Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: to proste (9)
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p582146https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Mam 19 lat nigdy nie miałam faceta[nikt mnie nie chciał] teraz raczej nie myślę o związkach,bo i tak wiem,że to niema sensu.Mając lat 18 zrezygnowałam ze szkoły,aby iść do pracy.Pracowałam 2miesiące praca była fizyczna ciężka,ale mi się tam podobało. A póżniej wciskali tylko,że mam wolne,a tak naprawdę zostałam zwolniona. Przez pewien czas dzwoniłam prosiłam,aby przyjęto mnie z powrotem,ale kazali czekać na nowe przyjęcia na wiosnę,a ciągle przyjmują nowych do pracy. Byłam już w wielu innych zakładach,ale albo niema przyjęć,albo zakład do likwidacij,albo tysiąc innych wymówek Tak ma wyglądać życie?? Jak sami widzicie jestem bez wykształcenia,bez pracy i szansy na jaką kolwiek inną prace,jestem także bez człowieka,który by w jakimś stopniu mnie zrozumiał Po stracie pracy czuje się jak totalny nie udacznik. Czuje się zle. Jak szłam do pracy byłam szczęśliwa,a kiedy przyszło mi siedzić na d... w domu,albo ganiać od zakładu do zakładu i w każdym słuchać tego samego czyli słów NIE MA PRACY,lub NIE POTRZEBUJE NIKOGO DO PRACY. To robi mi się tak strasznie przykro,wydaje mi się,że wszyscy patrzą na mnie jak na bezmózga,który w zasadzie pracy nie potrzebuje. Nie mam też w nikim wsparcia. Nie moge tak z nikim pogadać wyrzucić z siebie tego co mi na sercu leży, tego co boli. Mam 3dobre,a w zasadzie najlepsze przyjaciółki,ale jedna z nich ciągle żyje fantazją naczyta się harlekinów i wieży,że znajdzie taką miłość jak w tych swoich bzdurnych książkach.A dwie pozostałe poznałam właśnie w pracy. One mnie wspierały,chodziły w mojej sprawie do kierownictwa. Niestety nie mogły nic zrobić więcej,chociarz by chciały niewiem jak bardzo. Czy ktoś chce ze mną podyskutować na temat tak podłego i nie sprawiedliwego życia. To proszę bardzo i tak czuje się już jak totalny śmieć jak zero...
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p582161https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Rozumiem co czujesz i jak Ci z tym jest niełatwo. Z wieloma rzeczami które napisałaś ja też się utożsamiam i dlatego jeszcze bardziej rozumiem Twój smutek. Chcę powiedzieć Tobie, że jestem kilka lat od Ciebie starszy, ale mając tyle lat ile Ty masz obecnie przeżyłem bardzo smutne zdarzenie. Też bardzo pragnąłem mieć bliską osobę, wsparcie, mieć dla kogo żyć, kochać i być kochanym. Przez blisko dwa lata wierzyłem w coś takiego jak miłość przez internet i poznałem dziewczynę. Z drugiego końca kraju. Rozmawialiśmy, pisaliśmy, składaliśmy obietnice i wielkie marzenia na przyszłość. Trzeba było w końcu spotkać się na żywo i zrealizować ogromne plany, po wielomiesięcznych rozmowach przez internet. Cztery razy do niej do miasta jeździłem na spotkanie (ode mnie to na koniec Polski) i.... nigdy jej nie spotkałem, zawsze była jakaś nagła wymówka. Byłem wściekły, ale szybko z tej wściekłości przerobiło się u mnie na załamanie nerwowe. Nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje, że ktoś kogo obdarzyłem ogromnym uczuciem zwyczajnie ze mnie zadrwił. Nie wiem dlaczego po pierwszym razie kiedy pojechałem na drugi koniec Polski i nie spotkałem tej osoby dalej kontynuowałem naszą znajomość i wierzyłem w każde jej kłamstwo. Byłem szalenie zaangażowany, a dziś nawet nie wiem, czy ten ktoś kogo kochałem istniał, czy zwyczajnie ze mnie zakpił. Nikomu nie życzę podobnych zdarzeń i często sam nie dowierzam, że to mogło mieć miejsce, ale miało. Było szokujące i drastyczne. Do dziś nie umiem z tym sobie poradzić, przeszedłem już i depresję i alkoholizm, a miałem tak piękne i szczere intencje, miłość. To tak na pocieszenie, nie jesteś sama.
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p582169https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Myślę że tu nie chodziło o zadrwienie a raczej o to że ta osoba bała się być odrzucona, pewnie wstydziła się że czegoś co być może pisała a co innego było w rzeczywistości i nie wiedziała jak ci po tym ma spojrzeć w oczy. Kto przez internet mówi o swoich niedoskonałościach, każdy ma jakieś a jak już się raz wsypiesz to potem już strach się przyznać.
