Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Problemy z matką (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/problemy-z-matka/watek/955958/1.html#p955958https://www.psychiatria.pl/forum/problemy-z-matka/watek/955958/1.html Problemy z matką
Witam.
Pisze, bo muszę się wygadać. Otóż mam "problem" jeżeli można to tak nazwać ze swoją matką. Generalnie polega to na tym, że szanowna Pani Matka ciągle mnie kontroluje. "Muszę" się meldować po powrocie z pracy (mieszkam 200 km od niej), jak nie zadzwonie to telefon z pretensjami i paniką w głosie "czemu nie dzwonię i co się stało".
Nie da rady wyjść gdzieś ze znajomymi bez wysłania jej chociaż SMSa, że gdzieś idę. Jak tego nie zrobię, to na 100% będą telefony w stylu co się ze mną dzieje, czy jestem chory i w ogóle może już umieram.
Szczyt nastąpił jak wyłączyłem komórkę na spotkaniu w pracy i zapomniałem włączyć. A że byłem na zakupach to po powrocie do domu i zerknięciu na tel.: parędziesiąt nieodebranych połączeń, matka zdążyła obdzwonić pół rodziny włącznie z rodziną z drógiego końca Polski i chyba całe szczęście że sprawdziłem telefon, bo by dzwoniła na Policję.
Po tym próbowałem wytłumaczyć, że nie życzę sobie takiej kontroli itd. Pomogło... może na dwa dni. Potem zaczęło się od początku. Ostatnio zaczęły się wypytywania "co robię i z kim idę" (telefon jak wracałem do domu) i że jej się to nie podoba, bo pewnie w złe towarzystwo wpadłem (szedłem w tłumie babć wychodzących z kościoła - więc może i miała rację).
Strasznie to irytujące (delikatnie rzecz ujmując). Zwłaszcza, że mam 36 lat, pracuję i bardzo dobrze zarabiam, mieszkam sam (stary kawaler), sam sobie piorę, gotuję etc. ?? W ogóle nie korzystam z pomocy mamy w jakikolwiek sposób - finansowy czy inny. Domem swoim sam się zajmuję, zresztą lubię to (idealny pan domu ). Jeżeli już to ja jej pomagam - czasami nawet jak ją odwiedzam to ugotuję obiad na niedzielę.
Nie mam pomysłu co mogę zrobić żeby wreszcie uciąć tą wieczną kontrolę. Tłumaczenia nie pomagają, wściekanie się też nie. Nie chcę ucinać zupełnie kontaktu, bo poza tą wieczną kontrolą mama nie jest taka zła i lubię czasami(!) pogadać z nią o ***, dowiedzieć się co się dzieje z kotami na działce, przyjechać w odwiedziny etc.
Wypisałem się i trochę mi ulżyło. - https://www.psychiatria.pl/forum/problemy-z-matka/watek/955958/1.html#p960624https://www.psychiatria.pl/forum/problemy-z-matka/watek/955958/1.html Problemy z matką
o mamo!
ale masz przechlapane !
koniecznie trzeba odciąć pępowinę i ukrócić to !
ja bym nie odbierała a nie tłumaczyła się, ale ja jestem też trochę złośliwa... i mam charakterek
bym ograniczyła kontakt do dwóch rozmów w tygodniu maksymalnie i wizyty w jakąś niedziele. Nie ona by decydowała, a ja, bo jak widać mamusia ma z tym spory problem... - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Borderline śmiertelny związek
Witam jestem związku z dziewczyną która cierpi prawdopodobnie na borderline....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Infekcja dróg moczowych - Czy każdy psychiatra leczy?
Witam. Otóż wpisałem na portalu znanylekarz, że szukam psychiatry od...
- Nie chcę już tu być. Boję się skończyć ze sobą
Witam wszystkich, chciałabym się wygadać, chciałabym dostać...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego