Forum: Kółko wsparcia psychicznego

witam... kolejny problem mi się wytworzył mianowicie SĄSIEDZTWO. Siostra mojego chłopaka i jej facet od jakiegoś czasu sie do nas nie odzywają ale juz wcześniej wiedziałam że gdy wezmą sobie kogoś "na cel" nie odpuszczają szukają dziury w całym i z głupiego zamiatania schodów rodzi się wielka afera,dokładnie wygląda to tak że ja tu mieszkam to obowiązek zamiatania schodów ciąży na mnie gdy ich nie pozamiatam wszyscy słyszą że ja to brudas itp. głupie docinki przy sąsiadach jednym słowem dręczą psychicznie słabszych w tym przypadku mnie nie wiem co mam zrobić jestem bezsilna zbliża się lato wszyscy będą na dworze (mamy wspólne podwórko) więc spięcia będą na porządku dziennym... pomóżcie nie wiem jak to zakończyć !!!!

Nie przejmuj się wygrywa zawsze silniejszy. Zawsze się ktoś znajdzie kto lubi dociąć swoim zachowaniem, aby zwrócić na siebie uwagę.

ehhh ... postaram się choć nie będzie łatwo z tego co wiem takie wojny z tą dwójka trwają nawet do dwóch lat. Jest w to mieszana policja itp.ciężka sprawa a nie da się z nim nic wyjaśnić bo nie są w stanie przyznać się do błędu będą się wybielać u wszystkich w okół czyimś kosztem... jak byłam z nimi w zgodzi wiem jak działają są porostu fałszywi wyciągają od wszystkich informacje a następnie jak przyjdzie okazja wykorzystując to.

Czasami skutkuje traktowanie prześladowców jak powietrze. nie zwracanie na nich uwagi. Szkoda nerwów. Może im się znudzą te intrygi i złośliwości.