Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: uzaleznienie (26)
- https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p629891https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie
Ja z kolei jestem w totalnej dupie. Moj dzien polega na wydzielaniu i mieszaniu. Aktualnie leki podstawowe to Paroksetyna I Velafax. Ok. To jest luz. ALE......zaczelam szalec.....do tego robie mieszanki......2mg alprazolamu- xanax, 2mg clonazepamu plus relanium 5. Odrazu po przebudzeniu musze wziac. Pozniej poludnie i wieczor. Do tej pory mnie nie zdiagnozowano. Od 19 stego roku zycia zjadlam chyba wszystko co bylo dostepne na rynku. Lekarze znaja mnie na pamiec............wszystko jest popieprzone....doszly zaburzenia odzywiania. Wszyscy pytaja sie co mi jest a ja nie wiem co odpowiedziec.......teraz Pan madry doktor powiedzial ze tylko detoks wchodzi w gre. Niech sie ***. Bez prochow nie umiem. Nie umiem myslec, wstac z lozka.....nie moge nic. Jestem czynna zawodowo poza tym muzyka. Ale jak patrze w lustro widze wychudzona narkomanke. *** sprawa. Macie jakies bardyo dobrego psychiatre do polecenia w okolicach stolicz badz w niej. Moj obecny lekarz powiedzial ze jak tak dalej bede ciagnac umre. Mi jest wszystko jedno ale nie chce skrzywdzic swojej rodziny. Chociaz i tam mam ***.
- https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p629894https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie
To ja raz jeszcze.....pragne dodac ze dziennie jem wychodzi na to 6mg xanaxu, 6 clonazepamu i 15mg relanium....czy to juz koszmar.....moze lepiej przerzucic sie na dragi........sama nie wiem......wiem jak wyglada detox po benzo....koszmar.....juz po herze dochodzi sie szybciej do siebie...............nie chce znow przezywac piekla.....wole cpac.....te leki......sama nie wiem....jestem kompletnie zdezorientowana....
- https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p629977https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie Gość
Wstrzasowa wiadomosc, lekarz ma racje, narkomani tak koncza,, zrob detox decyzja nalezy do Ciebie.
Wszystko zakodowane jest w mozgu, twoj mozg prowadzi ciebie tak, jak mu nakazalas . Zakoduj od nowa w czasie detoxu, ze chcesz byc czysta, nigdy wiecej narkotykow, idz tym postanowieniem, a mozg dostosuje sie, ty jestes pania swojego organizmu, to ty rzadzisz mozgiem a nie on toba.Pokaz sile woli, nie lekarz psychiatra, a ty sama swoim postanowieniem pozbedziesz sie nalogu sila woli.Jestes silna rzuc to gowno, bedziesz dumna z siebie i pisz jak leci . Zacznij detox juz dzisiaj -duszek - https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p629997https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie
Do duszka.....
nie mogę zacząc detoxu bo mam dobrą pracę.....umowa na dwa lata.....poza tym rozwijam sie muzycznie, gitara, efekty i sprzet muzyczny to moje oczko w głowie......oczywiscie jak mam wene i spokoj w środku a rzadko tak jest.......mam toksyczna matke.......chcialabym sie od niej uwolnic ale nie mam sie gdzie przeprowadzic.....sprawa jest skomplikowana...nie wiem czy podswiadomie nie wybralam smierci.....moze przyjsc taki dzien kiedy przedawkuje.....nie znam samej siebie....te legalne narkotyki zrobily ze mnie ruine.....nie moge patrzec na jedzenie.....mysle tylko o tym zeby sie nacpac, ale nie dla zabawy tylko zebym byla spokojna.....walcze ze soba od 10lat, i szczerze mam juz dosc....to jest nie do wytrzymania.....najlepszy lekarz psychiatra w gostyninie rozlozyl rece.....podejrzewa mnie o bPD......pff......nie wiem, nie umiem wyrazic tego co czuje bo nie czuje juz nic....jestem zwyklym cpunem, który caly czas mysli o tym zeby mu przypadkiem nie zabraklo medykamentow.....jestem maksymalnie popieprzona osoba....nie wiem czy ktokolwiek bedzie mnie w stanie uratowac i to "boli" najbardziej.......bardzo dziekuje za Twoje słowa......kazde słowa są ważne......Pozdrawiam Duszku... - https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p630018https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie Gość
