Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: Trace siły (4)
- https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html#p492077https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html Trace siły
Witam was. Nie wiem od czego zacząć to będę pisał to co ślina mi naniesie na język. Trace siły. Do nie dawna było dobrze ale od wczoraj zaczynam tracić siły. Nie chodzi mi tu, że jestem sam ale mam cięzką sytuację rodzinną. W wielkim skrócie. Mój dziadek jakieś 10 lat temu wziął mojego wujka, który stracił mieszkanie przez swoją głupotę. Teraz mieszka z nami i robi co mu się podoba. Kiedyś wziąłem na siebie kredyt w Providencie i miałem przez nich problemy. Tego problemu już nie ma ale pojawił się inny problem. Mój wujek pracuję na czarno (a raczej pracował bo ma wiele długów i boi się podjąc stałą pracę bo banki mogą wejść mu na pensję) teraz nie pracuję. Płaci mojemu dziadkowi kiedy mu się podoba. Mój dziadek już wiele razy gadał z nim i jego żoną ale te rozmowy prowadzą do nikąt. Po prostu mój wujek nic sobie nie robi i uważa się za jakiegoś króla tego domu mimo tego, że to mój dziadek jest głównym najemcą. Dobrze wie mój wujek, że nikt nie chcę go w tym domu i olewa to. Ja przez tą całą sytuację zaczynam tracić siły. Boje się tego, że pewnego dnia wyląduję na ulicy a tego bym nie przerzył. Wolałbym się zabić niż żyć na ulicy. Mam 27 lat, pracuę ale nie stać mnie na kredyt mieszkaniowy bo jaki bank da komuś kredyt jeśli taka osoba zarabia 900 zł. Chciałbym się wyprowadzić ale nie mam gdzie. Dziś znów mam myśli, że możemy kiedyś wszyscy wylądować na ulicy i to przez mojego wujka, który wykłada na wszystkich i wszystko olewa. Przy swoich znajomych udaje ważniaka a tak na prawdę to nie potrafi wziąść odpowiedzialnośći za swoje życie a co dopiero swoją rodzinę. Ja już powoli mam tego dość. Najlepiej jakby to się już skończyło i to jutro. trace siły jak o tym myślę i mam ochotę się poddać. Kilka lat zajeło mi to,by pozbierać się po tym jak miałem prawie windykację na karku. Strasznie się tego bałem. Gdy pozbyłem się tego problemu to okazuję się, że kolejny się poprawił. Nie mam do kogo się zwrócić z tym problemem bo nawet przyjaciele nie są w stanie mi pomóc. Jedyna pociecha dla mnie to, wygadanie się na tym forum. Boje się, że któregoś dnia sie poddam i upadne na samo dno a tego z całego serca nie chciałbym. Az płakać się chcę. Co ja młody człowiek moę zrobić w tej sytuacji? Olać wszystko? Czasami mam myśli, że mogę coś zoribić ale nie wiem od czego zacząć. Więc dalej stoje w jedym miejscu. Jakieś rady? Może ktoś z was był w podobnej sytuacji i udało mu się jakoś pozbierać? Jakoś tak pomyślałem, że bym oddał sowje życie w czyjeś ręcę. Tylko kogo?
- https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html#p492113https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html Trace siły Gość
Moje propozycje:
1. Porozmawiaj z psychologiem, np. w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej lub zapytaj tam o asystenta rodziny.
2. Porozmawiaj z doradcą zawodowym. - https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html#p492116https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html Trace siły Gość
Nie myslę by tak szybko Cię wyrzucili na bruk.Jeśli mieszkasz i jesteś zameldowany to nie ma takiej możliwości by wyrzucić na bruk....chyba,że będziesz sie znęcał psychicznie i fizycznie nad rodziną.Bo i teraz na to są przepisy.W innym wypadku trzeba dać mieszkanie zastępcze.Chyba,że sie nie znam na przepisach,albo cos nowego w nich sie pojawiło.Za czarno to wszystko widzisz.Za bardzo sie przejmujesz ta sytuacją.Chyba jesteś za bardzo wrażliwym młodym człowiekiem.Przystopuj troszkę.Nie bierz na siebie odpowiedzialności za innych."Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszlo".Pomysł z psychologiem jest bardzo dobry...może powinieneś go rozważyć ?Pozdrawiam i trzymam kciuki.
- https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html#p492177https://www.psychiatria.pl/forum/trace-sily/watek/492077/1.html Trace siły
Masz rację. Za wiele biorę na siebie. Nie mogą mnie i dziadka wyrzucić na ulicę bo co mieśiąc płacone są rachunki. Muszę zluzować
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Szukam przyjaciółki "Hulagula"
Cześć, jestem nowa. Może odnajdę na tym forum przyjaciółkę...
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Czy to może być depresja?
Od pewnego czasu nic mi się nie chce. Z trudem zaczynam każdą czynność....
Forum: Kółko wsparcia psychicznego - Borderline
Mam stwierdzone borderline chodzę na terapie od roku biorę tabletki zoloft nie ma...
Forum: Zaburzenia psychiczne - morfologia a długotrwały stres/ nerwica
Witam serdecznie, Od zeszłego roku źle się czuje, moje objawy : - zaburzenia...