Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Problem z żoną, nerwica? (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-nerwica/watek/1264493/1.html#p1264493https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-nerwica/watek/1264493/1.html Problem z żoną, nerwica? Gość
Witam, mam bardzo poważny problem z moją żoną (27lat), znamy się już prawie 8 lat, od 1,5 roku jesteśmy małżeństwem. Problem polega na tym, że moja żona jest strasznie wybuchowa, potrafi z byle powodu zrobić awanturę. Uwzięła się na moich rodziców, nienawidzi ich, oczywiście gdy pytam ją o powód to ona odpowiada "nie lubię ich bo nie", potrafi ich obrażać w mojej obecności co dla mnie jest niedopuszczalne i zawsze staję w ich obronie bo wiem, że ona gada głupoty. Moi rodzice dla niej są bardzo sympatyczni, dają jej wszystko co chce, zabierają nas na różne wycieczki w góry, morze itp, zaoferowali pomoc finansową przy kupnie mieszkania a ona mówi, że się o nic nie prosiła i unosi się honorem. Teraz tym kozłem ofiarnym są moi rodzice, wcześniej była to część jej rodziny, kłótnia z babcią, która ją wychowała i z którą mieszkała całe życie co doprowadziło do wyprowadzki, potem spór z własnymi rodzicami i kolejny raz przeprowadzka. Mieszkamy razem 4 lata w kawalerce i tak średnio raz na pół roku jest jakaś awantura, ja jestem osobą bardzo spokojną, znosiłem jej fochy i obrazy nie jednokrotnie, ale tak żyć się nie da. Ona na wszystko ma jakieś wytłumaczenie gdy coś się dzieje. Próbowałem już rozmawiać z jej rodziną, każdy zna tą sytuację, wiedzą jaka jest moja żona, ale nikt sensownie nie jest w stanie mi pomóc. Moja żona jest bardzo nerwowa, nie radzi sobie z emocjami i wiadomo jak to w emocjach mówi bardzo różne, przeważnie same głupie rzeczy. Po ostatniej kłótni powiedziała, że chce rozwodu, że chce być sama, ja jej tłumaczę, że sobie sama nie poradzi, nawet nie ma gdzie wrócić bo spaliła za sobą wszystkie mosty. Czasem czuję, że ona jest jak małe dziecko w ciele dorosłego człowieka, co chce to musi być tak jak ona tego żąda. Jest do tego bardzo uczuciowa, gdy dzieje się jakaś krzywda w rodzinie (czy to choroba czy śmierć) przeżywa to najbardziej ze wszystkich. Nie chcę jej stracić bo wiem, że gdy wszystko jest w porządku to układa nam się dobrze, ale to zawsze kiedyś się kończy i następuje wybuch. Jest jak czynny wulkan, nigdy nie wiadomo kiedy się spodziewać eksplozji. Oczywiście gdy proponuję jej pomoc, że pójdziemy razem do psychologa to nawet nie chce o tym słyszeć. Nie wiem czy to problem wynikający z jej trudnego dzieciństwa, czy to jakaś nerwica, rozdwojenie osobowości, schizofrenia, sam nie wiem, więc proszę o jakąś rade.
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-nerwica/watek/1264493/1.html#p1264891https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-nerwica/watek/1264493/1.html Problem z żoną, nerwica?
Czesc moze zamienimy sie partnerami I bedzie nam lepiej? Dam ci mojego meza a Ty dasz mi siebie.
Szczerze mam podobnie. To nerwicaCo Cię nie zabije to Cię wzmocni
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-nerwica/watek/1264493/1.html#p1269037https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-nerwica/watek/1264493/1.html Problem z żoną, nerwica? Gość
Też tak uważam, mam podobnie ze swoją dziewczyną. Dziś dowiedziałem się, że jestem sk....nem i po...bem i ona nie chce już mieć ze mną nic wspólnego. Kazała mi wyp....dać bo mnie pobije. Czasem tak zazdroszczę innym normalnych partnerów, bez żadnych zaburzeń, a jednak mimo to ciągnę tą imitację związku do przodu...Najgorsza jest świadomość, że mogę sobie kiedyś, za np 10 lat uświadomić sobie, że zmarnowałem sobie życie i szansę na normalną rodzinę...
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Pytanie o lek.
Witam Serdecznie.Od paru lat mam problem z nerwica natręctw, depresja,dziwne jakieś...
Forum: Depresja - Terapia manualna - sposób rozładowania napięcia
Do ciała trzeba mówić jego językiem, więc fizycznymi zmysłami -...
Forum: Depresja - Dobry psychiatra na NFZ w Toruniu?
Mieszkam w pobliskim mieście gdzie obecnie nie przyjmuje żaden psychiatra na NFZ,...
- pogorszenie stanu
Hej, w grudniu poszłam do lekarza rodzinnego w związku z pojawiającymi się...