Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: SAMOBÓJSTWO (1428)
- https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112798https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
i wogóle sądzę, że nie masz mi czego zazdrościć, jak pisałas wcześniej. Sama mogłabyś uczyć życia niejednego z nas. Powodzenia
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112799https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Więc teraz już muszę bo jak się odezwę
[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112800https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Oj wiele mi jednak brakuję. Nawet nie wiem czego nie wiem. [addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112801https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Właśnie! To jest dobre pytanie: czego Ci brakuje?
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112802https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Niczego jednak sobie tylko nie zawdzięczamy, jak dzieci sobie same jedynie guza mogą zawdzięczać. Poza tym wszystko co mamy, mamy bo nam jest dane. A ja, fakt nie mogę narzekać na dary. Tylko pytanie czy-m zasłużyłam? A Ty co robisz po nocach jak anioł struż "Kto z was chcę być pierwszy niech wszystkim służy" bo nie dla siebie jest się pierwszym. lecz by wszyscy inni mieli z tego pożytek. Jaki ze mnie pożytek czas pokaże. Ty mi w biedzie pomagasz
[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112803https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Ojej znaki zapytania mi pozjadało
[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112804https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
W każdym razie miałam na myśli że ja nie zasłużyłam na nic.
To Wy pomagacie potrzebującym, Najlepszy dowód to właśnie to jak czuwasz żeby przypadkiem nie pobłądziła jakaś owieczka. Nikt nie pilnuje cudzego. To tobie na nas zależy.[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112805https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Każdy zasługuje na coś! Jedni mają więcej inni mniej, ale to mogą być pozory! Materialny dobrobyt, a także uroda i inne przymioty nie dają szczęścia. Wielu z tych pozornie szczęśliwych cierpi bardziej niż nam się wydaje. Ja też nie mam lekko - nie myśl sobie
Pomagam? Po prostu piszę co myślę i czuje. Jeśli możesz w tym odczytać jakiś kierunek i pomoc to jest to dla mnie wielka radość.
Pozdrawiam!Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112806https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Bywa że ludzie w pogoni za żle pojętym szczęściem popadają w samotność i nieszczęście. Gubią dziecko w sobie. Nic ich już nie cieszy. Niczego docenić nie potrafią.
Mają martwe serca. Czego im zazdrościć? Ty ukrywasz pod maską profesjonalizmu ogromną tętniącą życiem krainę, W której radość, przeplata się z cierpieniem. Nie z powodu zabłoconych buciorów, bo w prawdzie delikatna to kraina ale ponad to. Po prostu wiele cię to kosztuję bo jako żywe aż do bólu serce, również cierpisz. To nie jest zamknięcie ma świat, wręcz przeciwnie do ciebie on należy. Ty w nim a on w tobie jedność. Jak Ty go kochasz tak i on Ci się do stup kładzie. Nie da się tego osiągnąć w pięć minut i wieczność mało. Przy czym amplituda odczuć jest miernikiem życia. To jest potęga i prawdziwe niezbywalne bogactwo.
Ci którzy myślą że wiedzą o czym mówią myślą że Oświecenie to wieczne szczęście, a dla mnie niezmienność jest równa śmierci bez względu na to jak wysoko. Prawdziwe szczęście uważam bierze się z umiejętności czerpania radości nawet z cierpienia. Ludzie nawet nie wiedzą ile mają. Dopiero po stracie się przekonują. Wtedy każdy oddech jest powodem do Szczęścia!!!Kochać, ufać, Wierzyć w siebie i ludzi. To są priorytety. A wszystko inne samo się pojawi. Jeśli ktokolwiek jest powodem naszego cierpienia to tylko my sami. A jak i my w tym względzie nie mamy sobie niczego do zarzucenia, cierpienie nabiera Twojego wymiaru i raczej płakać nad czyimś nieszczęściem wypada niż osądzać i mieć żal.
