Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1341866https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie
Witam, potrzebuje pomocy, bo ten koszmar musi sie skończyć. Mam 15 lat i 10 letniego brata, mieszkamy od 3 lat razem z rodzicami w Niemczech. Mój koszmar zaczął sie już 10 lat temu, mam ojca alkoholika który wyniszcza mnie i moja mame psychicznie i w końcu poczulam w sobie siłe i powiedziałam ze dosyc tego i muszę wziąć sprawy w swoje ręce bo moja mama tego nigdy nie zrobi. Kiedys u nas w domu dochodziło dość często do rękoczynów pomiędzy mamą a ojcem jak był pijany, nieraz widziałam jak ją uderzył. Czasami mama szukała go po lasach i sąsiednich miastach jak nie wracał kilka dni do domu a jak wracał to pijany i za chwile znowu było to samo. Z mamą i bratem uciekaliśmy 2 razy na drugi koniec do Polski do dziadków, raz złożyła pozew o rozwód, który i tak potem wycofała. Potem wyjechaliśmy do Niemiec, dalej pił ale już o wiele mniej i było dosyć ok do czasu kiedy jej znowu nie uderzył. Jakoś jeszcze w tym samym miesiącu mama pojechała do Polski i złożyła pozew o rozwód (który potem i tak wycofała), wyprowadziliśmy sie od niego, ale to nie trwalo długo, bo jakieś 3 miesiące i do siebie wrócili, bo mój młodszy brat strasznie na tym cierpiał. W ubiegłe lato mój ojciec dostał padaczki alkoholowej, bo tyle pił i przez swoje lenistwo stracił prace wiec jedyne co robił to pił. Potem po tej sytuacji poszedł do pracy i było ok do początku zimy, znowu sie zaczęło straszne chlanie i awantury. W kwietniu tego roku znowu stracil pracę i do tej pory nie pracuje tylko poszedł sobie na zasiłek. Wiec zaczal pić dzień w dzień i pod koniec maja znowu dostał padaczki alkoholowej. Potem nie pił przez jakiś czas i w to lato znowu zaczął i jest godzina 12 po południu a on już jest upity i nie umiem na niego patrzeć. Nigdy nie mieliśmy dobrego kontaktu, na mysl o dzieciństwie napływają mi łzy, bo to na co sie napatrzyłam to było istne piekło. Jedyne o co dba to alkohol i nic więcej go już nie interesuje. Moja mama ma tysiąc opłat a on tylko płaci za mieszkanie i chciałby jeszcze żeby mama to płaciła żeby mogl sobie latać i przepieprzac te pieniadze na alkohol czy narkotyki (bo tez sie zdarzyło w tym roku kilka razy). Cały czas powtarza ze jestem nikim, ze mnie nienawidzi i ze nie nie jestem jego corka. Raz nazwał mnie nawet szmatą. Nieraz probowal mnie uderzyć jak był pijany ale uciekałam do swojego pokoju i sie zamykałam
Mamę tez nieraz zwyzywał od szmat czy innych
Dziś była sytuacja ze przyszła do nas mojej mamy mama i tez nazwał ją szmatą, bydłem i kazał "***" wiec babcia do nas na pewno szybko nie przyjdzie. On robi sobie naokoło samych wrogów, w pracy go nienawidzili, sąsiedzi go nienawidzą, mojej mamy cała rodzina tez bo ma ich za nic tylko dlatego ze są biedniejsi niż jego rodzina, jedyne kilka osób którzy go lubią to osiedlowi alkoholicy jak on, naprawdę, nikt więcej. On myśli ze wszystko należy sie jemu, jest największym chamem jakiego znam, ma sie za najlepszego i ma wszystko i wszystkich za nic i nie ma do nikogo za grosz szacunku, nawet do najbliższej rodziny. Przepija nasze ostatnie pieniadze i wszystko jest na mamy głowie, bo on nie robi nic, dosłownie nic. Ja mam dosyć tego piekła i alkoholika w domu, dlatego chciałabym prosić o jakieś rady co mogłabym z tym zrobić, bo wiem, ze jak ja czegoś nie zrobię, to moja mama tez nic nie zrobi bo sie boi. Nawet teraz spi w korytarzu na kocu, wcześniej slyszalam jak bardzo płakała, prosiłam żeby przyszła do mnie, ale mówiła ze nie i koniec wiec nic nie mogłam zrobić. Ja tak często przez niego płacze bo już nie wytrzymuje tego ze cały czas pije a ja muszę to oglądać i słuchać kłótni i przez to co mówi na mój temat, dziś przy kłótni z mama powiedział jej ze nie jestem jego corka i ze nie ma ze mnie żadnego pożytku i ze nic nie będzie na mnie łożyć i żebym *** do pracy. Przypominam ze mam 15 lat i sie uczę a ucze sie naprawde bardzo dobrze. Mam dosyć tego a jego słowa strasznie mnie bolą i moją mame tez. Zastanawiałam sie czy nie iść na policję i nie zgłosić znęcania sie nad nami bo dluzej nie mogę tak żyć, nie dam rady - https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1342675https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie
...
