Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Proszę o pomoc (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/471927/1.html#p471927https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/471927/1.html Proszę o pomoc Gość
Mam 18 lat, jestem jedynaczką, żyję z rodzicami którzy zawsze wymagali odemnie zbyt wiele, nieraz byłam bita, krzyki i trzaskanie drzwiami za cokolwiek były normą, byłam ciągle moralizowana, nigdy nie chwalona, nie odczuwałam ich miłości, szczególnie matka nigdy mi nie dała odczuć, że kocha. Dopiero niedawno przed osiągnięciem pełnoletności zdałam sobie sprawę, że mogło to być coś więcej niż za duże wymagania, przemoc psychiczna. Obiecałam sobie, że nie zostanę juz więcej ofiarą tego wszystkiego. Pewnego wieczoru ojciec uderzył mnie i uniemożliwił ucieczkę z domu przed tym. Szarpałam się, próbowałam uciec oknem i uciekłam. Po powrocie po kilku godzinach czekała na mnie karetka. Rodzice uznali, że jestem chora psychicznie, zeznali zupełne kłamstwa przed lekarzem. W szpitalu psychiatrycznym spędziłam tydzień. Po wielu badaniach wyniki miałam idealne, żadnych nawet podejrzeń chorób i można mnie było wypisać bez problemów. Nikomu nie powiedziałam o tym co tak naprawdę się dzieje na codzień w domu... Teraz rodzice mają w zanadrzu straszenie mnie powrotem do szpitala, wykrzykiwanie, że jestem psychiczna i tym argumentem tłumaczą sobie teraz przemoc wobec mnie. Teraz jestem już pełnoletnia ale wciąż obawiam się, że wystarczy moment bym broniła sie przed ich przemocą nawet psychiczną a przed domem wyląduje karetka. Nie chcę siedzieć posłusznie cicho i godzić się na to. Czy jest możliwość, że zostanę zabrana na życzenie rodziców bez własnej zgody? Nie udowodnię wtedy nikomu, że to wszystko jest skutkiem zastraszania i przemocy, zarwę po raz kolejny naukę i będę się podnosić z przeżyć po pobycie tam wiele tygodni. Proszę o pomoc.
- https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/471927/1.html#p471932https://www.psychiatria.pl/forum/prosze-o-pomoc/watek/471927/1.html Proszę o pomoc Gość
Nieciekawą masz sytuacje. Jedynym rozsądnym krokiem byłoby uniezależnienie się od rodziców w postaci pracy i założenia własnego domu, albo o pójściu na studia jeśli twoi rodziciele oczywiście zgodziliby się je finansować. Miałem osobiście podobną sytuację z moim ojcem który mnie obrażał wyzywał od głupców, nieudaczników. Wyprowadziłem się i widuje go od czasu do czasu, ale kiedy zauważył że świetnie sobie radzę bez niego zmienił swoją postawę. Tak naprawdę to nikt nie jest naprawdę zły. Nawet seryjni mordercy mają poczucie winy. Jestem pewien że rodzice Cię kochają, tylko własne niezrealizowane ambicje utrudniają pokazanie tego. To wymaga dużo odwagi moim zdaniem aby przyznać się do popełnionych błędów. Jedyne czego Ci życzę to spokoju i powodzenia w swoich dziłaniach. Pozdrawiam
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Schizofrenia - Pytanie o lek.
Witam Serdecznie.Od paru lat mam problem z nerwica natręctw, depresja,dziwne jakieś...
Forum: Depresja - zwyczajny - niezwyczajny ból
jak się nie ma przyjaciół - ból po stracie psa jest podwójny...
Forum: Depresja - Farmakoterapia, psychiatria czy dać sobie spokój?
Cześć,piszę tutaj, ponieważ potrzebuję rady, zauważam, że z...