Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Rzucanie pracy (13)
- https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314224https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy
Witam,
piszę tutaj, bo liczę na jakąś radę. Mam zdiagnozowany chad od 4 miesięcy, ale choruję już od dłuższego czasu. Jakiś rok temu wyprowadziłam się na drugi koniec Polski, zostawiając za sobą rodzinne miasto, dom i wszystkich znajomych. Mieszkam w mieszkaniu ze swoją drugą połówką i niestety od długiego czasu cały dom jest na jej głowie. Moim problemem jest wielka niestabilność. Średnio co 1,5-2 miesiące mam wielką, spontaniczną chęć zmiany swojego życia, wymyślam wymówki, rzucam pracę, wszystkie zobowiązania (czyli również spore kredyty wzięte na jakieś ***) i wyjeżdżam do rodzinnego miasta. Tutaj wpadam w depresję, bo mimo wszystko jestem samotna, życie traci sens, nie wiem co ze sobą robię i po co to robię. Później wracam, obiecuję, że od teraz będzie można na mnie liczyć, grzecznie po raz kolejny szukam kolejnej pracy, znajduję... i historia się powtarza. Nie wiem co robić, boję się, że tak będzie zawsze. Mój psychiatra, mam wrażenie, trochę mnie olał, przepisał prochy i powiedział, że żadnej terapii na chad nie ma i że mam brać tabletki. Na początku brałam samą Depakinę, niestety nie do końca się sprawdzała, więc dostałam do niej jeszcze Zolafren. Jeśli ktoś z Was brał Zolafren to wie, że zbyt łatwo się po nim nie funkcjonuje. Nie było to zbyt rozważne z mojej strony, ale odstawiłam ten lek na własną rękę i zaczęłam brać znowu samą Depakinę. Wpadłam w depresję z myślami samobójczymi, teraz powoli z niej wychodzę, ale wszystko cały czas się waha. Jestem aktualnie w rodzinnych stronach i nie wiem, co ze sobą począć. Boję się powrotu do rzeczywistości, bo wiem, że znowu historia zatoczy koło. Powiedzcie proszę, że tak nie będzie już zawsze... - https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314249https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy artystycznasul 2017-04-25 17:09:43 Powiedzcie proszę, że tak nie będzie już zawsze...Nie będzie jeżeli będziesz systematycznie brała leki i odwiedzała psychiatrę przynajmniej raz w miesiącu. Niestety to choroba przewlekła i nawracająca, ale da się ją ustabilizować prawidłowym leczeniem. Znajdź dobrego lekarza i mu zaufaj, bo inaczej choroba Cię zniszczy. Twój partner musi wiedzieć jaka to choroba i dlaczego Cię tak nosi. Wsparcie z jego strony byłoby wielką pomocą dla Ciebie, ale jemu też musisz zaufać.
Powodzenia.Życie pod górkę też zleci....
- https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314253https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy fauna 2017-04-25 18:31:38artystycznasul 2017-04-25 17:09:43 Powiedzcie proszę, że tak nie będzie już zawsze...Nie będzie jeżeli będziesz systematycznie brała leki i odwiedzała psychiatrę przynajmniej raz w miesiącu. Niestety to choroba przewlekła i nawracająca, ale da się ją ustabilizować prawidłowym leczeniem. Znajdź dobrego lekarza i mu zaufaj, bo inaczej choroba Cię zniszczy. Twój partner musi wiedzieć jaka to choroba i dlaczego Cię tak nosi. Wsparcie z jego strony byłoby wielką pomocą dla Ciebie, ale jemu też musisz zaufać.
Powodzenia.
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Boję się, że choroba już mnie niszczy - https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314263https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy
Niszczy Cię, bo nie leczysz się pod kontrolą lekarza. Zasuwaj dziewczyno do psychiatry i grzecznie bierz leki. Jak coś Cię zaniepokoi np. jakieś skutki uboczne, to znów zasuwaj i mów o tym lekarzowi. Trzeba dobrać leki i pilnować dawek w zależności od faz. Poczytaj o chorobie i lekach w necie, abyś mogła dyskutować z lekarzem i wspólnie ustalić strategię działania. Będzie dobrze, tylko pamiętaj, że jak tylko zmieni Ci się nastrój podczas leczenia, natychmiast kontaktuj się z lekarzem, bo wtedy być może trzeba będzie zmienić dawkę, lub zamienić lek. Początki nie będą łatwe, ale uwierz mi że się uda. Najlepiej byłoby jakbyś nie chodziła do lekarza sama, tylko zawsze z kimś. Druga osoba inaczej Cię widzi i może pomóc.