Wiem co to detox, to jest oczyszczenie body z toksyn, i Ty to zrobisz dla siebie, . Skoro kochasz muzyke, czyli mozesz zrobic to dla muzyki a nie rzucenie cpania dla samego rzucenia. To nie jest tak, motywujesz sie, rzuce, bede miala trzezwy umysl, wiecej zrobie dla gitary, wiecej godzin grania. Rob to co kochasz, masz motywacje. Jestes wartosciowym czlowiekiem, czuje to z Twoich slow. Potrafilas zakodowac sobie gowniane dragi ( od drugs- ang), teraz czas zakodowac, ze nic nie jest wazne zadne szkodliwe gowna, ze tylko Twoja praca liczy sie i muzyka.Nie jestes " popieprzona " bo zdajesz sobie sprawe, ze marnujesz sie, a popieprzony cpun, znam takich, lezy nieprzytomny, mam kolezanke ktorej synalek juz 10 lat pali marihuane, bo lubi, pracowac nie chce, to on jest popieprzony. Walczmy razem, ja chce byc z Toba, pomagac, i znajde jeszcze jedna fantastyczna osobe tu na forum, ona tez przekona Ciebie, ze jestes fantastyczna, madra, zdolna dziewczyna.duszek
- https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p630058https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie
Bardzo ale to bardzo dziękuję Ci za te słowa.....to olbrzymie wsparcie dla mnie i mojego toku myślenia. Tak bardzo chciałabym byc normalnym człowiekiem a nie jakąś skomplikowaną indywidualnością, która niszczy sama siebie z dnia na dzien. Wiesz to jest paradoks bo wszyscy ludzie, którzy mnie znają uważają mnie za wyjątkowo silną osobę. Bardzo często słyszę słowa...."jesteś dla mnie autorytetem"....ciężko mi to strawic, bo kiedy wracam do domu i zamykam się w czterech ścianach strach bawi się ze mną w kotka i myszkę równa się to.....sięgam po kolejne prochy. I tak na okrągło. Jestem już na tyle wyspecjalizowana że wiem co z czym łączyc żeby uzyskac efekt jaki mi się marzy. Chodzi tu głównie o benzodiazepiny i barbiturany. Do tego proszki pobudzające. Jest tego cała masa. Codziennie jak się kładę spac, jestem przekonana, że już się nie obudzę, że organizm nie wytrzyma.....a jednak, żyję. Psychiatrzy określają mnie za jeden z najitneligentniejszych przypadków w dziedzinie psychiatrii. Jeżeli chodzi o detox byłam już raz. Jest na to tylko jedno słowo...PIEKŁO. Życie i moje wspomnienia są okrutne do tego dochodzi moja bardzo toksyczna matka. Za dużo tego jak na jedną osobę. Powiem Ci całkiem szczerze, że może to dziwne ale ja nic nie czuję. Nie mam potrzeby miłosci, przyjazni, liczy się tylko muzyka. Jestem zimna ale potrafię idealnie udawac ciepłą w sytuacjach potrzeby. Jestem bardzo skomplikowana. Nie wiem czy to dar czy przeklenstwo.
Pewien reżyser chciał nakręcic o mnie film, ale nie zgodzilam się. Wiem, że jestem w jakiś sposób wyjątkowa.....ale to nie jest przyjemne dla mnie samej. A detox..............boję się. Nie chce przechodzic piekla po raz drugi. To czyste szalenstwo. Człowiek traci samego siebie podczas odtruwania a w jego mózgu panuje demoniczny klimat, który boli do bólu. To jest tak jakby obdzierali Cię na żywca ze skóry. Stąd moje posty Duszku. Są dla mnie dwa wyjścia i jestem tego bardzo świadoma.......albo mi się uda albo umrę. Na chwilę obecną nie jestem w stanie określic co będzie, czy zdecyduje się na kolejne podejście oczyszczenia mnie z tego syfu, bo to gorszy syf niż hera....wiem bo widziałam jak odtruwano ludzi po herze....cierpieli o połowę mniej ode mnie. Więc.....albo w jedną albo w drugą stronę. Muszę byc silna. Muszę. Bo walka z samym sobą to jeden z najcięższych przypadków....Pozdrawiam ciepło i trzymajmy się razem. - https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p630110https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie Gość
Madra i piekna, taka piekna bestia, ktora potrafi miec swoj styl, potrafi okreslic siebie, swoje przymioty, zalety, wad chyba nie masz.
