Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: toksyczna mama niszczy mi życie (7)
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p742514https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
Nie radzę sobie z WIELOMA rzeczami wiem na czym polega mój problem. Brakuje mi pewności siebie właściwie ja boję się wszystkiego, nie umiem podjąć żadnej poważnej decyzji, ciągle martwię się o wszystko mam skłonności do marudzenia i narzekania, zawsze mam jakiś problem, zero radości z życia a najgorsze jest to, że wmawiam sobie zawsze, że nie dam sobie z czymś rady. Jestem taka przez moją mamę bo ona jest toksyczna - zniszczyła mnie. Właśnie zdałam maturę mój najsłabszy wynik wynosił 58% z matematyki, z której brałam korepetycje przez całe liceum. Moje oceny były dobre, a liceum najlepsze w mieście bardzo wymagające. Ojciec cieszył się z takich wyników. Mimo tego moja matka wiecznie była niezadowolona ciągle mówiła, że za słabo się uczę, że nic w życiu nie osiągnę. Mam wspaniałego chłopaka jesteśmy razem prawie 3 lata i myślę o nim poważnie chcemy jak najszybciej się usamodzielnić bo ja nie wytrzymuje już z matką, która widzi w nim robaka i "nieroba" bo pracuje na umowę zlecenie. Mój chłopak też jej nie lubi bo widzi co się dzieje i nie podoba mu się to jak mnie traktuje oraz moich braci. Matka od zawsze niszczyła mi życie, pamiętam kiedy dorastałam i zaczynałam wychodzić z koleżankami musiałam ją błagać żebym mogła być godzinę dłużej poza domem. Ona ciągle mnie kontrolowała, sprawdzała mi telefon. Nie mogłam mieć nawet kolegi bo ona zaraz wyobrażała sobie nie wiadomo co... Jak już wychodziłam to dzwoniła i kazała mi być za 15 min w domu bo jak nie to kara na miesiąc i nieważne było, że się umawiałam z nią inaczej ani to, że powrót do domu zajął by mi 30 min miałam być i koniec. Najgorzej było z ocenami kiedy w gimnazjum buntowałam się i miałam gorsze wyniki. Ona wtedy przychodziła do szkoły do nauczycieli, a przy okazji robiła mi awanture na korytarzu przy wszystkich zamiast normalnie porozmawiać w domu. Nigdy u mnie nie było normalnej rozmowy z nią zawsze krzyk, krzyk i wymuszanie bo inaczej się nie dało... Teraz wybieram się na studia dodam, że to prywatna uczelnia i tego tez się boję boję się kierunku, który wybrałam bo wiąże się on trochę z matematyką, ale jest przyszłościowy dlatego postanowiłam spróbować. Oczywiście ciągle słyszę od matki, że nie poradzę tam sobie, że to bez sensu, a z kolei gdy chciałam składać na humanistyczny kierunek to powiedziała, że z takim polskim nigdzie nie mam szans ( rozszerzony zdany na 63%). Chciałabym się usamodzielnić, ale jest to niemożliwe muszę najpierw skończyć studia bo nic nie umiem zrobić po liceum i przez nią bo każda próba jaką podjęłam kończyła się źle.. Dodam jeszcze, że nie mogę iść na państwowe studia bo w pobliżu nie ma tego kierunku na uczelni państwowej, a ja nie chcę się wyprowadzać do dalekiego miasta, ponieważ nie chce być daleko od mojego chłopaka gdyby nie on już dawno nie byłoby mnie tu... Tylko skończyłabym w psychiatryku. Ojciec zachęca mnie do tego kierunku mówi, że za to zapłaci i że jak nie dam rady to trudno. Z nim jest troche lepiej, ale też nie zawsze bo w naszej rodzinie jest tez problem dotyczący finansów. Moi rodzice mają pieniądze nie małe, ale po prostu są skąpi wiecznie oszczędzają i zawsze jest wojna kiedy czegoś potrzebuję nie ważne co to jest.. W tej chwili proszę o rady jak mam funkcjonować? Jak się zachowywać, aby przetrwać w tym domu jeszcze kilka lat z matką, która nie chce mi w niczym pomóc, ale pierwsza będzie do tego by krytykować mnie gdy tylko się potknę? Jak mam się zmienić odzyskać pewność siebię gdy ona ciągle podcina mi skrzydła?