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p584559https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Czasem człowiek, który jest po drugiej stronie czuje się pewniej pisząc przez internet,czy telefon niż pogadać w rzeczywistości... Czasami też tak bywa.... Posłuchaj wiele osób czuje się pewniej w rozmowie przez telefon, SMS czy internet,bo na żywo nie muszą pokazać się na w całości nie mogą ukryć swojego wyglądu, którego być może nie akceptują.... Może to spotkanie, do którego nigdy nie doszło to był jakiś znak,że to jest jeszcze zawcześnie
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p585976https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Od 3 dni nie chodzę szukać pracy już mam dość słuchania tych ciągłych odmów,postanowiłam zrobić sobie przerwę w poszukiwaniach,ale i tak przeglądam oferty na internecie,ale jak na złość tu też nic nie ma...
W domu też nie najciekawiej matka już 5 dzień nie odzywa się,ale tylko do mnie w zasadzie to nawet nie wiem o co jej tak poważnie chodzi po prostu wstałam pewnego dnia nie odzywała się i nie odzywa do tej pory... Tak na prawdę to jej też mam dosyć te jej ciągłe wygadywanie, gadanie, fochy Boże jak ja tego nienawidzę i mam serdecznie dość...
Teraz siedzę w pokoju całymi dniami,albo siedzę przy kompie,albo od tak po prostu myślę sobie tak w zasadzie o wszystkim i o niczym...
Z pokoju wychodzę w razie konieczności [wc, albo zrobić sobie jakiejś herbaty] i zaraz wracam do pokoju.
I tak siedzę,i siedzę w swoim towarzystwie,ale dobrze mi samej ze sobą nikt na mnie nie patrzy, nie słyszę komentarzy innych ludzi, a jeśli chcę się wygadać to mam jeszcze to forum na, którym mogę opisać wszystkie swoje żale...
Nawet telefon mam wyłączony, żeby nikt mi nie przeszkadzał...
Teraz zadałam sobie pytanie czy mam do kogoś żal?
Może moja odpowiedz będzie nie zdrowa,ale tak mam żal do bardzo wielu osób o co ten żal się bierze nie wiem,może o to wszystko co jest takie smutne...
Ale największy żal mam do siebie.
Wiem,że to wszystko co się dzieje to nie jest tylko za sprawą tych wszystkich ludzi, ale w dużej mierze to także moja zasługa...
Czasami bardzo chciałabym cofnąć czas do tych momentów kiedy było mi dobrze, ale niestety czasu cofnąć się nie da, chciałabym też zapomnieć o przykrościach,ale po prostu nie potrafię....
Nie potrafię od tak na pstryknięcie palcami zapomnieć o tym wszystkim co mnie spotkało,o tych wszystkich porażkach, o tych na, których się zawiodłam, o tych na których liczyłam...
Życie jest do d... - https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p586322https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Najlepszym lekarstwem na twoje frustracje jest czas. A pracę prędzej czy póżniej- znajdziesz. Spróbuj zignorować przeszłość, a pomyśl o przyszłości. Odwróć uwagę jakimś hobby. W końcu i do ciebie uśmiechnie się szczęście.
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p586451https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Tak myślisz??
Ja dość dawno przestałam wierzyć w to, że los się do mnie uśmiechnie...
Nie wiem czy pozytywne myślenie ma sens, skoro jak narazie w moim życiu dzieją się same negatywne rzeczy...
Pozdrawiam.... - https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p586457https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
A może sprubować się skrzyknąć z kolegami i spróbowac za granicą(Niemcy, Holandia). Niektórym się udaje znależć jakąś pracę fizyczną. Jednak najlepiej wyjechać w grupie, bo nie wiadomo co nas spotka. Spróbuj się w tym kierunku zakręcić. Będziesz miała jakiś cel. Bądż uparta i nie zniechęcaj się. Trzymam za ciebie kciuki. Powodzenia.
- https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html#p586720https://www.psychiatria.pl/forum/to-proste/watek/582146/1.html to proste Gość
Dzięki
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Uczucie głodu
Witam, odstawiłam lit 2x 250 mg i tisercin 25mg x1 i niestety ale mój...
- Zypsila
Witam, chciałabym się dowiedzieć czy można przyjmować zyprasidon...
- Leczenie się na shizofrenie (psychoza alkoholowa)
A nim nie jestem czy wytrzymał bym pol roku beż leków na tej chorobie ? Czy...
Forum: Schizofrenia - Citabax, objawy po 2 tygodniach
Witam wszystkich,Wszystkie badania serca mi wyszły dobrze, brzucha itd....