Twardo stapasz po ziemi, jestes wyjatkowo twarda, moglabys sama poradzic sobie z zaprzestaniem pozerania depresantow, barbituranow, jesli mowisz, ze to pieklo, widocznie pieklo, w tej materii nie mam praktyki, mam spostrzezenia z obserwacji cpuna - klody, na ktorego nawet matka machnela reka, kloda, bo spi cpa i zre, i tak dookola .
Jak wyglada pieklo, co odczuwa sie, nie, nie chce wywolywac u Ciebie przykrych doznan. Sa to meczarnie psychiczne, zwidy moze leki, o nie nie trzeba wracac do wspomnien.
Bylam przekonana ze domowa metoda mozna przeprowadzic detox, zaszywasz sie na kilka dni sama, grasz, grasz do zatracenia, slyszysz swoja muzyke, sama tworz akordy, wtedy zapomniesz o cholernej truciznie, ktora zzera Ciebie,Twoja dusze, jestestwo, zatrac sie w swoim graniu, to co stanowi dla Ciebie najwazniejsze osiagniecie, cel przewodni.
Piszesz, ze jestes zimna, to nie wada ani przywara, to Twoja indywidualnosc, ktora wyroznia Ciebie sposrod innych, jakze powielanych typow czlowieka, niech sobie beda uczuciowi, to nie jest najwazniejsza cecha, wazna jest indywidualnosc i niepowtarzalnosc.
Uroda powinna sluzyc Tobie do kontynuowania kroczenia droga ktora idziesz, jestes inteligentna, masz latwosc wyslowienia sie, wspanialy warsztat pisarski, tylko porzucic ten " doping", bez niego masz motywacje do dzialania.Bede z Toba pisz jak czujesz sie, czy potrafilas chociaz dzien nie brac dopingu, i graj ! podziel sie czy komponujesz, czy grasz czyjes kompozycje i jaki rodzaj muzyki.Trzymaj sie Cristy - https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p630111https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie Gość
Powyzszy post- duszek
- https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p630118https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie
czesc Autorko w.
Detox nie jest łatwy, fakt . Piszsz, że masz dobrą pracę - super. Ale jak myślisz, jak długo ją utrzymasz będac tak silnie uależnioną i chorą?
Detox to piekło przez jakiś cas, uzależnienie - to piekło do końca życia, i to raczej cora gorsze.
I mam jeszcze takie pytanie: Kto zgadza się na przeisywanie Ci kolejnych tych leków?
proponowoałabym Ci na razieskupienie się, nie na ocenianiu się w sposób depresyjny "narkmanka, itd",tylko na rzczowej ocenie sytuacji, choćby tak: " jestem śmierelnie chora, jeżeli nie podejmę sie leczenia, umrę, dlatego teraz to jest dla mnie ważniejsze nawet niż dobra praca".
No i motywacja. Prechodziłaś już detoks, wiesz już, że powiedzieć Sobie "to dla zdrowia", to a mało. Musisz mieć przed Sobą ( tak myslę,) jasno określony i b ważny dla Ciebie cel, a nie jakiś ogólny w rodaju "zdrowie".
Odwagi i powodzenia!
PS> Przepraszam za literówki, ale jest koło 4 rano, a koło mnie śpi wyczrepany, chory, starszyy Człowiek, wiec staram sie piasć tak, by Go nie zbudzić, dlatego czasem litery nie wchodzą.
Nie da się wsystkim jdnocześnie dogodzić. Przy okazji, ja mam właśnie bpd.Iza
"zgoda buduje, niezgoda rujnuje"... - https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html#p630156https://www.psychiatria.pl/forum/uzaleznienie/watek/629891/1.html uzaleznienie
Olu,to co przeczytałam to dla mnie szok,jak możesz sobie to robić,wiem że jesteś silna i madra,i ze potrafisz osiagnąc cel,proszę ci ezadbaj o siebie,rzuc to swiństwo a odzyskasz uczucia izostanie to tylko w dalekich wspomnieniach.Nie znam fachowych słów aby do ciebie dotrzec ale nie daj sobą rzązic prochom,wracaj
moni
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Paroksetyna
Witam biorę seroxat 30 mg od dzisiaj czyli biorę tabletkę i pół i po...
- Borderline
Mam stwierdzone borderline chodzę na terapie od roku biorę tabletki zoloft nie ma...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Czy jestem chory psychicznie?
Witam wszystkich.Jak w tytule- czy jestem chory?Dwa miesiace temu, po ponad roku bycia razem,...
Forum: Zaburzenia psychiczne