Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: psychoza (6)
- https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html#p687281https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html psychoza
Mój syn aktualnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym z rozpoznaną psychozą,Ma żonę córeczkę mają gdzie mieszkać'' piętro domu ''obydwoje pracują córką opiekuje się babcia i nagle dwa tygodnie temu nagły atak psychozy .W tej chwili wróciłdo normalnego stanu przebywa w szpitalu jak z nim rozmawiać jak mu wytłumaczyć co się stało ?jak dalej żyć
selena52
- https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html#p687387https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html psychoza
Witaj. Moim zdaniem powinnaś z synem normalnie rozmawiać. Nie ukrywać jego stanu zdrowia. Powiedz mu,że może na Ciebie liczyć,że go kochasz. Musisz mu dać czas do dojście do siebie. Jak u niego z pamięcią czy nie masz wrażenia jakby czasem zatrzymywała mu się?
Pytam dlatego,ponieważ czasem następują zaniki pamięci.
Pozdrawiam A
______________ - https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html#p688012https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html psychoza
dopiero odpisuję ponieważ czasu mało codziennie do szpitala .Pamięć u niego jest w porządku nawet pamięta co się wydarzyło tylko nie potrafi tego pojąć ale staram sie mu to jakoś tłumaczyć .Poza tym żona bardzzo go wspiera i zapewnia o swojej miłości ma też wsparcie od teściów i obietnicę pomocy .Ten czas przedświąteczny to też dużo znaczy i tęsknota za córeczką (ma14miesięcy) to jego oczko w głowie.W tej chwili jest normalny jak kiedyś żyje obietnica przepustki na święta ale ja on dalej będzie żył i jego otoczenie zawsze z tą obawą że to może wrócić .NIEWIEM !!!!!!!!!
selena52
- https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html#p688017https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html psychoza
Witaj, Seleno.
Nie ukrywam, Sprawa jest poważna. Tylko, że psychoza nie zawsze oznacza to samo, o tym wiesz, prawda?
Bywa, że zaczyna się nagle i gwałtownie. Jeżeli chodzi o schizofrenię, Specjalisci mówią, że do jej wystąpienia konieczna jest "interakcja" pomiędzy czynnikiem genetcznym ( np mutacją) a wydarzeniem zewnętrznym, stąd moje pytania, które zadam, odpowiedz, jesli zechcesz:
1. Czy w czasie ciąży Ty przechodziłaś jakąś chorobę infekcyjną albo miałaś stycznosc z Kimś chorującym?
2. Jeżeli nawet nie, czy przed ciążą nie chorowałaś?
3. Czy w czasie ciąży brałaś jakieś leki, jakie?
4. Czy Syn nie przeszedł ostatnio, np w szkole, jakiego ś urazu psychicznego, jakiejś trudnej sytuacji?
Wierzę, że Twój Syn jest pod opieką dobrych Specjalistów, Którzy Mu pomogą.
Bywa, że psychoza ujawnia się raz tylko w życiu jako pojedynczy epizod i nigdy więcej nie wraca. Więc jeszcze się nie załamuj.
Co do rozmowy z Twoim Synem, to n a pewno rację ma Nie28, pisząc, że b wiele znaczą teraz dla Syna zapewnienia, że jesteś przy Nim, kochasz Go niezależnie od wszystkiego i będziesz Go wspierac. Można Mu tylko pozazdroscić takiej czułej Mamy. Powiem Ci, że wmiarę moich kolejnych pobytów w Szpitalu ( cierpię na newic natrectw), utwierdzam si,ę tylko w mniemaniu, że "te choroby", są przejawem zwiększonej wrażliwosci na świat zewnętrzny, której wyrazem jest taka forma obrony, że Chory się izoluje. Dla nas zwyczajne bodźce, jak np trąbienie klaksonu na ulicy, dla naszego Chorego bywają zbyt silne.
Ostatnio na oddzuale dziennym, który opusciłam kilka dni temu, miałam przyjemnosc poznać Kolegę M., Który cierpi na schizofrenię i pomimo tego prowadzi wlasną firmę, która z powodzeniem prosperuje!
Chcę Ci powiedzieć, że jeżeli Syn będzie brał leki, na których zostanie ustawiony przez Lekarzy, to może z powodzeniem funkcjonować jak każdy zdrowy człowiek.
Wsparciem z Twojej strony, będzie kontrola nad Jego przyjmowaniem leków po wypisie,bo Chorujący na psychozę mają tendencję do samowolnego odstawiania ich sobie i w ogóle nie myslą o swoim zdroiu somatycznym, jak nas uczy Wielka polska Sława z Dziedziny Psychiatrii, moja Idolka.
