Forum: Zaburzenia psychiczne

Czesc, mam 23 lata i lecze sie ponad rok na psychoze po marihuanie, 2 razy wzialem tez fete, 2 razy extasy i raz mefe. Nie mam juz objawow psychotycznych, ale caly czas jestem jakis zablokowany, ograniczony, czesto mysle o czyms ale mam problem z powiedzeniem tego bo trudno mi sie mowi, do tego wiadomo problemy z pamiecia i koncentracja ale to blachostka, najgorsze jest to ze nie jest normalnie. Badania glowy nie wykazaly zadnych zmian wiec to chyba tylko stan umyslu... Mialem bardzo hardcorowa psychoze bo jaralem codziennie jak juz mialem ostry stan bo myslalem ze jestem opetany a nie chory. Czy ktos po tak hardcorowej psychozie wyzdrowial i moze normalnie funkcjonowac?

Napisz na gg 62356193

nie mam gg, mozesz podac maila?

jak ja slysze takie brednie ze ktos dostalal psychozy po marihuanie to smieje sie w nieboglosy!! Prawda jest taka ze miales juz wczesniej zje ba ny leb, i predzej czy pozniej bys odlecial... sory ze tak wulgarnie ale inaczej nie umiem na takie *** reagowac

to sie smiej. ja sie smieje ze jestes niewyedukowany. marihuana moze byc bezposrednim czynnikiem wywolujacym psychoze nawet po jednym zapaleniu

cos Ci powiem palilem kiedys 7lat, w tym 3 lata dzien w dzien. I jakos zadnej psychozy nie mialem ani moi koledzy . Poprostu zawsze byles chory i predzej czy pozniej i tak bys zachorowal a wkreciles sobie ze to od marihuany.

no to kozak, ja palilem 5 ale to nie ma nic do rzeczy, idz do jakiegos psychiatry i zapytaj sie czy masz racje, powodzenia

Tak was czytam i w sumie nie rozumiem kiedyś palilem dzień w dzień a co to było samosiejka ?skąd miałeś kasę żeby palić przez 3 lata dzień w dzień. Tak w sumie się zastanawiam czy można mieć psychoze po paleniu ale skoro tak pisała nie pierwsza osoba tu i była w innym wątku inna dziewczyna co też niby miała więc ok . Faktycznie może to zależy od organizmu .lecz ja również uważam że nie możliwe to jest,bo wielu kumpli pali do dziś ja już nie palę rzadko kiedy wolę się napić ale zdarza się a jak pisałem w technikum palilem często w miarę możliwości jak był dbory towar,bo z nim zawsze ciężko teraz jest inaczej więcej mieszają i dopalacze są co sprawiają właśnie komplikacje w głowie lecz ja nie jestem ekspertem tylko dzielę się tym co ja miałem. Tak samo pisałem,ze od piątku jadę na jednej rzeczy i piję normalnie bardzo dużo i nic mi nie ma . Rispolet życzę zdrówka . Jedno tylko dodam na koniec Bedzie to sprzeczność z tym co robię ale alkohol,narkotyki to Gowno dajcie o zdrowie ...Nie warto się licytować kto ile,bo nie ma sie tu czym chwalić a tak sani trzeba spojrzeć na to jaki kto towar palil czy brał .różnica palić dobry a palić coś co nawet nie stało koło Krzaczka ...

i wlasnie o to chodzi, prawdziwa marihuana nic na mozg nie szkodzi, mnie nawet napedza do dzialania, lepiej sie po niej czuje, dziala jak antydepresant :-p Najgorsze scierwo to metamfetamina po tym faktycznie mozna dostac do glowy i z tym nie ma zartow

wlasnie o to chodzi ze marihuana uszkadza neurony i powoduje wieksze uwalnianie dopaminy i przez to jest psychoza, w schizofrenii mozg caly czas uwalnia wiecej dopaminy, w psychozie po marihuanie jest to jednorazowy wyrzut dlatego jest niby uleczalna