Forum: Zaburzenia psychiczne

Dzień dobry,
Jakiś czas temu zostalam przez Policję przywieziona na oddział psychiatryczny. W dużym pobudzeniu, agresji i urojeniami. W sytuacji kiedy chciano zastosować na mnke środki przymusu bezpośredniego w postaci pasów, uderzylam sanitariusza łamiąc mu nos.
Sprawa została zgłoszona na Policję. Jak może wyglądać dalsze postępowanie. Czy ktoś z personelu lub pacjentów tutaj, był w takiej sytuacji??

Przede wszystkim postaraj się o dobrego adwokata. Możesz dostać obrońcę z urzędu (jeśli spełnisz warunki), ale ich skuteczność pozostawia wiele do życzenia.

Twoja linia obrony powinna iść w kierunku wykazania, że miałaś wtedy całkowicie lub częściowo ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem. Całkowita wyklucza karalność, a częściowa jest okolicznością łagodzącą.

Pamiętaj też, że niezależnie od postępowania karnego sanitariusz może domagać się odszkodowania w procesie cywilnym.

Masz przechlapane. Tak uznają że byłaś niepoczytalna i zamkną cię do psychiatryka np na 11 lat. Lepiej dla ciebie by było aby cię uznali za poczytalną bo wtedy wyrok w zawieszeniu. Z tym że złamany nos zrasta się szybciej niż w ciągu 7 dni i może w ogóle nie postawią ci zarzutów chyba ze sanitariusz to zrobi z oskarżenia prywatnego.