Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: samobójstwo- może to dobre rozwiązanie??? (83)
- https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1116559https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
Wydawało mi się, że przez całe życie byłem szczęsliwy. Okazało się to niestety tylko złudzeniem.
24 lata szczęśliwego małżeństwa. No właśnie, szczęśliwe było tylko w mojej ocenie i ocenie postronnych obserwatorów. Niestety moja żona określiła nasze małżeństwo pasmem porażek i największym nieszczęściem.
Chorobliwa zazdrość, która odebrała nam poczucie szczęścia. Moja żona była zawsze chorobliwie zazdrosna. Ta uporczywa myśl zawsze jej towarzyszyła i powodowała, że żona odsuwała się ode mnie. Nawet nie wiem czy ona naprawdę mnie kochała. Czy to była miłość, czy obsesja. Okresy radości i uśmiechu przeplatała okresami przygnębienia i naburmuszenia. Radość wspólnego życia gasła jak końcówka świecy. Dom nie cieszył, łóżko nie łączyło a wręcz dzieliło, jedynie co nas łączyło to adres zamieszkania i dzieci. Okazało się, że tylko ja pojmuję miłość jako uczucie bezwarunkowe. W kwietniu tego roku nastąpiła kulminacja zdarzeń. Doszło do awantury, na tle moich kochanek. Zaczęły fruwać ręce i w końcu oddałem żonie w twarz.
Obdukcja, policja i od tej pory ostra jazda. Ja też z kochającego męża zmieniłem się w cynicznego faceta. Wyzwiska, poniżenie. Kłamstwa, oskarżenia, policja, Niebieska Karta, w niej same kłamstwa. Boże, dlaczego nikt tego nie próbuje zweryfikować??????? Czy naprawdę wystarczy nakłamać? Sprawa w Sądzie, kłamstwa. Nawet pewnie nieświadome, była manipulowana. Poszła na terapię. Mam wrażenie, że to sekciarskie pranie mózgu. Jak wcześniej obsesją była moja niewierność, tak teraz obsesją jest rozwód i zniszczenie mnie. Wyjechałem za granicę, nie potrafię jednak pogodzić się z tym. Całe dotychczasowe życie robiłem wszystko tak, aby było dobrze. Nie potrafię żyć w cieniu kłamstw. Nie potrafię żyć bez żony, którą bezgranicznie kocham wciąż. Nie potrafię żyć bez synów, których nie widzę. Nie dam żonie satysfakcji z obrzucania mnie błotem przy pomocy swojego adwokata. Zabiję się w Wigilię, 24 grudnia. W swoje imieniny. Myślę, że przygnębienie z samotnej Wigilii sięgnie zenitu i zrobię to. Słuchawki na uszy i tor szybkiej kolei. To będzie dobre. Nie potrafię pokochać nikogo innego. Zawsze byłem rozsądny i rozważny. Niestety, osoba którą kocham ponad życie twierdzi, że nic już dla niej nie znaczę. więc po co? - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1116628https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie??? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Chorobliwa zazdrość to już zaburzenie, które trzeba leczyć. Ludzie są zazdrośni dlatego, że mają niskie poczucie wartości i myślą, że ich partner wybierze kogoś innego zamiast nich. Powinniście wcześniej już udać się do terapeuty małżeńskiego, ale teraz myślę, że jest za późno co nie oznacza, że nie przydałaby Ci się wizyta u psychologa. Temat samobójstwa przerabiałem tysiące razy, ale Twoja sytuacja wygląda inaczej. Naprawdę chciałbyś się teraz ot tak poddać? Masz dzieci, które potrzebują ojca, mimo że go obok nich nie ma to one Ciebie potrzebują, to bardzo boli gdy rano przychodzi policja do domu i zawiadamia o zgonie bliskiej osoby. Jednakże śmierć zabiera Ci najcenniejszą rzecz jaką mamy - życie, a dopóki żyjemy to wszystko można zmienić. Mówi się, że skok z mostu rozwiązuje wszystkie problemy, prócz jednego - spadasz z mostu. Postaraj się jeszcze porozmawiać