Życie pod górkę też zleci....
- https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314270https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy fauna 2017-04-25 18:48:20
Niszczy Cię, bo nie leczysz się pod kontrolą lekarza. Zasuwaj dziewczyno do psychiatry i grzecznie bierz leki. Jak coś Cię zaniepokoi np. jakieś skutki uboczne, to znów zasuwaj i mów o tym lekarzowi. Trzeba dobrać leki i pilnować dawek w zależności od faz. Poczytaj o chorobie i lekach w necie, abyś mogła dyskutować z lekarzem i wspólnie ustalić strategię działania. Będzie dobrze, tylko pamiętaj, że jak tylko zmieni Ci się nastrój podczas leczenia, natychmiast kontaktuj się z lekarzem, bo wtedy być może trzeba będzie zmienić dawkę, lub zamienić lek. Początki nie będą łatwe, ale uwierz mi że się uda. Najlepiej byłoby jakbyś nie chodziła do lekarza sama, tylko zawsze z kimś. Druga osoba inaczej Cię widzi i może pomóc.
Dziękuję, to dobry pomysł, żeby chodzić z osobą towarzyszącą. Nie jestem teraz pod okiem lekarza, bo przepisał mi leków na 3 miesiące i ma mnie z głowy. Chodziłam prywatnie, płaciłam grubą kasę, ale psychiatra nie wydawał się zbyt zainteresowany moją osobą i mam wrażenie, że raczej się nie znał na rzeczy. Kiedy przepisał mi pierwszy lek, który nie pomagał, powiedział, że jeśli ten kolejny nie pomoże, to on niestety nie wie, co robić - https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314278https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy
Ponieważ ustawienie leków może potrwać, proponuję założyć kartę w PZP. Wtedy możesz biegać nawet co 2 tygodnie bez żadnych kosztów. Moja córka też chodziła na początku prywatnie i lekarz okazał się konowałem...teraz chodzi na ubezpieczalnię i jest ok. Życzę powodzenia.
Życie pod górkę też zleci....
- https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314281https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy fauna 2017-04-25 19:07:05
Ponieważ ustawienie leków może potrwać, proponuję założyć kartę w PZP. Wtedy możesz biegać nawet co 2 tygodnie bez żadnych kosztów. Moja córka też chodziła na początku prywatnie i lekarz okazał się konowałem...teraz chodzi na ubezpieczalnię i jest ok. Życzę powodzenia.
Kurczę, dzięki za radę! - https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314287https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy
Jeszcze żelazna zasada: Jak poczujesz się już całkiem dobrze, to znów zasuwaj do lekarza, bo wtedy przejdziesz na same stabilizatory, które musisz brać zawsze. PAMIĘTAJ ZAWSZE!!!
Życie pod górkę też zleci....
- https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1314292https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy fauna 2017-04-25 19:14:34
Jeszcze żelazna zasada: Jak poczujesz się już całkiem dobrze, to znów zasuwaj do lekarza, bo wtedy przejdziesz na same stabilizatory, które musisz brać zawsze. PAMIĘTAJ ZAWSZE!!!
Będę pamiętać, dzięki wielkie - https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html#p1318997https://www.psychiatria.pl/forum/rzucanie-pracy/watek/1314224/1.html Rzucanie pracy
Aripilek
6 pierwszych dni ½-0-0, potem 1-0-0
Za miesiąc do kontroli...
Brał z Was to już ktoś? - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak uniknąć wezwania, oraz złej diagnozy pogotowia?
Na wstępie chciałbym podziękować twórcom strony i moderatorom, za...
Forum: Schizofrenia - Psychoza
Witam mam pewien problem. Mieszkam za granica wlanie tutaj jakiś czas temu u mojego...
- Mam zaburzenia psychotyczne
Brałem Rispolept 6mg i źle się czułem na nim. Potem Ranofren 20mg i też...
Forum: Schizofrenia - prośba o pomoc
Dzień dobryBardzo proszę o pomoc. Szukam jakichkolwiek sposobów aby...