Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: problem z żoną od jakiegoś czasu (10)
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p562683https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu Gość
Witam jesteśmy 5 miesięcy po ślubie i mam problem z żoną po przyjściu z pracy żony chociaż mieszkanie posprzątałem i wogóle (ja też pracuję) sprecjalnie znajdzie coś żeby się na mnie wyrzyć krzyczy na mnie ciągle nie da się dojść do porozumienia sex uprawiamy coraż żadziej ostatnio półtora miesiąca temu miewa coraz częściej napady złości wczoraj leżeliśmy przytulaliśmy się śmialiśmy ona nagle w płacz i kazała mi na pół godz wyjść bo musi pomyśleć przyszedłem po półgodziny ona mówi że jeszcze pół godz i cały czas płacz ja pytam czemu a ona w pisk krzyk ryczy wybiega z krzykiem z pokoju na klatke schodową w spodenkach bez butów i wogóle a za dwie godziny znów normalnie jak ma napad złości mówi mi że mnie nie kocha przechodzi jej złość i zaczyna przepraszać i jeszcze jest wiele innych takich sytuacji i nie wiem co robić.... POMOCY
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p562827https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu Gość
z kims ty sie chlopie ozenil
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p579985https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu Gość
POwinneś pomyślec nad psychiatrą aby przejść się z nią albo jeśli są takie sytuacje musisz się wycofać nie bądz natarczywy, zobacz przyoadkiem czy też cię nie zdradza, bo też tak może być./
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p579993https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu
Nie naciskaj jej na rozmowe, jak wpadnie w złość to nie czekaj aż każe Ci wyjść tylko od razu wychodz i nie wdawaj sie w nia w zadna rozmowej, jak jej przejdzie i zacznie przepraszać to delikatnie zapytaj co sie dzieje jak nie bedzie chciala mowic to powiec ze ja kochasz. Moze zdecyduje sie powiedziec o co chodzi. Moze ma do ciebie o cos zal.
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p580009https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu Gość
Hej, chwila. Zanim odeślemy Cię do psychiatry, mam dwa pytania:
1. Może Twoja żona jest w ciąży? Kobiety reagują baaaardzo różnie na burze hormonów, która temu towarzyszy.
2. Jeśli nie, to czy bierze może tabletki antykoncepcyjne? To też może być przyczyną... Ja jak brałam, to dostawałam szału, czasem potrafiłam zrobić mojemu chłopakowi awanturę o byle ***, ryczałam bez powodu, po prostu nagle wpadałam w histerię i, jako że byłam świadoma, że to przez tabletki i szaleństwo hormonów, starałam się z tym kryć, ale często wybuchałam bez powodu i sprawiałam mu przykrość. Więc po 2 miesiącach odstawiłam tabletki i już jestem sobą.
3. Jeśli żadne z powyższych, to może faktycznie udaj się do psychiatry i zapytaj, co zrobić (żonie na razie nie proponuj, bo Ci się może oberwać:/) - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p580015https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu
Moze też być zazdrosna, albo nie czuje sie kochana i tak reaguje na brak milosci. Tylko ona wie co jest przyczyna jej zachowania
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p580016https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu
Moze też być zazdrosna, albo nie czuje sie kochana i tak reaguje na brak milosci. Tylko ona wie co jest przyczyna jej zachowania
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p644283https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu Gość
Witam,
Proponuję zapoznać się z pierwszą w kraju ofertą terapii dla par połączonej z wypoczynkiem. Prawie 40 godzin warsztatów psychologicznych w tym konsultacje indywidualne, prowadzone przez małżeństwo psychologów z wieloletnim doświadczeniem . Szczegóły dostępne na stronie www.hotelfero.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=46&Itemid=49 - https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p644290https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu Gość
Fajny biznes, krecicie lody, latwa kasa, ale pomysly Polacy maja, otworzyc biznes, coraz wiecej was oglasza sie, a wy nawet nie macie zadnej szkoly!, grunt to leb i h.. i kombinuj!
- https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html#p644413https://www.psychiatria.pl/forum/problem-z-zona-od-jakiegos-czasu/watek/562683/1.html problem z żoną od jakiegoś czasu
Hmm. Gdy się patrzy z boku, dostrzega się własne błędy - mówię o sobie. Zachowuję się podobnie.. Mieszkam z Facetem i potrafię Go zwyzywać za to, że klucze są nie na swoim miejscu. Wpadam w szał, mówię tyle przykrych rzeczy, że nie wiem czy ktoś inny potrafiłby mi to wybaczyć. Początki mojej choroby zaczynały się podobnie, krzyczałam i przepraszałam płacząc. Ale ja przecież zawsze miałam powód! - to niedorzeczne, że potrafiłam się usprawiedliwiać na miliony różnych sposobów.. Początkowo krzyczałam na Mamę i Braci. Może dlatego, że nikt się mną nie interesował i chciałam zwrócić na siebie uwagę? A może dlatego, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje.. co czuję.. kim jestem.. do tego z każdej strony czułam się zagrożona i atakowana, więc i ja atakowałam. Tak zaczęła się "moja mała schizofrenia" Teraz do tego wszystkiego doszły głosy, coraz większe lęki i ciągłe, ale to ciągłe poczucie atakowania mnie przez innych = awantury, krzyk, płacz, uczucie niezrozumienia. Czasami wiem, że nie mam racji, ale dalej.. ciągle.. robię to samo. Już prawie 5lat. Ostatnio podjęłam walkę z tym, ale słabo mi idzie. Rodzina po części się ode mnie odwróciła, a Facet? Kocha mnie i trwa, bo życiem nazwać nie mogę wegetacji w kłótniach ze mną..
Nie wiem jak pomóc, ja chodzę do terapeuty, tam na życiorysie będziemy budować mnie od nowa bym nie była takim świrem jak jestem. Polecam szczerą rozmowę, ale bez nacisku. Agresja może być wywołana różnymi czynnikami. Można też o tym porozmawiać (bez Żony) z psychologiem w poradni zdrowia psychicznego. Są również terapie dla rodzin oraz par. Znam nawet dobre tego typu spotkania dla Małżeństw. Wydaje mi się jednak, że zanim podejmie się jakiś krok bądź decyzję, należy odkryć przyczynę. Bo, jak pisano wyżej, może to być ciąża, bądź leki antykoncepcyjne, są miliony powodów - niekoniecznie związane z chorobą psychiczną. Może chwilowe załamanie, bądź niemożność poradzenia sobie z jakimś skrywanym problemem czy jakimś burzliwym przeżyciem..
Jest to dość ciężka sytuacja, naprawdę. Nieraz próbowałam się postawić na miejscu tej drugiej osoby, a w konsekwencji czułam się jak potwór po raz setny przepraszając. I tak kółko się zamyka.
Mam nadzieję, że sprawa rozwiąże się jakoś pomyślnie.
Trzymam kciuki. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Renta z ZUS-U
Czy mam szansę na rentę z powodu szlchizofrenii?Chorobę wykryto u mnie w...
Forum: Prawa pacjenta - Szukam Bratniej duszy ze schizofrenią ;)
Witam. Jak w temacie. Jestem aktualnie w szpitalu psychiatrycznym, bo zachorowałem na...
Forum: Schizofrenia - Brak woli życia
Dzień dobry,Mam stwierdzoną depresję od prawie 10 lat, aczkolwiek trwa ona od...
Forum: Depresja