Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Strach przed śmiercią (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html#p1307982https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html Strach przed śmiercią
Mam 18 lat i dość dziwne poglądy. Rok temu byłam na wycieczce klasowej w Zakładzie Medycyny Sądowej. Zdjecia zmasakrowanych ciał wcale mnie nie ruszały. Podobnie jak np. noworodki w sloikach czy i inne dziwne preparaty. Na końcu wycieczki zaprowadzono nas do prosektorium. Duszący słodki zapach przeraził kilka osob i zdecydowali się wyjsć na korytarz. Ja zostałam. Zeszliśmy na niższy poziom i tam (przez przypadek) zobaczyliśmy zwloki. Jedne w foliowym worku, drugie do połowy odkryte. Było widać głowę, twarz, ręce i tors az do pasa. To był młody mężczyzna. Brunet. Nie wiem co mu się stało, nie pytaliśmy o to. Oczywiscie nie mogliśmy podejść do ciał. Po tej wycieczce (choć serce podeszło mi do gardła) zakochałam się prosektorium. To była wręcz obsesja. Czytałam o rozkładzie zwłok, oglądałam zdjecia.. Najpierw zamarzyło mi się isc na medycynę, a potem.. Otworzyć dom pogrzebowy z krematorium. Czytałam rownież o Auschwitz, o tym co działo się z ludzkim ciałem w obozie, o procedurze spalania zwłok i tak dalej... Obsesja trwała do pewnego dnia. Dnia, w ktorym zmarła moja babcia. Miała raka, bolało ją całe ciało, trzeba było ją karmić, pomagać w chodzeniu i codziennych czynnościach. W pewien słoneczny niedzielny poranek mama weszła do mojego pokoju i powiedziala "babcia zmarła". Zbiegłam na dół, zobaczyłam jej martwe ciało.. Było takie bezbronne... Wystarczyło tylko zerknąć i juz było wiadomo, że jej ostatnie chwile były katorgą. Spuchnięta twarz, blado zielonkawe ciało i twarz z brunatnym nalotem. Skóra wręcz na niej wisiała, rak bardzo jej dokuczył. Ten dzien zmienił moj pogląd na smierć, zwłoki i ludzie zycie. Nigdy nie zapomnę tej okropnej gorączki która panowała w moim domu. Nienawidzę gorączki. To bylo jak najcieplejszy dzien lata. Ten widok, ten zapach... Utkwily mi w pamięci. Żałuję, że byłam wtedy w domu. Żałuję, że nie zobaczyłam jej zwłok dopiero w kościele... To mnie załamało. Od tego dnia panicznie boję się śmierci. Nie oszukujmy się, człowiek nie zamienia się w pachnący kwiatkami różowy pył tylko w śmierdzącą kupę bakterii. Chciałabym zeby moje ciało znikło z powierzchni ziemi sekundę po mojej śmierci. Chyba zastrzelę się stojac krok od pieca krematoryjnego. Moje prochy ktos rozsypie w ładnym miejscu i tyle.
Czy ktos mógłby pomóc mi zapomnieć o tych wydarzeniach? Chciałabym wymazać z pamięci ten dzien i znowu podchodzić do zwłok jak do obiektu naukowego... - https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html#p1308056https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html Strach przed śmiercią GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj, miałaś kilka doświadczeń w związku ze śmiercią...ludzi. Ciesz się, że tylko takie. Potrzebna ci po prostu odpowiednia psychoterapia. Właśnie chore jest to u ciebie-tzw.akochanie prosetorium. Co ty myślałaś...że umierają piekni i młodzi? A codzienność śmierci to : rozkawałowane zwłoki, śmierdzące zwłoki-kilka dni -ciało się rozkłada. Czyli tak: na "grabarza" i patologa-nie nadajesz się. Możesz oglądać tylko "ładną śmierć". Poradż się psychologa w tej kwestii.
Lęku...odwal się ode mnie. Jola.
Kochajcie zwierzęta, a one się Wam odwdzięczą. - https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html#p1308130https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html Strach przed śmiercią GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Po pierwsze, to wycieczka szkolna do prosektorium,wydaje mi się dosc kontrowersyjnym pomysłem i raczej zostawi w umysłach nastolatków uraz,niż czegoś nauczy..
Jeśli chodzi o ciebie,to niestety jest różnica w naszym stosunku do śmierci osób obcych i emocjonalnie nam obojętnych,do osób nam bliskich i przez nas kochanych. Ja też bardzo długo pamiętałam i bałam sie pokoju w ktorym leżało ciało mojej prababci, umarła kiedy miałam 5 lat,a pamiętałam to,
aż do dorosłości. Z czasem i tobie przejdzie,ale zgadzam się z tobą,że lepiej zapamiętać osobę taka,jaką była za życia,niż po śmierci,szczególnie gdy choroba była wyniszczajaca. No ale cóż stało się,że ją widziałaś,więc porozmawiaj o swoich przeżyciach z mamą,rodziną innymi dorosłymi,bo oni trochę inaczej już podchodzą do tematu śmierci. Jeśli nie pomoże,to psycholog,jak najbardziej wskazany. - https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html#p1309050https://www.psychiatria.pl/forum/strach-przed-smiercia/watek/1307982/1.html Strach przed śmiercią kika6 2017-04-07 21:44:07
Witaj, miałaś kilka doświadczeń w związku ze śmiercią...ludzi. Ciesz się, że tylko takie. Potrzebna ci po prostu odpowiednia psychoterapia. Właśnie chore jest to u ciebie-tzw.akochanie prosetorium. Co ty myślałaś...że umierają piekni i młodzi? A codzienność śmierci to : rozkawałowane zwłoki, śmierdzące zwłoki-kilka dni -ciało się rozkłada. Czyli tak: na "grabarza" i patologa-nie nadajesz się. Możesz oglądać tylko "ładną śmierć". Poradż się psychologa w tej kwestii.
Ale obce zwłoki nie budzą we mnie jakichkolwiek emocji. Ani ich widok, ani zapach. Rozkład ciała zawsze mnie interesował, problem w tym, że ciało, ktore widziałam, należało do osoby, z którą mieszkałam 18 lat, a nie do przypadkowego człowieka. - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Asperger i partner który przez niego odtrącił...
Cześć, zacznę może od początku. Mam stwierdzone zaburzenie rozwojowe...
- Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- Psychoterapia online na NFZ
Czy wizyty u psychoterapeuty online są dostępne na NFZ?Czy wizyta online może...
- Co mi dolega? Nerwica lękowa, czy coś innego?
Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na forum, dlatego mam nadzieję, że...