Forum: Psychiatria - grupa dla rodziny i pacjenta
Temat: w-f (2)
- https://www.psychiatria.pl/forum/w-f/watek/450616/1.html#p450616https://www.psychiatria.pl/forum/w-f/watek/450616/1.html w-f Gość
Na mnie oni nie robili żadnego wrażenia . . . nie imponowali mi wcale tak jak historycy czy matematycy. Do szkoły chodziłem tylko dlatego, bo to był przymus, a liceum musiałem odbębnić z innych powodów . . . edukacja zwisała mi. Nie miałem kompa i netu to się biegało na wf i mimo toksykomani przeżyłem niejednego sportowca, a i przez głupotę mógłbym już swoją w grobie leżeć (wolałbym krematorium bez mszy żadnej i pogrzebowego cyrku, bo co mi z mojego ciała jeśli nastąpi śmierć kliniczna czy końcowy brain death). Dałbym swoje narządy na przeszczep, a ciało do zjedzenia dla kanibali, które to mięsiwo zamarynowaliby i zjedliby palcami, sztućcami, pałeczkami czy też jak zwierzę z miski czy też ziemi, a sadło przetopili na smalec i zmieszali z psim na podbicie odporności.
Wracając do wychowania fizycznego to bujdą jest ganianie młodzieży skoro tego nie chcą . . . jak każdy chce to sam se zadba o swoją kondycję fizyczną co niekoniecznie idzie w parze z kondycją moralną - tak spotkałem podłe ciała pedagogiczne z gwizdkiem i stoperem na klacie obrośniętej oraz wyprostowanej posturze niczym komandos, zbyt napiętym ego oraz zawyżonej samooceny czy władzy (psychicznej przewadze?) posiadanej na o zgrozo jeszcze 'nieukształtowanymi' ludźmi (co wcale nie znaczy, że nieposiadającymi większej wiedzy, niż ich prześladowca skryty pod postacią pedagoga obmacujący 14-letnie dziewczynki, poklepujący po zadzie by fikołek lepiej wyszedł . . . a za plecami handlujący narkotykami, syntetyki w postaci tabletek czy pijący alkohol jak i niepotrafiący utrzymać związku małżeńskiego (więc po co się żenił?), a były takie przypadki, że pedagodzy stawiali oceny lepsze by oddano na nich głos czy brali numer pesel demoralizując przyszły kwiat młodzieży. Cały szkolny koszmar mam już za sobą, lecz do śmiechu mi nie jest bo koszmarne lekcje wychowania fizycznego śnią mi się po nocach. Pan od wf dal się nawet na 'sztucznego bączka' z dłoni nabierać i biegł do okna otwierając je chcąc wywietrzyć wyimaginowany smród (Pawłow badał psy, a ja robiłem badania na nauczycielach na przełomie XX i XXI wieku. Było w tym odrobinkę judzenia, głupoty młodzieńczej,a le głównym opóźniaczem był brak posiadania I C. Dla mnie oni byli jak BOT y z gry bez uczuć. Tak samo jak trenerzy z małych miasteczek widzący w każdym przyszłego mistrza świata w czort wie jakiej dyscyplinie . . . sportu. Jedno co lubię oglądać to wypadki ludzi na maszynach czy to motory czy auta. Show to jest nieziemskie choć niskich lotów niczym 'beczka śmierci' szalonego cyklisty jadącego w kółko. To były złote czasy dla rozrywki - imponowało mi to jak się miało z 6 lat . . . a teraz jak się wspomina te widoki mimo deficytów pamięciowych i konfabulacji po alkoholu to przeszywa hebefreniczny śmiech, lecz nie tęsknota za tym wszystkim, bo czasy były toksyczne. Każdy Pan od wf jest tatusiem, więc trzeba spojrzeć zawsze na syna jego, bo potomstwo dziedziczy po nim zapał do sportu jak i humanistyczne ciągotki (o dziwo status społeczny sam zdobywa jego 'nielot' bez wspomagania czy rodzinnych podpórek. Ci panowie od wf to jednak się młodzieżą tak strasznie nie przejmowali . . . nie pytali o sterydy w wieku dojrzewania, zajęcia sportowe pozalekcyjne czy też o ulubionych piłkarzy und koszykarzy. Pany od wf największymi katami byli zawsze dla t o k s y k o m a n i a k 'ów to na nich się wyżywali i stawiali płoty jedynek - czy to była zwykła zazdrość czy też podłość tego już nie wiem i się nie dowiem. Fakt, że to było społeczeństwo wykluczone cyfrowo to i bardziej teraz to wszytko można podpiąć pod teorię ewolucji i ma się ich rozkład osobowościowy jak na patelni. Pedagog od sportu sprzedający w szkolnym sklepiku pączki, batony, oranżadę gazowaną z barwnikami i chips 'y to zakrawa o dietetyczną patologię. Te mordy niestety napotykam na swej drodze jeszcze i oni wszyscy mnie przeżyją na bank, albo i mojego starego też. Sport wyczynowy jest rozrywką dla masy, rekreacja dla elit, a brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej czy minimalny w nią wkład wcale nie prowadzi do destrukcji organizmu jeśli przestrzega się podstawowych zasad żywieniowych (kury samemu hoduje i kurczaki odrąbując im łby siekierą czy waląc dla świni obuchem w łeb od siekiery i potem nóż w serce dla zwierzęcia w t r z ą s a w k a c czy paraliżu - zwierzęta bez sterydów and witaminizacji i na koniec rytualne napicie się ciepłej krwi. KWIK KWIK świniaczku. Niczym Sweet T o o t rozwalający szwadrony rzezimieszków Pan od wf u pokazywał swoją dominację wśród grona anty sportowców, którzy lepsze zajęcia mieli, niż piłka nożna, koszykówki wszelakie czy bieganie niczym dureń w kółko bez sensu i celu żadnego . . . ot na czas (o napadach epilepsji czy chowaniu się jąder w podbrzusze (obydwu) podczas zimowych kąpieli na tarzanie w gumofilcach, którego zassał śmierdzący i podgniły muł zanieczyszczonej rzeki nawet komisja wojskowa nie wykryła).
