodze i często wpierw musi się nam wszystko zawalić abyśmy dostrzegli to co faktycznie jest istotne i mogli budować nowe.
Traktuj myśli jak twory myślące, i nie traktuj wszystkich jako własne gdyż tak nie jest. Jesteśmy zawieszeni pośród świata duchowego, gdzie nie każdy byt jest nam przychylny i nie każdy żywi się dobrymi emocjami.
Nie poznałabyś radości przecież gdyby nie było innych emocji... Nie odróżniłabyś.
Przecież to tylko chwila... która lubi się dłużyć, szczególnie wtedy gdy jest ciężko. Tak to działa, może dlatego w starożytnej Sparcie "oszczędzano" tego losu słabym jednostkom... z pewnością dlatego, aczkolwiek czasy się zmieniły i tą siłę można znaleźć, bo źródło jest niewyczerpywalne, tylko kwestia podpięcia- nie mylić z pasożytowaniem ^^