Ja sama jakoś nigdy nie potrafiłam zadać sobie tego pytania "czego ci brakuję?" Musiałam je dostać od kogoś kto nie sprowadza go dzięki profesjonalizmowi do rangi relacji między płciami. Dzięki temu że Cię nie personalizuję. (i nie zrobię tego ze względu na innych którym jeszcze pomożesz) właściwie je przyjęłam. Pytanie stało się wręcz genialne!!! Wprawdzie nie potrafię na nie odpowiedzieć i swoją drogą nieżle się zwiesiłam) Ale właśnie to miałam dostrzec. Zmusiło mnie ono do weryfikacji moich jak się okazało urojonych problemów. Brak odpowiedzi na to pytanie sprowadziło je wszystkie wręcz do rangi absurdu. Wychodzi na to że i u mnie jak to innym na początku wytknęłam, stany depresyjne same są wystarczającym powodem do cierpienia. Bo to choroba która nie potrzebuje powodu. Wystarczy ją zlekceważyć a ona już da sobie z każdym radę.
A "TS" to tylko kwestia czasu. a póki co mogę to traktować jako moją prywatną sprawę. Tylko jak działać w tej sprawie nie myśląc o tym za wiele? I właśnie sobie odpowiedziałam DZIAŁAĆ nie myśleć.Jest tyle powodów do radości!!! Wystarczy ćwiczyć w tym umysł, uśmiech, "taniec", skakanie po łóżku... i już się chce żyć.
Pieniądze nie tylko nie dają szczęścia ale jak już miałam okazję się przekonać rodzą problemy większe niż ich brak. Mimo woli w człowieku uruchamiają się pewne mechanizmy, a nawet jeśli on sam nie ma z tym większych problemów to i tak otoczenie zmusza do bolesnych refleksji. W sumie to banał ale co ciekawe niemal to samo dzieje się w przypadku urody, która w końcu staje się wręcz uciążliwa. Uroda i pieniądze są bardzo przyjemne ale ich konsekwęcje potrafią wkórzać. Jak ktoś też wiecznie żyje na świeczniku to można oszaleć. Ja tego nienawidzę, nieraz z tego powodu uciekałam z masowych imprez i od znajomości. Dosłownie miałam ochotę się w kupę liści zagrzebać i tam sobie siedzieć)) TS nigdy nie miało na to wpływu, zawsze tak jest. Mogę sie chować w tłumie i to nic nie daje. Wystarczy się pojawić i świecznik czy mi się to podoba czy nie, od razu. Kiedyś po prostu przechodziłam po chodniku i przystanęłam żeby SMSa napisać, obok na rynku była jakaś impreza i znajomi mnie szarpią patrze Co? i co tam impreza na bilbordach kto? oczywiście ja A jestem nikim to jakieś fatum. Niejeden by za to cyrograf podpisał. Ja tak mam od dzieciństwa. Tu tam wszędzie w pracy na podwórku w szkole... Lubią czy nie zawsze na świeczniku. Ten człowiek który zapoczątkował ten wątek mógł by tego o czym marzył nie znieść. Piszesz "pozornie szczęśliwych" wtedy cała reszta to tylko rekompensata.
Pozdrawiam[addsig]
Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/5.html#p112807https://www.psychiatria.pl/forum/samobojstwo/watek/44515/1.html SAMOBÓJSTWO Gość
Z mojej strony, w świetle Twojej wypowiedzi, nie wypada chyba się wychylać z żadnym odzewem. Nawet nic nie przychodzi mi do głowy ani mądrego, ani profesjonalnego. Może później coś "dołożę"
Tymczasem gratuluję jasności umysłu, mądrości i pięknego wysławiania się!
Pozdrawiam!Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Paroksetyna
Witam biorę seroxat 30 mg od dzisiaj czyli biorę tabletkę i pół i po...
- COAXIL-TIANEPTYNA URWANIE EMOCJI i ODCZUĆ - BŁAGAM O POMOC
Witam Serdecznie.To mój pierwszy post na tym forum. Zwracam się tutaj z...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Terapia małżeńska a praca w policji
Proszę o pomoc. Chciałabym udać się wraz z mężem do terapeuty...
Forum: Psychoterapia - Uzależnienia kolegi od... Jak gdzie szukać dla niego pomocy?
Dzień dobry. Piszę w sprawie kolegi być moze shizofrenik (mama chorobaa...
Forum: Uzależnienia