z żoną, a jeśli to nic nie da to powoli zamknij ten etap życia. Fakt że jeszcze ją kochasz nie oznacza, że powinieneś się męczyć z tak niewłaściwą osobą. Czas pozwala zapomnieć o bólu, pozwala poznać kogoś innego, a zdecydowanie zasługujesz na kogoś lepszego od życia. Życie bywa trudne i wiele osób zastanawia się nad śmiercią będąc przyćmiony swoimi problemami, ale wszystko da się rozwiązać. Co do sądów to niestety działają one beznadziejnie, kiedyś przechodząc w nocy obok jakiegoś budynku mieszkalnego zatrzymała mnie policja, że niby wybiłem szybę wystawową, ochroniarz wskazał na mnie i tak oto zaczęła się 6-letnia sprawa sądowa o głupią szybę, pierwszy wyrok był skazujący, ale później odwołaliśmy się od tego wyroku i w drugiej instancji uniewinnili mnie. Niestety to smutne, że ktoś poprzez kłamstwa potrafi zrobić takie zamieszanie. Pamiętaj że będą badać opinię innych osób, również opinię dzieci i jeśli nie masz tutaj nic sobie do zarzucenia to bardzo dobrze, jeśli jest inaczej to trochę gorzej. Przede wszystkim nie gódź się na rozwód wyłącznie z Twojej winy, a z winy obu stron. Serio, nie poddawaj się, zobacz jak to wszystko się potoczy i później będzie już tylko lepiej.
Ten, komu pisane jest się zabić, jedynie mocą przypadku należy do tego świata; w gruncie rzeczy nie należy do żadnego.
- https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1116698https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie??? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
W takich ciężkich chwilach myśli się,że samobójstwo to najlepsze wyjście.Kto z nas tego nie przrabiał?My może sobie ulżymy w cierpieniach ale nasze rodziny będą z tym żyć dalej.Jakie bedzie ich życie?Czy małe dzieci,czy dorosłe,to jednak dzieci i też czują.Dzisiaj jest u nas pogrzeb mężczyzny 39 lat,który się powiesił,bo chciał wrócić do żony po tym jak ją zdradził i był z tamtą.Żona go nie przyjęła i zrobił to co zrobił.Jego syn chodzi z moją córką do klasy ma prawie 11 lat ten chłopczyk.Po śmierci ojaca wylewa swoje żale w internecie aż łzy lecą.Dziecko załamało się całkiem.Zostanie mu to już w psychice do końca dni i napewno bedzie chodził do specjalisty.Dorosłe dzieci przeżywają to samo,tak że zastanów się komu ulżysz w cierpieniu.
- https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1116892https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
mamjeszcze trochę czasu, ale nie potrafię walczyć z ukochaną żoną, jak ona to robi. Jeśli chodzi o dzieci to zawsze miałem i do dziś mam lepszy kontakt z nimi niż żona. Wspierałem ją w chorobie długie lata, ale cóż. Nie mam już sił ani pomysłów. Nie umiem stanąć przed sądem i po prostu się rozwieść. Dlatego postanowiłem sprawdzić, jak to jest po drugiej stronie tęczy. Wigilia to będzie dobry dzień............
- https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1116898https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
"Nie potrafię żyć bez żony, którą bezgranicznie kocham" - czy odpowiedziałeś sobie DLACZEGO nie potrafisz żyć bez niej?
"Zabiję się w Wigilię, 24 grudnia." - CZY JEST JESZCZE SZANSA ŻEBYŚ JEDNAK TEGO NIE ZROBIŁ? - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1116949https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
Kochać to czasem pozwolić odejść. Jeśli Twoja żona już podjęła decyzję i zaangażowała się w sprawę rozwodową - nie cofnie się. Miłość nie zatrzymuje siłą ale obdarza wolnością.
Samobójstwo to nie rozwiązanie tylko ucieczka a tytuł Twojego wątku wskazuje na to, że szukasz rozwiązania.