Chorzy na schizofrenię często nabawiają się niepotrzebnie całej masy dodatkowych przypadlosci zupełnie niezwiązanych z psychozą, bo kompletnie obojętnie odnosząsię do swojej sfery somatycznej.
Druga sprawa, to skutki uboczne leków p/psychotycznych.
Obecnie już neuroleptyki II generacji dają ich coraz mniej i Chorzy-moi Znajomi szalenie je zachwalają.
To np : Abilify, Zeldox, Ketrel, Klozapol.
Jeeli jednak zdarzy się, że Chlopiec będzie miał silnie wyrażone skutki uboczne ( to mogą być np: nasilona sennosc, tycie, ślinotok, powiekszenie piersi), to nie mozna Mu się dziwić, że nie będzie może chciał ich przyjmować.
Skutki uboczne bywają przykre, ale najczęściej mijają w miarę przyjmowania środku, a jeżeli nie, to już sprawa Lekarza, by tak je ustawił, by były skuteczne i "możliwe do zniesienia"/
Jako kochająca i oddana Mama, Selene, nie słuchaj argumentów Syna, że "cały czas śpi, czuje się zmulony, ślini się..." - to częste "wykręty" Pacjentów próbujących uniknąć farmakoterapii. Bez leków psychoza najczęściej jednak wraca....przy czym nawroty są bardziej oporne na leczenie, niż poprzedni epizod!
Syn będzie musiał brać leki... dopilnuj tego koniecznie!
No i będzie b dobrze, jesli po wypisie Syn będzie uczęszczał na jakąś rekonwalescencję psychiatryczną, jest cała masa Ośrodków, prowadzących takie zajęcia. Chorzy mają tam mozliwosc uczęszczania na zajęcia plastyczne, muzyczne, ruchowe, hipoterapię, zajęcia ruchowe, zyskują nowych przyjaciół w podobnej sytuacji. Rola takiego wsparcia farmakoterapii jest nie do przecenienia.
No i szkoła - wiesz, ona też w pewien sposób "leczy". Chory nie ulega izolacji spłecznej, pozostaje w grupie, jest czynny. Nawet kiedy Syn będie czuł się gorzej, co może się zdarzyć, do bezczynnosci nie wolno dopuscić!
Choć nie zawsze oczywiscie będzie to oznaczać to samo.
Jednego dnia odrobienie lekcji, innego - tylko spacer.
Ty jako Mama będziesz najleppiej wiedziała, co można i czem Syn jest w stanie sprostać danego dnia.
Najważniejsze, by był aktywny i brał leki/.
Przepraszam Cie za dydaktyczny ton, ale tak mi z reguły wychodzi, choć wcale nie chcę nikogo pouczać.
Trzymaj sie ciepło i pozdrów Syna od nas
i czekamy na dalsze informacjeIza
zaslubiona Szpitalowi....forever )) - https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html#p688203https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html psychoza
Dzięki za odzew .Na początek muszę wyjasnić że mój syn ma 29 lat ma żonę i córeczkę którą uważa za swój najwiekszy skarb .Nie mieszka ze mna tylko z tesciami 20 km odemnie ale w szpitalu jest w moim i swoim mieście rodzinnym dzieki temu jestem przy nim codziennie .Nie wiem skąd ta psychoza bo w naszej rodzinie nikt nie miał problemów z psychiką syn rzeczywiście przeżył ostatnio stres ponieważ kończyła mu się umowa o prace po kilku latach i nie był pewny czy bedzie miał tą pracę i gdy zapewniono go że dalej tam będzie pracował po kilku dniach dopadła go choroba .Wiem że po wyjsciu ze szpitala będzie się leczył przez przynajmiej dwa lata tylko czy jego rodzina to wytrzyma bo z nim nie bede codziennie a ja nie wiem co może sie zdarzyć i czy oni w porę zareaguja ?
selena52
- https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html#p688343https://www.psychiatria.pl/forum/psychoza/watek/687281/1.html psychoza
Rozumiem Twój ból. Twój syn jest w moim wieku.
Współczuje mu,że to go spotkało. Przekaż mu od nas,że jest portal i pozdrowienia od nas. Może założyć sobie konto i pisać. Pisanie o normalnej codzienności może mu pomóc przezwyciężyć najtrudniejsze chwile. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uciec od schizofreników i zacząć nowe życie. Współuzależnienie.
Witam. Chciałbym się podzielić moją historią, może ktoś...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Konsultowanie a leczenie psychiatryczne.
Witam, Chciałem się zapytać jaka jest różnica pomiędzy...
Forum: Lekarz okiem pacjenta - pogorszenie stanu
Hej, w grudniu poszłam do lekarza rodzinnego w związku z pojawiającymi się...
- Parogen
Dzień dobry,od tygodnia przyjmuję Parogen - pierwsze dwa dni po 5 mg, kolejne...