Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Problem z mamą. (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-mama/watek/994684/1.html#p994684https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-mama/watek/994684/1.html Problem z mamą.
Witam, a więc zacznę od początku mam 20 lat, od małego mieszkam z mamą dziadkami i bratem, ojca nie znam.
Od czasów gimnazjum mam problemy z mamą, wieczne awantury, z czasem zaczęłam robić to na co ona miała ochotę i to co ona mi kazała, przez co straciłam kilka znajomych bo nie miałam czasu z nimi się spotykać.
Gdy zaczęłam liceum które oczywiście ona sama mi wybrała, wszystkie awantury ucichły, może kilka była ale nie w dzień w dzień. Gdy skończyłam liceum, zaczęłam studiować zaocznie i pracować w tygodniu wszystko było oki.. do czasu. Poznałam wspaniałego faceta dbał o mnie, był robotny ale jeden minus z biednej rodziny, mi to oczywiście nic nie przeszkadzało ale mamie strasznie. Wiecznie mówiła że nie będę miała z nim przyszłości, że zrobi mi bachora i mnie zostawi, że nie jest mnie wart itp, jednym słowem same pretensje mimo że chłopaka nie znała. On dobrze wiedział co moja mama o nim myśli ale starał się o tym nie myśleć bo wiedział, ze będzie żył ze mną nie z moją mamą. Lecz z czasem ja zaczynałam psychicznie wysiadać on sam powiedział, że nie jestem tą uśmiechniętą dziewczyną co kiedyś, że od tych wiecznych awantur z moją mamą na jego temat jestem wykończona. Więc uznał, że zrobimy sobie przerwę by wszystko się poukładało i by moja mama nie czepiała się już mnie.
Ale to się nie skończyło, teraz są wieczne awantury o to że spotykam się z przyjaciółmi (przypominam mam 20 lat), że nie pomagam jej w domu, że nie szanuję siebie i swojego ciała (przyznam się, że jestem jeszcze dziewicą.), że nie powinnam należeć do tej rodziny, że mam się wyprowadzić, mam uważać co mówię bo jestem na jej łasce i że przeze mnie są same problemy. Naprawdę nie wiem co robić, staram się jakoś to znosić ale wystarczy jedno złe słowo, a ja już w płacz i nie wiem co robię nie tak. Staram się by wszystko było dobrze, pomagam jej, robię jej niespodzianki różnego rodzaju, dokładam się do rachunków, staram się nawet z nią żartować, nie pokazuję że bolą mnie jej słowa i czyny, ale wysiadam psychicznie.
Żadna rozmowa nie daje nic, a jak już to tylko na tydzień później znów są awantury. Co w takiej sytuacji zrobić, jakie było by najlepsze rozwiązanie by w końcu żyć normalnie?
Przepraszam za moja składnię ale właśnie piszę to w emocjach. - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-mama/watek/994684/1.html#p994697https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-mama/watek/994684/1.html Problem z mamą.
Odciąć się, zacząć żyć jak Ty chcesz, nie jak toksyczna mama a zobaczysz jaka będziesz w końcu szczęśliwa !
Musisz to przerwać![...] twoje blizny są twoją siłą...
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Wizyta u innego lekarza...
Witam,Chciałem się zapytać, czy jeżeli osoba miała rok wcześniej...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Brak pewności siebie, zakłopotanie w życiu codziennym
Hej,Przychodzę tutaj z czymś co mnie całkowicie męczy i utrudnia...
- zwyczajny - niezwyczajny ból
jak się nie ma przyjaciół - ból po stracie psa jest podwójny...
Forum: Depresja - Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam,Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...