Forum: Psychoterapia
Temat: Seks i przeszłość (13)
- https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p740851https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość Gość
Witam,
Pisze, bo mam problem i nie mogę sobie z nim poradzic sama. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże chociaż troszkę się z tym uporać.
Otóz zawsze chciałam być dla swojego faceta tą jedyną, nie interesowaly mnie przelotne romanse. Teraz gdy spotkałam cudownego mężczyznę, z którym chce spędzić reszte życia okazalo się, że miał wcześniej inną partnerkę, z którą się kochał. Nie mogę sobie z tym poradzić, czuje się "tą drugą". Nie mam ochoty na seks, ciągle płaczę, jest mi ciężko. Boje się, że nie będzie mu ze mną tak dobrze jak z nią, że nie będę potrafiła go zadowolić.
On mnie nie rozumie, twierdzi,że nic złego nie zrobił i nie żałuje tego co było. A traz jest ze mną i tylko na mnie mu zależy, nie mysli o tym co było, to juz dla niego przeszłość. Wiem, że ma rację, ale jak się z tym pogodzić, jak cieszyc się tą miłością, kiedy marzenia legły w gruzach? - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p740855https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość GośćGość 2013-06-24 18:53:03 Witam,
Pisze, bo mam problem i nie mogę sobie z nim poradzic sama. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże chociaż troszkę się z tym uporać.
Otóz zawsze chciałam być dla swojego faceta tą jedyną, nie interesowaly mnie przelotne romanse. Teraz gdy spotkałam cudownego mężczyznę, z którym chce spędzić reszte życia okazalo się, że miał wcześniej inną partnerkę, z którą się kochał. Nie mogę sobie z tym poradzić, czuje się "tą drugą". Nie mam ochoty na seks, ciągle płaczę, jest mi ciężko. Boje się, że nie będzie mu ze mną tak dobrze jak z nią, że nie będę potrafiła go zadowolić.
On mnie nie rozumie, twierdzi,że nic złego nie zrobił i nie żałuje tego co było. A traz jest ze mną i tylko na mnie mu zależy, nie mysli o tym co było, to juz dla niego przeszłość. Wiem, że ma rację, ale jak się z tym pogodzić, jak cieszyc się tą miłością, kiedy marzenia legły w gruzach?
z twgo co opisujesz nadajesz się na terpię i to natychmiastową . nie bedę się rozpisywał ale wiarz mi to sa tylko objawy, problemy sa głębiej . - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p740992https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość Gość
Nie stać mnie na prywatne wizyty.
Myslę, że rozmowa z kimś kto rozumnie co czuje bardzo by mi pomogła. - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741022https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość Gość
więc pisz na forum . tylko jak zaczęłaś wątek to go się raczej trzymaj bo bałagan się robi. pisz duzo w domu o swoim dzieciństwie i o emocjach z nim zwiazanych (tak jak je czułaś a nie tak jak czuć powinnaś w oczach np . rodziny- to istotna róznica bo jest wielu takich co dla obrony swojego "wytresowanego świata" są w stanie poświęcić wszystko) a jak będziesz chciała to wklej w temat i tyle.
ps . kup klawiaturę na usb, czasmi fajnie latają i taniej (szkoda laptopa) - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741097https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość Gość
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Często jest tak, że świat który sobie wymarzymy niekoniecznie ma swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Zastanów się czy faktycznie kochasz swojego chłopaka i czy on kocha Ciebie. Jeżeli tak, powinnaś mu zaufać i postarać pogodzić się z tą niemiłą dla Ciebie przeszłością swojego partnera. Nie myśl w ten sposób "czy aby dorównam tamtej? " ! Jeżeli się kochacie będzie wam cudownie. Jesteś jedyna w swoim rodzaju i jeżeli Twój chłopak Cię kocha, to coś musi w tym być, prawda? Jeżeli nie masz ochoty na seks, nie spiesz się. Postaraj pogodzić się najpierw z przeszłością swojego partnera, a ochota na coś więcej sama się w końcu pojawi Pamiętaj, że nie możemy żyć przeszłością, gdyż świat zmierza naprzód. Zacznij dostrzegać pozytywy w sobie, w swoim chłopaku, w waszym związku, a na pewno poczujesz się lepiej : )
- https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741135https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość
W dzisiejszych czasach trudno Ci będzie znaleźć partnera, który z nikim się nie przespał. Tak samo trudno jest się ożenić z dziewicą. To już tylko pojedyncze egzemplaże zbudowane na Kościele i wierze. Ja na wierności się raczej nie znam. Nie dochowałam jej ani przed ślubem ani po. Nie ma się czym chwalić. Ale jesteś nierealną idealistką. Codziennie dokonujemy wyborów. Czasem dobrych, czasem zlych. A potem ponosimy ich konsekwencje. Chcesz być idealna i chcesz by on był idealny i żeby wasze malżeństwo było idealne... Wyrżniesz na pierwszym zakręcie. Życiie nie jest idealne ani ty ani on.
