Forum: Psychoterapia
Temat: Proszę o pomoc, czuje się bezsilna (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1255991https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna Gość
Opowiem wam swoją historię, może ktoś był w podobnej sytuacji i wie jak z niej wybrnąć.
Kilka lat temu musiałam z mamą i siostrą uciec od mojego ojca, ponieważ niszczył nam życie. Nie jest alkoholikiem, ani narkomanem. Ma przypadłość zbieractwa. Przedmioty, które kupował w coraz większych ilościach okazały się być dla niego ważniejsze od rodziny. Ciągłe kłotnie moich rodzicow doprowadzały do rękoczynów. Moja mama wielokrotnie była bita na moich oczach. Uciekłysmy, mialo być lepiej. Nie miałysmy gdzie się podziać, przygarnęła nas tymczasowo babcia (mama mojej mamy). Z powodu małego metrażu i tego że babcia wychowuje dwie inne swoje wnuczki, spałyśmy na podłodze przez 3 tygodnie. Po tym czasie owe wnuczki wygonily nas, gdyż już za długo to dla nich trwało i miałyśmy sie wyprowadzić po kilku dniach. Miałyśmy problem, żeby znaleźć mieszkanie do wynajęcia odpowiednio tanio i szybko. Moja mama jest oporna na zmiany i boi się każdej. Po tych 3 tygodniach, a na tydzien przed wigilią, spakowane wciąż w kartony przenioslysmy się do mieszkania w bloku. Nie było luksosow ale był spokoj, byłysmy szczesliwe. Brakowało nam podstawowych rzeczy typu pralka czy lodowka a własnie przyszedl okres świąt, ale nie narzekalysmy. Nistety moj ojciec nie dał za wygraną i przychodzil do nas a wkoncu spędzał noce u nas bo matka pozwalała mu na to. Pojawily się znów awantury, tym razem ze strony mojej i siostry bo jakim prawem przesiadywal u nas? Było nam zimno i płaciłysmy za wynajem bo "ON" nie umiał o nas się zatroszczyć. Po jakimś czasie postawiłam na swoim, zamknęłam drzwi, nie wpuściłam go. Obraził się na nas za to, może i lepiej. Po trzech latach również z tego mieszkania kazali nam się wyprowadzić. Znów nie miałyśmy gdzie. Znów mama bała się zmian. I pomimo że wiedziałysmy o wyprowadzce wczesniej to dopiero ostatni miesiąc pod przymusem najemcow opuscilysmy do kolejnego mieszkania. Znow te kartony, znowu było zimno. Ale radziłysmy sobie najlepiej jak umialysmy. To są sytuacje których sie nie uniknie, nie przewidzi i ja jako dziecko wcześniej nie miałam na to wpływu. Ale czy rodzina, ta ocalała nie powinna się wspierac?
Od kilku lat mieszkając już tylko z mamą i siostrą doswiadczam takiego traktowania, że tylko płacze. Mama wciąż mnie wyzywa, obwinia o wszystko co jej się złego wydarzylo i wciaz wydarza. Znalazła ujscie swoich emocji na robieniu mi awantur z niczego. Oczywiscie nie opisałam wszystkich złych zdarzeń, których doswiadczylysmy bo bardzo, bardzo dlugo by się rozpisywać. Jedno co wiem, to że moja mama miała, albo wciaz ma depresje.
Jestem starszą siostrą, więc zawsze spadała na mnie odpowiedzialność za młodszą, ale teraz przeradza się to już w terroryzm w domu. Gdy nie chce jej (doroslej! ) zaprowadzić, a wczesniej namowic na wizyte u lekarza to jestem najgorszą córką, siostrą i jak to ujęła moja mama "jesteś nic nie warta" i "Zawsze byłaś głupim dzieckiem". Nie będe rozpisywać się co robie dla dobra domu, moge tylko powiedzieć, że staram się pomagać finansowo, robie i przywoże zakupy, oprócz tego studiuje dziennie i pracuje. Moja siostra tylko studiuje. Nic nie musi. Wciąż przesiaduje u chłopaka i ma do mnie wciąż pretensje. Nie ma jej kilka dni, a jak wraca to robi mi awanture. Nie siedzi w domu, bo jak to mówi nudzi jej się bo siedze na komputerze a (mam studia informatyczne) a ona wtedy nie ma co robić. Przestałam się już o nią martwić, rozmawiać już tez przestałam. Nie chce, nie mam po co. Matka pod jej nieobecność robi mi awantury, wykorzystując moje wolne chwile, albo budząc mnie rano, o to że mojej siostrze coś nie wyszło, a ja powinnam tego dopilnować. Mam dość cholernie. Wielokrotnie próbowałam się wyprowadzić od nich, ale mama mi to skutecznie uniemożliwia. Nie chciałabym rezygnować ze studiów, bo bardzo mi się podobają. Czuje, że ich nienawidze. Sądząc po ich zachowaniu, one też mnie nienawidzą. Ale staram się i tak pomagać w domu, że odciążyć mame w obowiązkach.