24 lata małżeństwa - więc dzieci pewnie dorosłe. Powołaj je na świadków w sądzie. Skoro oskarżenia żony to same kłamstwa to może dzieci im zaprzeczą. - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1117500https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
Nawet nie wiecie jak bardzo chcę żyć. Bo życie piękne przecież jest. Ja miałem piękne, ale na rachunku wyszło, że albo żyłem w błędnym przekonaniu, albo rachunek jest fałszywy.
Dwóch synów dorosłych, jeden jeszcze Krasnal, Z pewnością potwierdzą wszystko o czym pisałem. Ale czy ja tego chcę, aby oni cokolwiek potwierdzali? Chyba nie. - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1117621https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
Chciałabym Cię zrozumieć ale chyba nie rozumiem.
Cierpisz bo żona Cię nie kocha, oskarża i rozwodzi się.
Masz powód do cierpienia. Fakt. Jeśli chcesz ją ukarać to rzeczywiście wybrałeś dobry sposób - bardzo surowy. Zostawisz ją z takim poczuciem winy, że ... sama nie wiem.
Jeśli jest taką egocentryczką jak ją opisałeś to chyba nie uzna swojej winy mimo Twojej śmierci. Tylko dzieci będą cierpieć. Dla nich znaczysz wiele. Nawet jeśli żona nie uzna swojej winy to dzieci z pewnością ją obwinią. Mógłbyś chociaż spróbować spojrzeć dalej, poza swój ból i zobaczyć konsekwencje Twojej decyzji?
Dlaczego we wigilię? - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1117643https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie???
Wiesz Margarit. Nigdy nie sądziłem, że przyjdzie taki moment w życiu, kiedy odpuszczę i powiem STOP. Energia i optymizm niestety uleciały ze mnie niczym kamfora. Staram się trzymać fason, normalnie funkcjonować, pracować. Ale kiedy ostatnia iskra nadzei gaśnie, nie mam sił aby patrzeć do przodu. Miesiąc temu mój 18- letni syn próbował popełnić samobójstwo.Mamy z synami praktycznie codzienny kontakt skypowo-facebookowy. Kiedy zadzwoniłem do żony usłyszałem tylko pretensjonalne: "A czegoś Ty mu napier...olił?". Kiedy pojechałem do syna do szpitala, powiedział mi tylko, że w końcu musiało to się stać. Wiem, że chłopcy przeżyli najbardziej nasze małżeńskie perturbacje. Żona leżąca w lóżku całymi dniami i patrząca w sufit, wypominająca mi, że w dniu ślubu miałem niewyraźną minę, ja od rana do wieczora w pracy, próbujący kleić pękające małżeństwo. Jednak kochałem i kocham tę moją egocentryczkę ponad życie. Sprawa rozwodowa ciągnęłaby się pewnie ze dwa lata, bo nie dałbym sobie głowy obciąć byle jakiemu adwokatowi. A dzieci będą tylko cierpieć patrząc na ten cały żałosny cyrk. A tak myślę, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Krótki płacz i koniec................................................
- https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html#p1117806https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo-moze-to-dobre-rozwiazanie/watek/1116559/1.html samobójstwo- może to dobre rozwiązanie??? GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Tak czytam i aż mi dreszcze przeszły.Twój syn próbował przez to wszystko popełnić samobójstwo,czyli bardzo to przeżywa.Jeśli Ty sobie coś zrobisz,to on zapłacze krótko i zrobi to naprawdę ale już skutecznie,tylko Ty już nie usłyszysz jego placzu i tęsknoty za Tobą.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Odstawienie Klozapolu
Dzień dobry,Rzuciłem klozapol trzy dni temu. Zacząłem w 04.2021 200 mg. W...
Forum: Schizofrenia - Bliska osoba w szpitalu psychiatrycznym.
Dzień dobry, mam nadzieję że jest to poprawny kanał forum do mojego...
- Boje sie mowic o moich problemach
Hej, mam bardzo powazne problemy ktore ciagle narastaja i staja sie co raz bardziej uciazliwe....
Forum: Psychoterapia - Pomocy
Pomocy! Jestem od 3,5 roku w związku z mężczyzną z Chad. Dopiero się...