Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493322https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie
Witam,
Długo zabierałem się do napisania na temat problemu z moim ojcem. Chodzi o jego zaburzenia zachowania które powodują ze jednego dnia jest cichy i spokojny a nastepnęgo szuka zaczepki i prowokuje kłótnie które już dochodzą do znęcania się psychicznego. W pierwszej kolejności nad moją mamą, która na każdym kroku i możliwiej sytuacji jest poniżana i obrażana, np. za to że kupiła zły chleb, ogląda zły kanał w TV który nie podoba sie mojemu ojcu. Dochodzi do wyzwisk na róznym tle, przekleństw, absurdem jest już to że nazywa ją "żydówką" bo sam nie nawidzi ich i twierdzi że to najgorsi ludzie... mówi że sie powinna sama leczyć i iśc do psychiatryka - a wszystko wynika zawsze z błachych rzeczy. Mnie chciał zakazać iść do pracy na wakacje a mam 25 lat, gdy miałem dziewczynę to naciskał w kłótniach bym nie jechał do niej, bez żadnego powodu uznawał że jestem zniewolony przez dziewczynę jak chcialem jej odpisać na wiadomość sms to nie przy nim tylko musialem tego unikać; nawet ją zaczął wyzywać używając przekleństw. Czasem jak w sytuacji jak deszcz pada, staje się zly i agresywny jakby ktoś chciał jechać gdzieś albo wyjść z domu - mówi, że sama chemia i zanieczyszczenia spadają z nieba. Doszło już do tego, że ma urojenia na punkcie rodzinnego miasta mojej mamy, zacząl kiedyś swój stary dowód ( bo sie przeprowadziliśmy) obcinać na drobne kawałki, unika ludzi i tego środowiska. Sąsiadów oskarża o podsłuchy w naszym domu. Mama juz nieraz łzy w oczach i ja staram się wtedy stanąć w obronie, jak ją wyzywa i obraża, bo poprostu serce mi sie kraja na to co słysze. Raz już nie wytrzymałem i sie przystawiłem do niego i uderzyłem by sie uspokoił. Wiem że nie powinienem takiego czegoś zrobić ale nie da sie tego znosić. Takie zachowania następują okresowo raz jest cichy spokojny a raz zmienia sie w innego człowieka. Mama mi mówiła że podobno kiedyś jak mialem pare latek leczył sie na chyba depresje, ale nie wiem niestety wiecej w tym momencie. Do tego, ojciec nie pracuje, od około 8 lat. Nie znam się na chorobach ale czy to mogą być objawy schizofrenii albo jakiejś innej choroby? Boje się,że my możemy dostać też nerwicy. Jeśli któs by chciał sie podzielić jakąś radą to byłbym wdzięczny. Mam juz takie odczucie że ani spokojna rozmowa z ojcem nie pomaga w wielu przypadkach ani tym bardziej milczenie w takich napadach obłędu. Wiem, że mogłem to napisać chaotycznie ale napisałem to akurat świeżo po takiej awanturze.
Pozdrawiam i życze wam spokojnych chwil w waszych domachOstatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493328https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie
Ty jak i mama możecie złożyć zawiadomienie o znęcaniu się psychicznym nad rodziną w komisariacie policji. Wtedy zostanie uruchomiona procedura Niebieskiej karty. Zostaną powołani członkowie grupy roboczej, którzy mają za zadanie rozeznać sytuację rodziny i stworzyć plan pomocy. Jeśli ojciec jest chory będzie kładziony nacisk na konsultacje psychiatryczna, jeśli nie będzie współpracował zajmie się tym sąd. Są narzędzia do tego aby zmienić swoją sytuację tylko osoby doznajace przemocy muszą tego chcieć i konsekwentnie współpracować aby to zmienić. Jeśli sprawca nie realizuje planu pomocy i nie zaprzestanie znęcania jest jeszcze Art. 11 a ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie który mówi 1. Jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie, swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do opuszczenia mieszkania.
2. Sąd rozpoznaje sprawę w trybie przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101, z późn. zm.) o postępowaniu nieprocesowym. Postanowienie zapada po przeprowadzeniu rozprawy, która powinna odbyć się w terminie jednego miesiąca od dnia wpływu wniosku. Staje się ono wykonalne z chwilą ogłoszenia i może być zmienione lub uchylone w razie zmiany okoliczności.
3. Do wykonania obowiązku orzeczonego na podstawie ust. 1 stosuje się odpowiednio przepisy o egzekucji obowiązku opróżnienia lokalu służącego zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika. Wszystko jest w waszych rękach. Bierna postawa w tej sytuacji nic nie zmieni. Pozdrawiam.Ostatnia edycja:"Pamiętaj,że wszystko można zacząć od nowa.Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów . "
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493373https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie
Dziekuje za bardzo szybką odpowiedź. Wynika z tego że to może być jedyna opcja w naszej sytuacji.
Mysleliśmy wcześniej o wzięciu go do psychiatry i jakichś wcześniejszych badaniach czy coś mu jest ale .. raczej nie będzie to możliwe by ojciec się zgodził. Prawdopodobnie będzie się zastawiał za wszelką cenę przed tym i groził bo do tego jest zdolny, zwłaszcza że jego nastawienie do państwa i społeczeństwa jak i szpitali jest lekko mówiąc niepokojące. Mam nadzieje że znajdziemy w sobie siłę by podjąć wreszcie jakieś działania zw tym kierunku. Pozdrawiam i dziekuje jeszcze raz za poradę. - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493375https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie
To częsta reakcja osób zaburzonych i chorych i bardzo duży problem dla osób które chcą sobie oraz tej osobie pomóc. Musicie znaleźć w sobie siłe. Zjednoczyć się, połączyć siły i wspólnie podjąć decyzję, nie wycofywać się z niej. Tak jest łatwiej. Nie ma co dłużej godzić się na piekło.
