Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Toksyczna matka co robić? (1)
- https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-matka-co-robic/watek/1138224/1.html#p1138224https://www.psychiatria.pl/forum/toksyczna-matka-co-robic/watek/1138224/1.html Toksyczna matka co robić?
Witam.
Jako dziecko zauważyłam coś takiego, że moja śp. babcia potrafiła się czepiać mojej mamy o to, że wracała póżno z pracy. Z chwilą jej śmierci moja mama zaczęła się zachowywać toksycznie w stosunku do mnie.
Kiedyś coś wspominała, że po co ci znajomi. Zajęłam się więc potulnie nauką i wtedy wydawało się, że tak musi być, że nie mam żadnych znajomych.
W gimnazjum dokuczano mi z powodu wyglądu. Nie miałam w nikim wsparcia, w rodzinie także. Poza tym korespondowałam internetowo z chłopakiem o parę lat ode mnie starszym. Wówczas miałam 16 lat. Mama zabroniła mi się z nim spotkać. Ta znajomość skończyła się oczywiście. Miałam mały epizod samobójczy. Przedawkowywałam tabletki i raz nożem chciałam sobie skórę naciąć. Poczułam silny ból.
Poszłam do ekonomika bo moja mama jest po ekonomiku to sobie myślałam, że zawsze ktoś mi pomoże nie mając pojęcia, że to nie moja droga życiowa.
W technikum bałam się rówieśników i bałam się z nimi rozmawiać. Choć oni byli w stosunku do mnie bardzo mili.
Na studiach poszłam początkowo na filologię germańską(bo zawsze słyszałam, że jestem dobra z języków). Nie wiem czy wtedy nie zaczęły mi się otwierać oczy na to co robię z własnym życiem. Filologia po miesiącu mnie nudziła. Ale rok mama kazała mi się przemęczyć bo się nie zgodziła wówczas na to bym była w domu. Nie obchodziło jej to, że to nie dla mnie. Potem gdy nie uzyskałam zaliczenia na drugi rok studiów zrezygnowałam z filologii poszłam na ekonomię. Żałuję tego, że nie poszłam na studia do Gdańska.
Początkowo na Ekonomii myślałam, że to dla mnie super studia nawet były koleżanki z którymi rozmawiałam na przerwach, siedziałam na wykładach. Potem z czasem wiadomo paczki się utworzyły czy przyjażnie. Osoby z którymi ja się przyjażniłam zrezygnowały ze studiów. Poza tym wówczas podkochiwałam się w pewnym chłopaku i byłam zazdrosna. Zadawałam się wtedy z taką jedną koleżanką. Zaczęłam wtedy wychodzić na imprezy, na kawy z nią. Sądziłam, że mam przyjaciółkę. Jednak zerwał się kontakt gdy po raz drugi zrezygnowała ze studiów i wyjechała do Gdańska. Moja mama zresztą nie chciała bym u niej nocowała.
Poza tym oskarżono mnie na studiach o usuwanie wiadomości mejlowych z poczty grupowej na roku. Poczułam się samotna w gronie rówieśników.
I zaczęłam się czuć coraz bardziej wypalona na studiach. Studia nie sprawiały mi satysfakcji, nudziły.
Gdy szukałam miejsca na praktyki musiałam sobie sama radzić, a po czasie się okazało, że moja ciocia zna kogoś kto ma biuro rachunkowe i by mogła załatwić praktyki, ale to było po jak sobie załatwiłam. Na praktykach poczułam co to znaczy mobbing. Byłam wyzywana przez jedną z pań od tępaków, nie zmienialnych osób. Czułam się tam coraz gorzej. Poza tym nie dostawałam nic do roboty na praktykach konkretnego. Wyglądało to na zasadzie przynieś podaj pozamiataj. Chciałam zmienić miejsce praktyk. Mojej mamy nie obchodziło to. Miałam tam do końca siedzieć. Dzięki też praktykom nienawidzę księgowości i nie chcę się w tym rozwijać.