Twoja zlość wskazuje na drugie dno w Twojej "miłości". Czego tak naprawdę się boisz?
To życie "nieidealne" jest piękne - bo prawdziwe. a nie na odwrót.
Pozdrawiam. - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741155https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość Gość
po zatoczeniu kregu i tak wychodzi że jest to objaw a nie przyczyna (czyli drugie dno) a jak drugie dno to na terapię by je znaleźć.
ps. podpowieź- utopijnego ideału szukają DDD - jest to forma ucieczki . szukają go tak desperacko,że niszcza wszystko - siebie (swoje życie) też. - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741157https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość
Nie terapię miałam na myśli. To musiałby stwierdzić fachowiec. Ja sugerowalabym zdystansowanie się odrobinę i zgodę na nieidealny świat.
Twoja złośc może świadczyć np.
- o tym, że tak naprawde chcesz tego samego. Ale nie masz odwagi się do tego przyznać. (Oczywiście moge się mylić. Ale u mnie tak najczęściej jest. Wściekam się u innych najbardziej na to, co po jakimś czasie okazuje się, że jest moim problemem).
- albo o zazdrości. Zazdrość to jeszcze nie koniec świata. Może być twórcza. Nie jestem zwolenniczką seksu poza małżeństwem ale jest jeszcze coś takiego jak przebaczenie. Leczy. Uwierz mi leczy - to kwestia decyzji. - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741173https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość Gość
cyt (Oczywiście moge się mylić. Ale u mnie tak najczęściej jest. Wściekam się u innych najbardziej na to, co po jakimś czasie okazuje się, że jest moim problemem)
własnie po to jest terapia by ;
zanim sie zwali np. małżeństwo - znaleźć problem w sobie, który to najbardziej drażni u np. partnera.
czyli wkurza problem u innych tylko dlatego,że jest on w nas i sami nie potrafimy dać sobie z nim rady.
czest np. opie..przamy patnera, rodzinę...innych bo nie sa w stanie pomóc . mozna oczywiście zwalić problem na to że, są tacy owacy ale zawsze bedziemy dążyc do poznawania podobnych ludzi do siebie bo oni też mają ten problem. jak sobie nie radzą to trzeba znaleźć innego np. partnera. i tak w koło . to spore uproszczenie ale tak to działa. wmiszać w to substytuty uzależnienia, głupawe reklamy, szkołę (wyscig szczurów dla najmłodszych), pęd do sukcesu za wszelką cenę (nawyk z podstawówki), politykę itd i oto całokształt otoczenia .
ps. wliczyc trzeba głupawych rodziców co godzą się na ten sy..f, bo przecież to oni są współtwórami jego. - https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html#p741219https://www.psychiatria.pl/forum/seks-i-przeszlosc/watek/740851/1.html Seks i przeszłość GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Gość 2013-06-24 18:53:03 Witam,Uważam, że to co było- jest już bez znaczenia. Ważne jest to, że ty i partner się nawzajem kochacie. Planujecie razem przyszłość. Powinnaś zmienić swoje podejście, bo będziesz dalej się tym "gryzła", a to może niekorzystnie zaważyć w waszym związku.
Pisze, bo mam problem i nie mogę sobie z nim poradzic sama. Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże chociaż troszkę się z tym uporać.
Otóz zawsze chciałam być dla swojego faceta tą jedyną, nie interesowaly mnie przelotne romanse. Teraz gdy spotkałam cudownego mężczyznę, z którym chce spędzić reszte życia okazalo się, że miał wcześniej inną partnerkę, z którą się kochał. Nie mogę sobie z tym poradzić, czuje się "tą drugą". Nie mam ochoty na seks, ciągle płaczę, jest mi ciężko. Boje się, że nie będzie mu ze mną tak dobrze jak z nią, że nie będę potrafiła go zadowolić.
On mnie nie rozumie, twierdzi,że nic złego nie zrobił i nie żałuje tego co było. A traz jest ze mną i tylko na mnie mu zależy, nie mysli o tym co było, to juz dla niego przeszłość. Wiem, że ma rację, ale jak się z tym pogodzić, jak cieszyc się tą miłością, kiedy marzenia legły w gruzach?Jola
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jestem nowa
Cześć, jestem nowa na forum. Mam zdiagnozowany epizod depresyjny pół roku...
Forum: Depresja - Potrzebuje pomocy
Dzień Dobry. Pragnę podzielić się z kimś moimi problemami, a nie mam z...
Forum: Depresja - Gdzie znaleźć chłopaka o takich kryteriach? Nie chodzi mi o to aby mieć pierwszego lepszego, tylko przyjaciela
23 lata mam, do skończenia studiów został mi rok. Znajomych nie mam w...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego
- Tematy:
- psycholog
- terapia
- psychoterapia
- psychika
- psychiatra