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493382https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Tak, jak Ci radzono wyżej, niebieska karta. Druga sprawa, jeśli dochodzi do awantur, niebezpiecznych zachowań możecie wezwać karetkę, opisać stanowczo, dobitnie zachowania Twojego taty, wyjaśnić, iż przejawia on agresywne, niebezpieczne zachowania, wskazującego na chorobę, zaburzenia psychiczne. Jeśli ekipa karetki by próbowała odmówić, żądajcie odmowy na piśmie. To z reguły załatwia sytuację i Twój tata trafi do szpitala psychiatrycznego. To jeszcze nie jest pełen sukces, gdyby próbował wyjść na własne żądanie, musicie dążyć do przymusowego leczenia. W każdym razie pobyt w szpitalu po tego typu akcji jest już jakimś zaczynkiem do działania, do starań o leczenie Twojego taty.
Pamiętaj też, że odpowiadanie z bezsilności agresją Wam nie pomoże. Nigdy nie wiesz, co może wydarzyć się w czasie takiej awantury. I zamiast spokoju, leczenia Twojego taty, to Ty możesz mieć zarzuty o przemoc, pobicie. To Wam nie pomoże. Jeśli źle się dzieje, karetka, ewentualnie policja (oni potem powinni wezwać karetkę) jasne przedstawienie sytuacji.
Możecie zawsze jeszcze postarać się o coś na kształt interwencji kryzysowej psychiatrycznej, ale to w ramach Waszych prywatnych funduszy. Natomiast coś takiego na pewno jest przydatne, gdybyście postanowili postarać się o przymusowe leczenie czy nawet przy tym wzywaniu karetki na przyszłość. Taka opinia już coś tam załatwia.
Jeśli szukasz wsparcia, pomocy, wstępnej oceny, co może być Twojemu tacie, to możesz skorzystać z bezpłatnej konsultacji w Centrach Zdrowia Psychicznego. Poszukaj takiego miejsca w swojej okolicy.
A jak dawno w ogóle to wszystko się dzieje? Pisałeś o depresji, to mogło być zaczątkiem choroby. Jednak, co się działo w czasie od hospitalizacji kiedyś do dziś? Kiedy to się nasiliło? - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493682https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie
Jeśli miałbym przedstawić najprościej od kiedy się to nasiliło to będzie to tak wyglądało.; cofając się o około 8 lat wstecz
1. brak stałej pracy - > szukanie tymczasowych zajęć (pojawiły się wtedy już zauważalne awersje do ludzi jak i rodziny i moich znajomych itp. ) - > przeprowadzka -> większa alienacja, nasilenie złośliwości, brak opanowania -> sytuacja dzisiejsza .
W okresie jak byłem w gimnazjum/początek LO zawsze gdy ojciec robił się zły, mówiłem sobie "No jest ostry". Poza szkołą to miałem dużo innych zajęć sportowych i innych. Nie miałem pojęcia wtedy że coś głębszego się może dziać, mimo iż dowiedziałem się w tym okresie o jego depresji w młodszych latach, ale nie myślałem ( z braku mojej nie wiedzy na ten temat) że ta choroba, może być aż tak straszna później. Dużo też wyszło jak poszedłem na studia to wtedy mama mi mówiła co się dzieje w domu i mniej wiecej w tym okresie,gdy mialem ferie/wakacje/dłuższe weekendy te wszystkie poniżania, wyzwiska dopiero usłyszałem i doświadczałem bardzo często - niemalże praktycznie stało się to rutyną. Przez około 4-5 lat do dnia dzisiejszego.
Obecnie pracuję w okolicy rodzinnego domu i jestem caly czas na miejscu wiec widzę na bieżąco co sie dzieje. Najgorsze jest to że jednego dnia jest taki nienormalny a np. za dzień czy dwa jest zupełnie inny miły, otwarty nawet życzliwy. Rozmiawaliśmy z psychiatrą i podejrzewa dwubiegunowość, sugeruje przywiezienie ojca na oddział itp. Lecz nie wyniknie z tego nic dobrego, bo się nie da ot tak zabrać dobrowolnie.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html#p1493684https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zachowaniemo-ojca-zneca-sie-psychicznie/watek/1493322/1.html Problem z zachowaniemo ojca - znęca się psychicznie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Ten lekarz może mieć rację.
No, niestety nakłonienie osoby chorej, by się zaczęła leczyć, w ogóle zechciała zdiagnozować, zrobić cokolwiek w tym kierunku, proste nie jest. Ale, jak nic nie zrobicie, będzie jeszcze gorzej.
A czy on nadal ma te momenty depresyjne teraz, jakieś głębsze? Wtedy często osoby z (podejrzewaną) chorobą afektywną dwubiegunową są skłonne udać się do lekarza dobrowolnie. A lekarza poinf., że jest to podejrzenie ChAD.
Jednak, jeśli jest ciągle na ostro, to nie zastanawiajcie się, wzywajcie karetkę. I też wtedy trzeba powiedzieć o tych przypuszczeniach.Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Staram się schudnąć
Hej, mam 176 i waze 51/52 kilo. Troche wystaje mi brzuch i bardzo mi to przeszkadza i...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - URODYNAMIKA W GDAŃSKU
Kochani,czy zna ktos jakis gabinet w Gdansku,gdzie wykonuje sie badania urodynamiczne?
- Nie wiem co się ze mną dzieje
Cześć,Postanowiłam się tutaj zalogować bo widzę ze nie jestem...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Nie panuje nad strachem
Dlugo zbierałam się aby tu napisać. Piszę bo potrzebuje rady albo kubła...
Forum: Stres