W międzyczasie zaczęłam chodzić na informatykę i do pubu by zapomnieć o wszystkim. Myślę sobie fajnie nie będę sama, mam przyjaciół. Tylko, że dzień przed świętami wielkanocnymi jak była propozycja ogniska moja mama zabroniła mi pójścia tam bo post. Chciałam jechać do Warszawy na warsztaty z programowania dla dziewczyn. Mama mi zabroniła bo powiedziała, że sama nie pojadę. I potem przestałam się z informatykami dogadywać i poczułam się oszukana nieco przez nich. Chciałam jechać z nimi na Imagine Cup(zobaczyć konkurs)a była już lista zamknięta. Do Gdańska na konferencję pojechałam sama, a namawiali mnie na wyjazd. W międzyczasie stwierdziłam idę na zaoczną informatykę nie zdając sobie sprawy że wracam na właściwą drogę życiową. Poza tym organizm zaczął się domagać zajęcia się nim bo bolały mnie mięśnie pleców i barków(dużo zawsze siedziałam przy biurku).
Po tym wszystkim w duszy odezwała się pustka. Zaczęło mi czegoś brakować. Jako iż nie miałam pasji rozwiązywałam krzyżówki(mam ponad tysiąc rozwiązanych z technopolu). Ale to nie było to.
Potem jako iż w sanatorium spodobały mi się masaże stwierdziłam, że zacznę chodzić na masaże relaksacyjne i chodzę. W międzyczasie coś czytałam, że wchodzi się w kontakt z wewnętrznym ja. Któregoś razu zrodziło mi się też gdy oglądałam Automaniaka, a ciekawe czy znajdę tych redaktorów na facebooku. Znalazłam. Mam dwóch w znajomych. Po paru dniach patrzę zaproszenie do polubienia strony motoryzacyjnej. Myślę sobie o co mu chodzi. Stronę przejrzałam(do tej pory czytam tą stronę i jeszcze inne motoryzacyjne) i nie wiem czy to zapaliło we mnie ogień pasji bo znów mnie coś trzepnęło i wtedy w pełni przejrzałam na oczy. Myślę sobie co ja z własnym życiem zrobiłam, zmarnowałam 7,5 roku na rozwijanie się w czymś czego nie lubię. Zawsze się zastanawiałam w jakim kierunku iść w kwestii studiów, a miałam to pod nosem.
Zauważyłam dziwną rzecz gdy matka mnie wkurza i czytam katalog motoryzacyjny czy cokolwiek o motoryzacji momentalnie się uspokajam i wyciszam. Nawet gdy śnię o samochodach czuję to samo.
Jestem cały czas singlem, a co roku muszę słuchać o tym bym sobie kogoś znalazła. Nie chcę bo boję się bliskości. Nie chcę mieć dzieci bo wiem, że najpierw muszę zrobić coś z sobą i nie chcę by skończyły jak ja.
Stwierdziłam, że skoro tyle z nią wytrzymałam to do momentu znalezienia pracy po mojej obronie pracy wytrzymam a potem wyprowadzam się z domu i idę na terapię. Nie czuję się dobrze w towarzystwie mojej mamy.
Nienawidzę świąt bo atmosfera jest dla mnie sztuczna. Nienawidzę tego, że co roku ja muszę jej pomagać. Drżą mi nieraz ręce. Matka powiedziała, że mam delirkę. I to takim tonem że szkoda gadać.
Jeżdzę czasami do Gdańska i czuję się świetnie tam. Nie przypomina mi nic o przeszłości i najchętniej bym w tym mieście została.Ostatnia edycja: - GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Panika, lęki
Witam wszystkich! Potrzebuje porady bardziej doświadczonych osób, spojrzenia na...
- Nie wiem co się dzieje
Ostatnio nie ważne gdzie jestem zawsze znajdzie się ktoś kto doprowadza mnie to...
Forum: Po godzinach - CZY ZNA KTOS JAKIES INNE PORTALE DLA NIEPELN.ONLINE
bARDZO POTRZEBUJEE ROZMOWY,AKCEEPTACJI,A TU OSTATNIO Z TYM SLABO
- Głosy w glowie
Zacznę od tego, ze mam zaburzenia lękowe i głęboka fobie społeczna...
Forum: Schizofrenia