Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. (11)
- https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243045https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Witam, w zasadzie nie wiem jakich odpowiedzi oczekuję, bo nie potrzebuję pomocy, ale zastanawiam się czy moje przypadłości są po prostu częścią osobowości czy czymś innym.
Mam 27 lat, niedługo kupuję mieszkanie. Czuję się zdrowo i młodo i totalnie nie wyobrażam sobie mieć dzieci i zajmować się tym całym bałaganem.
Jestem z dziewczyną już kilka lat, nie mieszkamy razem. Seksu brak, bo ona to katoliczka. Tak jak jest teraz jest i dobrze i źle, ale wiem, że taki stan rzeczy nie będzie mógł trwać wiecznie.
Chciałbym dla niej dobrze, ale jestem typem który chce dobrze dla siebie i nie będzie robił za męczennika kosztem siebie.
Jak kupię mieszkanie to prawdopodobieństwo, że zaczniemy w nim razem mieszkać jest bardzo duże. Powiem, że boję się tego.
Chcę z nią być, ale nie wiem jak to wszystko rozwiązać.
Po primo muszę mieć swój pokój i spać samemu, bo to jedyny czas kiedy mogę się czuć swobodnie, a najlepiej czuję się we własnym towarzystwie. Mam pewne przypadłości które powodują u mnie duży dyskomfort gdy nie spię sam, dlatego jest to dla mnie piekielnie ważne.
Poza tym nie zamierzam się podporządkowywać czyimś upodobaniom, chce mieć bałagan to mam bałagan i nie sprzątam na czyjeś zawołanie.
Ona raczej nie uznaje oddzielnego spania i wiem, że byłyby o to ostre boje. Ja mogę mieć dosłownie dziuplę, ale muszę mieć jakiś swój kawałek.
Dalej, docelowo ona chce mieć dzieci za jakiś czas, ja niekoniecznie. Zupełnie nie wiem po co mi to?
Brak czasu, kupa zmarnowanych pieniędzy, nieprzespane noce... mam totalnie zerową potrzebę posiadania potomstwa.
Jak słyszę o wiecznych problemach z dziecmi i jak widze choćby kumpli z pracy którzy wolą chorzy siedziec w pracy niż iść na L4 i siedzieć w domu, bo się tam męczą, to zastanawiam się po co mi to?
Jestem typem który potrzebuje ciszy i spokoju. Nie mam wielkich potrzeb towarzyskich, wolę iść zajmować się zwierzętami i czas spędzać w lesie niż z ludzmi.
Całkowicie wystarcza mi to, że pracuję z dużą liczbą różnych ludzi.
Chcę z nią być, uwielbiam wspólne wyjazdy za granicę itp. Weekendy spędzamy na wsi u rodziców.
Z drugiej strony jednak nie wiem... wydaje mi się, że ja się po prostu nie nadaję do tego aby być z kimś w takim związku. - https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243047https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
A co na to twoja dziewczyna?? Poznała zasady wspólnego życia z tobą? Jeśli jej pasują, w co wątpię, bo jestem kobietą i uważam, że są nie do przyjęcia.... to ok.
- https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243049https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
No jasne, że jej nie pasują. Jakby pasowały to nie byłoby o czym rozmawiać.
Wiadomo, że większość kobiet ma inne podejście. - https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243053https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
No jeśli tak, to wy nie dla siebie. Nie wpedzaj dziewczyny w lata i zakończ ten związek. Będziesz nieszczęśliwy i ty i ona.
- https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243059https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Łatwo mówić.
Rzecz w tym, że wiem, że ona chce być ze mną i jest nieszcześliwa, że jeszcze ślubu nie ma, no i ja też chcę być z nią. Tylko mam ciężką osobowość i nie wiem co z tym robić. - https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243061https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Osobowości raczej nie zmienisz. Masz jaką masz. Zwyczaje i podejście do życia, można modyfikować. To jest rozwój lub dojrzewanie do czegoś. Związek, to kompromis, jeśli nie można go osiągnąć to się nie uda. Z czasem miłość zamieni się w żale, pretensje o zmarnowane życie itp sprawy. Ty chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko.. Powiem ci że mój syn rozstał się z narzeczoną z trochę innych ale też i podobnych powodów. On zagorzały ateista a ona gorliwa katoliczka. Wiem że oboje nadal się kochają, ale rozum zwyciężył nad emocjami. Nie mogą być razem i tworzyć rodziny, bo różnice w wielu sprawach są nie do pogodzenia. Uważam, że dobrze zrobili. Ty też do tego kiedyś dojdziesz, ale cena jaką oboje zapłacić, może być wysoka.
- https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243064https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Zdaje sobie sprawę z trudności niestety. Możesz mieć wiele racji.
Z drugiej strony wiem, że to dobra dziewczyna, a znaleźć kogoś podobnego do siebie kto jeszcze będzie się podobał to jest loteria i można równie dobrze do śmierci zostać samemu w takim układzie.
Według mnie zdecydowana większość związków/małżeństw nie jest dobrze dopasowana.
Ja akurat nie jestem ateistą, bo śmierci fizycznej nie uznaję za koniec bytu, tyle, że nie wiem jak to wygląda dalej. - https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243071https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Masz rację, że ludzie nie są idealnie dopasowani ale zgadzają się chociaż w sprawach fundamentalnych. Reszta z z czasem się układa. No nie ma możliwości pogodzić taka sprawę, jak kwestia posiadania dzieci. Albo się je chce albo nie. Jeśli jedną osoba ma inne zdanie, niż druga,to jakie wyjście ? To jest,,pat,, Kwestia modelu rodziny od samego początku powinna być zbliżona. Na tym można budować. Są różnice do pogodzenia i takie,których pogodzić się nie da. Któreś z was musi się dostosować, ustąpić i podejrzewam, że musiałbyś to być ty. Zastanów się czy stać cię na to .
- https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243073https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Ano się zastanawiam.
Biorę pod uwagę, że za ileś lat może będę je miał ze względów czysto praktycznych - brak emerytur w przyszłości itp. - ale nie czuję w ogóle takiej potrzeby.
Najlepiej byłoby oddać na wychowanie na 10 lat i odebrać już takiego 10 latka - https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html#p1243084https://www.psychiatria.pl/forum/silna-potrzeba-swobody-i-spokoju-a-zwiazek/watek/1243045/1.html Silna potrzeba swobody i spokoju, a związek. Gość
Życzę ci powodzenia.. Dobrze,że jesteś człowiekiem myslacym i zastanawiasz się nad ważnymi sprawami. Dobrze, że znasz siebie, ale też bierzesz pod uwagę oczekiwania drugiej strony. Im bardziej przemyślana decyzja, tym szanse powodzenia wieksze. Nie wszystko jednak da się przewidzieć i zaplanować. Życie czasami pisze swoje scenariusze. I tak jest chyba lepiej.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jestem nimfomanką - pomocy
Hej! Pisze na forum, bo najprawdopodobniej mam problem z .. no właśnie, ze sobą,...
Forum: Uzależnienia - przyszłość finansowa
Założyłem wątek bo temat niezmiernie mnie interesuje. Jeśli chodzi o...