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1342677https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Osoby,które by ci doradziły w tym temacie odeszły już szkoda
Przepraszam cię ale ja ci nic nie doradzę,bo mógłbym cię bardziej zdołować lub co gorsze źle doradzić ...Mam nadzieje,że jednak ktoś ci tu odpisze ...Pozdrawiam - https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1342839https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie
Witaj, zacznijmy od tego, że bardzo ci współczuję. Z takimi problemami trzeba działać bardzo szybko. Wygląda na to, że twoja Matka jest bardzo dobrą kobietą ale słabą aby cokolwiek uczynić. Wiem co przeżywasz więc to Ty musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Tutaj, nie ma co naprawiać ! Trzeba załatwić problem raz na zawsze ! Nie zastanawiaj się ani chwili i idź na policję zgłosić znęcanie się nad Tobą i Twoją rodziną. Powinnaś złożyć szczegółowe zeznania, nie licz na swoją Matkę ( bo pewnie wycofa zeznania ). Pamiętaj, że najważniejsze aby on był jak najdalej od ciebie. Więc musisz zadbać o to aby policja go aresztowała ( nawet wbrew sprzeciwów matki, bo będzie go broniła ) !! Ale może tak się nie zdarzyć, i będzie trzeba zastosować kolejny ruch. Jeśli piszesz, że ojciec stosuje wobec Was przemoc, to wykluczone jest abyście byli ofiarami ! Poczytaj o samoobronie, spróbuj sprzeciwiać się ojcu, niech wie, że nie może pomiatać tobą ani twoją rodziną. Jeśli zaatakuje cię pierwszy możesz go zabić jako obrona konieczna. Nie możesz być ofiarą ani patrzeć jak krzywdzi innych, ktoś wreszcie musi pokazać, że nie wolno wyżywać się na słabszych od siebie. Jeśli następnym razem zauważysz, że znęca się nad tobą musisz zadziałać agresywnie. Co czujesz jeśli widzisz jak bije twoją mamę wyzywa ją ciebie, brata, a na ulicy wytykają Was palcami. Tak być nie może. Alkohol zniszczył tego człowieka i nie da się go już uratować, trzeba zabrać mu wszystko co ma, bo tak trzeba i tak jest urządzony świat. Pamiętaj gdy on jest pijany lub naćpany to ma ograniczone ruchy motoryczne więc nawet ty jako 15 letnia dziewczyna jesteś od niego silniejsza. Nie kochasz go więc będzie ci łatwiej. To nie jest złe ! Poczuj jakie to uczucie obronić całą swoją rodzinę przed tyranem, to będzie dla ciebie wielkie oczyszczenie ! Sam wiele przeżyłem i wiem co mówię. Chciałbym ci powiedzieć jeszcze abyś działała szybko, to ważne bo jak piszesz, że Twoja mama powoli nie wytrzymuje presji tego tyrana, więc może mieć również myśli samobójcze ! Pomyśl co wtedy by się stało jak by jej zabrakło a nie chcesz tego. Odpisz to mogę ci pomóc z informacjami na temat samoobrony itp. . Jeśli jeszcze w czymś ci pomóc to też napisz chętnie pomogę, możliwy jest też kontakt prywatny. Pozdrawiam cię gorąco ! .Carlos
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1342924https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie
No nie wiem czy nastolatka poradzi sobie z agresywnym, nabuzowanym pijakiem. Najlepiej jakby zaczeła krzyczeć przy otwartym oknie. Wiesz, stary zaczyna się rzucać, dziewczyna umyka do pokoju, zamyka się i zaczyna wołać o pomoc. Albo dzwoni po bagiety. *** z matką. Jak lubi oklep to jej sprawa, szkoda dzieciaków
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1342937https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie
Carlos nie rozumiem czemu uważasz że agresja tu pomoże i że to nie jest złe. Jak w ogóle można proponować coś takiego? Zgadzam się z tym że powinna pójść z tym na policję, ale niech policja zajmie się jej ojcem a nie ona sama. To "uczucie" obrony całej swojej rodziny przed tyranem wcale nie będzie "wielkim oczyszczeniem", raczej przeciwnie bo spowodowane to będzie nienawiścią i przemocą, a ty chcesz ją do tego nakłonić. Alkohol rzeczywiście może zniszczył jej ojca ale to nie znaczy że nie da się go już uratować i "trzeba zabrać mu wszystko co ma, bo tak trzeba i tak jest urządzony świat". To nieprawda, każdy ma drugą szansę a ja wierzę że każdy może stać się lepszym człowiekiem.
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html#p1342943https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc-znecanie-sie-w-rodzinie/watek/1341866/1.html Prosze o pomoc, znęcanie sie w rodzinie
Hej, mam 14 lat i przypadkowo trafiłam na twój post szukając informacji o mojej chorobie. Myślę że powinnaś to zgłosić na policję, wiem że to może być trudne ale konieczne i nie wahaj się tego zrobić, tym bardziej jeśli cierpi na tym cała twoja rodzina. Spraw żeby chociaż twój brat mógł jeszcze mieć nie zepsute dzieciństwo jeśli ty je już straciłaś. No i twoja mama też na pewno wolałaby żyć bez niego ;( Nie wiem co jeszcze napisać, mam nadzieję że dobrze zrobisz i nie martw się bo nie jesteś sama i nie tylko ty masz trudną sytuację w domu.
Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Brak pewności siebie, zakłopotanie w życiu codziennym
Hej,Przychodzę tutaj z czymś co mnie całkowicie męczy i utrudnia...
- zwyczajny - niezwyczajny ból
jak się nie ma przyjaciół - ból po stracie psa jest podwójny...
Forum: Depresja - bezsenność bez leków - trudności z zasypianiem
Cześć, nazywam się Michał i jestem tu nowy! To mój pierwszy temat...
Forum: Problemy ze snem - Nie chcę już tu być. Boję się skończyć ze sobą
Witam wszystkich, chciałabym się wygadać, chciałabym dostać...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego