Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Prosze o pomoc. (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html#p1293475https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html Prosze o pomoc. Gość
Witam Wszystkich.
Sprawa dotyczy mojej mamy, a dokladniej wyglada to tak:
Mama od kilku lat zaczela podupadac na zdrowiu - jest osoba starsza ( 68lat). Jakies trzy lata temu zaslabla,wezwano pogotowie - zdiagnozowano nadcisnienie i klopoty kardiologiczne. Zaczela sie leczyc,przyjmowala tabletki,chodzila na wizyty kontrolne itd. Wszystko bylo wporzadku az do teraz...
Jakies 1.5miesiaca temu polozyla sie do lozka - obiawy grypy. Myslalem,ze po prostu musi swoje odlezec i wszystko wroci do normy.Niestety bylo coraz gorzej. Na poczatku brala swoje leki tak jak powinna lecz z czasem powoli zaczela je odstawiac. Leki obnizajace cisnienie odstawila poniewaz zbijaly te cisnienie az za bardzo - doslownie sie przewracala. Z dnia na dzien coraz mniej zaczelo interesowac ja "zycie" domowe. Tylko lezala i wstawala do toalety - nic poza tym. O wizycie lekarza nawet nie chciala slyszec.Jakos 1.5tyg. temu zauwazylem iz ma bardzo spuchniete stopy. Zaczela narzekac na bol plecow i nog.
Z dnia na dzien przestala jesc co kolwiek ( jeszcze tydzien temu "najedzona" byla bananem lub jogurtem).W miniony poniedzialek, bez jej wiedzy, poprosilem o wizyte domowa lekarza z przychodni. Lekarz przyszedl, zbadal - powiekszona watroba ( dodam,ze mama nigdy nie pila alkoholu), poczatek niewydolnosci nerek,bardzo niskie cisnienie,opuchlizna. Stwierdzil tylko mozliwosc leczenia szpitalnego(wystawil skierowanie do szpitala). Mama leczenia szpitalnego odmowila i nadal odmawia. Obecnie jej stan moge okreslic jako "tragiczny". Zaczela moczyc sie w lozku, lecz nawet nie zwraca na to uwagi ( dodam,ze mocz jest bardzo smierdzacy). Z lozka wogole juz nie wstaje- nie ma nawet sily by sie na nim ulozyc w wygodnej pozycji. O szpitalu nawet nie chce slyszec.
Nastepna rzecza to " dziwne" zachowanie. Ciagle "wolanie do Boga" by jej pomogl ("Boze prosze pomoz mi"). Krzyczy bez wzgledu na pore dnia i nocy. Coraz czesciej mnie tymi wolaniami budzi.Zachwala zwykly napoj owocowy,ze jest najlepsza rzecza jaka w zyciu pila ( mowi o tym kilka razy dziennie).Czasami powtarza kilka razy pod rzad to samo (Nie moge,nie moge,nie moge) Po prostu zachowuje sie dziwnie.
[Mama ok 8 lat temu leczyla sie na depresje ( strata meza oraz brata). Chodzila do psychiatry i przyjmowala leki. Moge powiedziec,ze "wyszla z tego" po roku terapii,wrocila do zywych,do pracy. Do tego wszystkiego pragne dodac,ze jej mama (a moja babcia) chorowala na schizofrenie.]
Nie wiem co mam robic. Wszystko spadlo na mnie tak szybko,ze nie daje juz rady. Jestem wyczerpany psychicznie jak i fizycznie. Najgorsza jest ta bezsilnisc. Chce pomoc mojej mamie ale nie potrafie,nie wiem jak. Wiem, ze jedyna mozliwosc by z tego wyszla to hospitalizacja, na ktora ona nie chce sie zgodzic. Ani prosba ani grozba - doslownie nic. Nie pomaga moj placz, usilne prosby i tlumaczenia. Pytam czemu nie chce isc to odpowiada,ze nie moze,a czemu nie mozesz? nie moge,nie moge,nie moge...
Moze sie powtorze ale ta cala sytuacja mnie wykancza. W pracy jestem "nieobecny", spie po 2 godzinny dziennie,czasami mam chec wogole do domu nie wracac. Jestem doroslym facetem a czuje sie zagubiony jak dziecko.Placze z bezsilnosci.
Czy ktos moze mi doradzic co mam w tej sytuacji zrobic? Najchetniej bym zadzwonil po karetke pogotowia - ale co powiedziec,czy ja zabiora do szpitala,czy wogole to cos da?Boje sie,ze odprawiajac mnie z kwitkiem zalame sie do konca poniewaz wydaje mi sie,ze jest to moje ostatnie kolo ratunkowe. - https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html#p1293489https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html Prosze o pomoc. Gość
Zrób tak...zadzwoń w nocy po karetkę,powiedz że stało się coś nagłego,np że mama straciła przytomność,choruje przecież na serce,że nie wiesz co się dzieje,bo zaczęła mówić od rzeczy . Nie masz wyjścia,bo ona już nie myśli racjonalnie i nie umie podejmować rozsądnych decyzji. Nie bój się tego zrobić,bo to może uratować jej życie.
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html#p1293497https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html Prosze o pomoc. GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Dzwoń po karetkę, twoja mama potrzebuje pomocy, jest zagrożenie życia. Nie ważne czy chce lekarza czy nie. Wygląda, że główne narządy żle pracują i to też może być przyczyna, że "mówi od rzeczy".
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html#p1293547https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/1293475/1.html Prosze o pomoc.
a o cohodzi w mowieni do rzeczy kazdy mowi jak mu sie podoba wiec nie trzba go z tego poweofu drugi szmacairz zamykac za kratki
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uzaleznienie od porno i masturbacji
Witam jestem mężczyzną mam 32 lata od bardzo dawna się masturbuje prawie...
Forum: Uzależnienia - Nie chcę już tu być. Boję się skończyć ze sobą
Witam wszystkich, chciałabym się wygadać, chciałabym dostać...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - bezsenność bez leków - trudności z zasypianiem
Cześć, nazywam się Michał i jestem tu nowy! To mój pierwszy temat...
Forum: Problemy ze snem