Forum: Zaburzenia psychiczne

Witam, trzy tygodnie temu zerwala ze mna moja dziewczyna, z ktora bylem ponad poltora roku i mieszkalismy od Wrzesnia. Zerwala ze mna po tym jak pociagnalem ja za jezyk i pytalem 'Co sie dzieje? Czemu od trzech dni jestes blada, nic nie jesz?' Po prostu nie byla soba. Opowiedziala ze jest ze mna nieszczesliwa, i ze sie rozstajemy, na drugi dzien zrezygnowala z pracy w ktorej razem pracowalismy.
Przestawiła się o 180 stopni.
No i sie zaczelo. Nigdy na mnie nie krzyczala a teraz kazda próba rozmowy o tym co ona dalej planuje, normalne rozmowy, koncza sie tak samo. Wczesniej byla bardzo aktywna, uczyla sie jezykow, ogladala filmy, czytala ***, wychodzilismy razem itp itd. Mieszkamy nadal razem, ona nie umie teraz o siebie zadbac, zalatwic cokolwiek. Gdybym nie uzupelnial lodowki to by chyba umarla z glodu. Od miesiaca robi wielkie NIC. Calymi dniami lezy w lozku, czasem cos zrobi ale nie dokonczy. Czasem smieje sie sama do siebie. Pomimo ze zerwalismy chcialem sie z nia przyjaznic i jej pomoc bo kiedys rozmawialismy ze jak jedno z nas stwierdzi ze to bie jest to po prostu rozejdziemy sie bez Fightu. O czym tez udalo mi sie z nia porozmawiac ostatnio, ale sie nie da. Gdy mowie do niej czasem to ona jest jakby w innym swiecie. Zaobserwowalem ze jak sie relaksuje na lozku to wywraca oczami mi lekko otwarte usta i sie dziwnie usmiecha.
Co mam robic? Co jej moze dolegac? Jak zyc? Nie chce juz z nia byc, bo ona katygorycznie nie chce byc ze mna - nic na sile. Chce jej pomoc ale nie wiem jak.

Zaproponuj wizyte u lekarza

Jak?

Może skontaktuj się z kimś z jej rodziny, z przyjaciółką? Poproś, aby z nią porozmawiali, dowiedzieli się czegoś.

Nie ma przyjaciol, olewa wszystkich, nie odbiera, lub ma wylaczony telefon. Rodzina jest daleko.