Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Przerasta mnie to całe życie... (3)
- https://www.psychiatria.pl/forum/przerasta-mnie-to-cale-zycie/watek/1276196/1.html#p1276196https://www.psychiatria.pl/forum/przerasta-mnie-to-cale-zycie/watek/1276196/1.html Przerasta mnie to całe życie... Gość
Mam 14 lat... Moi rodzice rozwiedli sie rok temu... Z tatą utrzymuje dobre relacje... Mieszkam z mamą... Która już mnie powoli denerwuje... Spotyka sie z młodszymi ze sobą chłopakami... Którzy równie dobrze mogą być jej synami... Jak jej mówie że mi to nie odpowiada... Ta sie na mnie drze że to jej życie i mam sie nie wpi***dalać... W ogóle sie mną nie interesuje... Jak tylko coś od niej chce mówi że mam iść do taty... Najlepiej bym sie do niego przeprowadziła ale nie moge... Taki wyrok wydał sędzia na rozprawie o to... Żeby tego było mało pokłóciłam sie z przyjaciółką... I to o taką błahostkę... Poszło o to że ja z Patrycją (tą przyjaciółką) pokłóciłyśmy sie z Weroniką (inną przyjaciółką)... Ja chciałam sie z nią pogodzić... Tylko że Patrycja stwierdził że jak juz wybrałam jedno to nie ma odwrotu... No tylko że ja wielka obrończyni chciałam stanąć za Werą... Tyle że Patka jest inna i ona nie chciała... Malo tego chciała przenieść inne dziewczyny na swoją stronę... A jak ja sie jej postawiłam ta mnie tak zjechała jak śmiecia... Z przyjaźni do wrogów... Oczywiście nie dała za wygrana i prze ciągnęła na swoją stronę też Kinge i drugą Patrycje... Tak im naopowiadała... Sama nawet nie wiem co dokładnie... Że przestały sie do mnie odzywać... Koniec końców sama pogodziła sie z Werą... A do mnie miała sapy o to... Patrycja denerwowała mnie od podstawówki (bo chodziłam z nią do klasy od przedszkola)... No ale nie lubie sie kłócić no i nic nie mówiłam... No ale po tym co odwaliła postanowiłam jej wygarnąć... Poza tym zaczęłam bronic osoby po których jeździła... Okazało sie ze okłamywała mnie w wielu rzeczach... Chciałam nawet powiedzieć wszystkim osoba które obgadywała to co mówiła... No ale nie dałam rady... Przerastało mnie to... Zaczęłam sie ciąć... To było silniejsze ode mnie... Zaczęło sie na kilku cieciach dla odstresowania... Skończyło na pociętej całej ręce... I nadal nie mam dosyć... Na początku bałam sie... Ale z każdym kolejnym cieciem boli mniej... Powiedziałam tylko dwóm osobą (Weronice i Emilce)... Ale dowiedział sie też Filip (kolega z klasy)... Nie planowałam tego... Po prostu zauważył... Stwierdził że to nie jest normalne... Że powinnam pogadać z kimś dorosłym o tym... Ale ja nie chciałam żeby ktoś inny wiedział... Nawet mój chłopak nie wie... Boje sie mu powiedzieć o tym... No ale wróćmy do sytuacji z Filipem... Obiecał że nikomu nie powiem jak przestane... Martwił sie o mnie... Codziennie robił mi kontrole czy nie robie tego.. No i faktycznie nie robiłam... Nie chciałam po prostu żeby ktoś sie dowiedział... No ale nie trwało to długo... Znowu zaczęłam... Filip jeszcze nie wie... I mam nadzieje że sie nie dowie... Nie wiem co mam robić... Dodatkowo... Żeby tego było mało... Chłopka mnie rzucił... Powoli myślę o tym czy by sie nie zabić... Przerasta mnie to... Moja przyjaciółka mnie nie wspiera... Nie mam już komu sie zwierzyć... Nie mam już sił...
- https://www.psychiatria.pl/forum/przerasta-mnie-to-cale-zycie/watek/1276196/1.html#p1276202https://www.psychiatria.pl/forum/przerasta-mnie-to-cale-zycie/watek/1276196/1.html Przerasta mnie to całe życie... Gość
Porozmawiaj z tata,jeśli się zgodzi i mama też,to może pomieszaj z nim. Sąd tego nie będzie sprawdzał,bo to go nie obchodzi jeśli rodzice są zgodni w tej kwestii. Twoje problemy z rówieśnikami są typowe dla wieku i mijają z dorastaniem ale twoja reakcja na nie,już nie jest normalna. Cięcie się jest sygnałem do niepokoju,bo może zwiastować problemy psychiczne w przyszłości,dlatego musisz znaleść pomoc,najlepiej psychologa. Jeśli nie mamie,to powiedz o tym tacie,bo potrzebujesz terapii. To jest oznaka,że problemy w domu i z rówieśnikami,przerosly cię i sobie nie radzisz.
- https://www.psychiatria.pl/forum/przerasta-mnie-to-cale-zycie/watek/1276196/1.html#p1276206https://www.psychiatria.pl/forum/przerasta-mnie-to-cale-zycie/watek/1276196/1.html Przerasta mnie to całe życie... Gość
Dziecko drogie chłopaków będziesz miała jeszcze w życiu mnóstwo,miłosnych roszczarowań i koleżanek lepszych i gorszych też. Mama ma prawo ułożyć sobie życie. A Ty nie kalecz się będziesz kiedyś żałować, że oszpeciłaś sobie ciało. Jeżeli mama Ciebie nie słuch to porozmawiaj z tatą. Postaraj się również o rozmowę z psychologiem w szkole powiedz o swoich problemach i że się tniesz otrzymasz fachową poradę tylko zaufaj jej i powiedz wszystko.
I idź już spać bo chyba nie pora żeby siedzieć przed komp. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- 23 lata i brak chłopaka, lęk przed samotnością
lata teraz skończyłam.Nigdy nie byłam i aktualnie nie jestem w związku....
Forum: Po godzinach - Boje sie mowic o moich problemach
Hej, mam bardzo powazne problemy ktore ciagle narastaja i staja sie co raz bardziej uciazliwe....
Forum: Psychoterapia - Głosy w glowie
Zacznę od tego, ze mam zaburzenia lękowe i głęboka fobie społeczna...
Forum: Schizofrenia - Bardzo dziwne zachowanie
Witam jestem z chłopakiem 8 lat od tamtego roku kwietnia zaczął się bardzo...