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p742545https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
taki układ trochę zwala życie. terapia (DDD), psycholog przydałby się od zaraz. dobrze,że znasz główny powód problemu bo wiele osób poprostu usprawiedliwia rodzica (chce wierzyc,że jest już dobrze nawet jak jest fatalnie)
tak jest złozony ludzki mózg, że lepsze głupie kłamstwo niż powiedzenie sobie prawdy ( np. matka ma trzeciego męża, bo poprostu nikt nie mógł z nią wytrzymać więc ja jako dziecko mam przerąbane - zaznaczam przykład) - https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p742698https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
Ta sytuacja jest dziwna, ponieważ czasami jest super możemy porozmawiać o wielu rzeczach, a za tydzień tak jak opisałam powyżej... Co z tego, że czasami tak jest? Skoro za chwile robi się nieciekawie, a ja jestem wrażliwa i dużo biorę do siebie. Ciężko mi jest zaufać jak ktoś zrobi mi coś złego.
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p742711https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
Jesteś inteligentną, młoda kobietą- przed którą rysują się dobre perspektywy. Dobrze, że chociaż twój ojciec jest w porządku. Twoja mama- faktycznie ma okropny charakter. Nie zdaje sobie sprawy, jak cię boli i frustruje jej zachowanie. Ja bym ograniczyła kontakt z mamą - do minimum. Niestety, na razie jesteś skazana na mieszkanie razem z mamą. Może spróbuj ją ignorować i przybrać "maskę obojętności". Musisz to jakoś przetrzymać. Dobrze, że masz wsparcie w ojcu i chłopaku. A nie ma możliwości, żeby porozmawiać z ojcem o mamie. Może on by wpłynął na twoją mamę- spokojną rozmową, żeby jednak trochę złagodniała i wspierała ciebie, zamiast wiecznie krytykować. Wygląda mi na to, że twoja mama jest dyktatorem w domu i pewnie wszystko być musi- tak jak ona chce. Ciężki orzech do zgryzienia.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p742722https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
Próbowałam rozmawiać o tym z tatą, ale niestety on jest dosyć zamkniętym w sobie człowiekiem i ciężko do niego dotrzeć. Kiedy jest naprawde źle i mu o tym powiem to trochę mnie pocieszy i powie mamie kilka słów, ale na nią to nie zadziała. Moi rodzice odgrywają rolę dyktatorów pół na pół z tym, że matka bardzo lubi ojca nakręcać i przedstawiać mnie i moje rodzeństwo w złym świetle. Próbowałam już kilka razy ignorować ją tak jak mi radzisz i przyznam szczerze, że to zawsze ja wymiękałam. Jestem dziewczyną i potrzebuje jeszcze mamy zwłaszcza, że przez jej zachowanie mało umiem i czuje się taka niedojrzała być może dlatego nie wytrzymywałam, z tego żalu. Spróbuję wytrzymać w milczeniu ignorując ją mam silną wolę akurat to moja zaleta. Kiedy się postaram może mi się uda.
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p742807https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
No, tak, w tej sytuacji, nie pozostaje nic innego jak zignorowanie i obojętność. Twoja mama po prostu manipuluje i wywiera naciski na twojego ojca. Fakt, że chcesz, aby mama się zmieniła, bo jej potrzebujesz i kochasz ją i oboje rodziców. Pewnie mama też cię kocha na swój sposób. Tylko robi to niewłaściwie. Widocznie ma już taki charakter. Niestety.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html#p743668https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-mama-niszczy-mi-zycie/watek/742514/1.html toksyczna mama niszczy mi życie
Masz rzeczywiście ciężkie życie ze swoją mamą. Mam koleżankę,która miała dokładnie taką samą sytuację jak ty.Niestety wylądowała w psychiatryku. Ludzka odporność na złe traktowanie jest naprawdę ograniczona. Zdałaś maturę- to doskonały moment aby oderwać się od pempowiny. Moja rada idź na studia do innego miasta.Pisałaś,że rodziców stać aby opłacić ci studia. Przemyśl jeszcze kierunek studiów,bo jeśli ci nie wyjdzie na tym,to mama będzie miała kolejny powód żeby ci dokuczyć. Nie poświęcaj swoich planów dla chłopaka. On jeżeli mu na tobie zależy równie dobrze może poszukać pracy w miejscu w którym będziesz studiować.
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Zoloft działania niepożądane
Na ulotce zoloftu mam w działaniach niepożądanych (niezbyt częstych - czyli...
Forum: Depresja - Błagam co mam robić Z PRZYJACIOLKA
Witam mam pewien problem z przyjaciółką nie mam pojęcia jak jej...
- Osoba schizoidalna? Partnerka, związek
Witajcie...Mam do Was pytanie odnośnie relacji z typem osobowości schizoidalnej. Czy...
- Pytanie do osób z CHAD
Witam,mój mąż cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Ostatni...