Korzyść z tych Panów od wf jest nijaka na dłuższą metę, bo przecież kto chce w piłę za młodu pokopać czy też na starość to se pokopie czy to w piwnicy czy w . . . okopie . . . pomyśl sobie najpierw chłopie, bo Ci piwsko cale zaraz wyżłopie. Nie będę tu się rozpisywał po internetowym podszywaniu dla zgrywy, przejmowaniu czyjejś cybernetycznej nick' w e j historii ale tak się może stać jak Pan od wf za dużo nasmrodzi to sam se pętlę ukręci u uczniaków swoich.
Jedni by wymigać się z klasówek tarzali się jak wieprze wietnamskie w błocie i o dziwo osłabili swój rozum miganiem się z lekcji co było oznaką zwykłego lenistwa i podatności na podburzania prowodyrów w grupie. O dziwo tym urwisom młodzieżowym życie dopisało historie tragiczne . . . jestem przerażony jak ich słucham i co widzę, a ich Panowie od WF kroczą dumnie jak lordy utrzymując formę sprzed 13-14 lat. Swojego 'Waldusia Kiepskiego' każda klasa chyba ma. Największy mój błąd, który popełniłem to rozpijanie alkoholami kolegów, którzy smaku tej trucizny nie znali . . . gdy zrozumiałem, że mogę być przyczyną ich zgonu w przyszłości dopada mnie straszna niemoc i wyrzuty sumienia, że z tych grzecznych chłopców zrobiłem degeneratów społecznych i wykoleiłem te 'wagony bogactwa' i rozumu. Chłopcy Ci pałali się sportem - ogrywali co prawda młodszych od siebie, oglądałem ich wszystkich w akcji i zazdrościłem szybkości, techniki kunsztu dzielenia się podaniami (nie wszyscy). Teraz Ci piłkarze są wrakami człowieka . . . brzuchy wiszą (chorobowa tkanka odłożona z rozstępami, a kiedyś była piękna krateczka na brzuchu, a w oczach pozostał tylko 'wytrzeszcz' i chęć napicia się alkoholu w weekend na wesele, imieniny czy też inne pijackie spotkania rodzinne dla podtrzymania kontaktów społecznych jak i nie znania innych sposobów na rozładowanie stresu). To, że mnie boli serce np. to arytmia lub po amfetaminie miałem bóle, a teraz to powikłania pogrypowe i zapalenie mięśnia sercowego (dzięki wiki sam się może teraz każdy zdiagnozować tyle, że leków na receptę sam sobie nie przepisze). Destruktywne myślenie o zgonie też ma plusy, bo docenia się każdą sekundę życia . . . wypitą kawę czy wypalony papieros przy telenoweli . . . - https://www.psychiatria.pl/forum/w-f/watek/450616/1.html#p450807https://www.psychiatria.pl/forum/w-f/watek/450616/1.html w-f Gość
to nie zemsta tylko opis surowy i z porzadnym przegladem wspomnieniowym . .
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Depresja po xeplionie
Mam pytanie. Mam CHAD. przez 5 miesięcy brałam xeplion w iniekcjach. Dostałam...
- Co mam zrobić?
Od ponad 2 lat mam problemy, z którymi nie potrafię sobie już samemu...
Forum: Zaburzenia psychiczne - Leczenie się na shizofrenie (psychoza alkoholowa)
A nim nie jestem czy wytrzymał bym pol roku beż leków na tej chorobie ? Czy...
Forum: Schizofrenia - Słyszę cicho swoje mysli
Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem ze osoba słyszy cicho swoje...
Forum: Schizofrenia