Moja siostra uznała, że musze to robić skoro czuje się zobowiązana. W takim razie ona nie czuje się zobowiązana? Wciąż unika obowiązków. Mama twierdzi że "ona już ma taki charakter, trzeba to zaakceptowac". A mnie nie trzeba akceptowac? Nie, mnie trzeba obarczać winą. Myslę, że od jakiegos dłuższego czasu też mam depresje, wielokrotnie miałam myśli samobojcze. Nie mam pomocy do nikogo z rodziny. Pomaga mi tylko chłopak i przyjaciolka, z którą chce zamieszkać w styczniu. Ale tak się boje, że sie nie uda. Jest tyle spraw, które musze załatwić, żeby się wyprowadzić. Oczywiscie mama nie wie że planuje wyprowadzke, bo jak w wakacje probowalam to miałam awantury codziennie. Miałam również awantury, że chciałam stypendium socjalne, bo jak ja moge od panstwa brać. Czuje się bezsilna tak bardzo, że nie wiem jak dlugo wytrzymam w tej sytuacji. Dodatkowo wciąz pojawiają się nowe problemy, a to finansowe, a to zdrowotne, które jeszcze bardziej mnie obciążają. Probowałam z mamą rozmawiać o tym, że zle mnie traktuje. Czasem zrozumie i przez jakiś czas jest dobrze, a potem znow to samo. Z siostrą zawsze byłam blisko, jak z przyjaciołką, ale nie układa nam się. Woli pomagać chlopakowi. Nie chce już się prosić jej o pomoc, bo każdą taką mi pozniej wypomina. Jestem bardzo nerwowa. Wciąż mam objawy fizyczne stresu, różne bóle. Probowalam się ratować herbatkami ziolowymi, ale nie działają. Nie moge iść do psychologa, czy na terapie, bo na prywatną mne nie stać a na panstwową nie mam czasu, bo wciąż mam zajęcia albo prace. Prosze pomóżcie mi jakkolwiek
Z góry dziękuje i przepraszam za tak długą wypowiedź, chociaz to i tak nie wszystko. - https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1256002https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna Gość
Może to głupio zabrzmi, ale myślę, że jesteś strasznie silna... Ale to wszystko każdego wykończy... Znajdź czas na tę terapię państwową, zobacz na czym to polega. Napisz do mnie
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1256856https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna Gość
Jest Pani bardzo silną dziewczyną. Rzeczywiście ciągłe problemy zmieniają sposób postrzegania świata. Pani mama znalazła najprostszy sposób radzenia sobie z nimi. Znalazła winnego, czyli Panią. Nie ma tyle odwagi co Pani, by stawić czoła przeciwnościom losu. Ponadto pewnie chciałaby uratować coś z "tamtego " życia i dlatego wpuściła ojca do nowego mieszkania. Zbieractwo ojca jest wynika także z przyczyn psychicznych. pewnie chciałby inaczej, ale nie potrafi. Nie ma dość siły, by to zmienić. Proszę otworzyć się na ludzi, uwierzyć w swoją siłę. Poradzi sobie Pani z pewnością. Wiem, że bardzo przykro jest wiedzieć, że rodzina zawiodła.
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1256917https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna Gość
Moim zdaniem w tej sytuacji może pomóc terapia szokowa - jeśli się nagle wyprowadzisz i usamodzielnisz to zapewne wtedy zobaczą co straciły i jak bardzo Cie niedoceniły. Oczywiście nie mam na myśli zerwania kontaktów czy brak jakiejkolwiek pomocy, tylko pójścia własną drogą - w końcu jesteś dorosła, one też są już dorosłe, powinny jakoś sobie poradzić. To duża ulga wyrwać się z toksycznego środowiska, gdzie każdy podkopuje Twoje poczucie własnej wartości. Odbudowa tego nie będzie łatwa ale już pokazałaś, że jesteś silna!
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1258433https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna Gość
Tylko dotrwać do poniedziałku,dziś 12 godz. jutro i pojutrze i nic już nie będzie takie samo
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1258650https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna Gość
dlaczego nie bedzie takie samo?
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html#p1263896https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-czuje-sie-bezsilna/watek/1255991/1.html Proszę o pomoc, czuje się bezsilna GośćTreść zablokowana przez moderatora
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Zle samopoczucie
5 dni temu zwiększyłam dawkę wenlafaksyny z 150 na 300 czułam się...
Forum: Depresja - wyleczenie depresji - gorsze dni
Czy po wyleczeniu depresji obserwowaliscie u siebie gorsze dni?
Forum: Depresja
- Tematy:
- psycholog
- terapia
- psychoterapia
- psychika
- psychiatra