Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta

witam serdecznie, od dłuższego czasu funkcjonuję raczej "normalnie" dzięki rexetin-owi, sporadycznie jednak ma miejsce atak lęku, czeka mnie lot samolotem (pierwszy) jak sobie poradzić ze świadomością, że w razie ataku na pokładzie nikt nie będzie w stanie mi pomóc a wysiąść nie można, czy jest jakiś specyfik który zobojętni mnie na czas lotu do tego stopnia, że będzie mi wszystko jedno, nie będę się bał? a może macie jakiś wypróbowany na to sposób

pozdrawiam

ponawiam prośbę o pomoc, to dla mnie naprawdę ogromny problem

te tabsy w aptece na chorobe lokomocyjna i dobrze jest sie zajac podczas lotu czyms, np filmowac caly lot przez caly czas kamera przez okno pas startowy obloki az do ladowania fajna sprawa mnie pomoglo i ma sie potem swietny film pamiatkowy, albo lyknac pare persenow (persen w aptece bez recepty) i przespac caly lot tylko potem uszy bola zle jest spac w samolocie

dziękuję za podpowiedź, raczej filmowanie odpada z powodu lęku wysokości i przestrzeni, szczerze to wolałbym zasnąć przed startem i obudzić się po wylądowaniu, cholerne samoloty