Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: Wiara w Boga - dezorientacja (10)
- https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1434932https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Pytanie mam do osob ktore wierzą bo niewierzący tego problemu nie maja
Ja mam tak ze jak mam dobry nastroj to modle sie czytam Biblie i w miare trzymam sie zasad wiary. Jak dostaje depresji i jestem w dole to wiadomo nic nie ma sensu ale łącznie z wiarą...przestaje praktykowac. Chodze co prawde na msze ale bez przekonania. Mam wrazenie ze Bog ma mnie gdzies. Sama juz nie wiem czy grzesze czy to kolejny objaw choroby... - https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1435218https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Jeżeli rzeczywiście chorujesz na depresję - nie grzeszysz. Jest to objaw choroby. Depresja tak działa na wszystkie dziedziny, hobby, miłość, motywację do pracy i rozwoju.
Jeśli jest to zwykłe, epizodyczne obniżenie nastroju, które każdy miewa - wtedy grzeszysz.
Grzeszysz również wtedy, gdy chorujesz na depresję / inne schorzenia i nic nie robisz w tym kierunku aby ten stan poprawić. Twoje ciało jest darem od Boga, "nie należy" do Ciebie. Więc w obowiązku masz o nie dbać jak najlepiej możesz. - https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1435248https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Choruje na Chad. Bóg ma więc ze mną ostro pod górkę. Leczę się więc robie co moge zeby stany wahan sie nie poglebialy. Mimo to szczerze jestem przerazona tą huśtawką. Na pewno nie jestem juz przykladną katoliczką
- https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1435310https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Bycie przykładnym katolikiem, zmierza do bycia przykładnym człowiekiem. Niektórzy potrzebują zasad, "kodeksu" według którego będa postępowali, który pomoże im być dobrymi ludźmi. Kiedy mają wachanie w sobie, wątpliwości, mogą sięgnąć po źródło które podtrzyma ich na duchu. Poszukać wsparcia, pomodlić o pomoc.
Lepiej być niepraktykującym DOBRYM człowiekiem, niż praktykującym złym człowiekiem. - https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1436656https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Powinnaś sama zauważyć jakim absurdem jest taka wiara. Nie masz wpływu na to co odczuwasz i myślisz, więc nie może być to grzechem, ale kościół straszy konsekwencjami i bożym gniewem, by człowiek miał zablokowane myśli i uczucia i wyznawał sztywne zasady zamiast własnych. Wiara to głębokie wyrzeczenie się siebie i wyparta nienawiść i pogarda do własnej osoby, co w konsekwencji prowadzi do samooszukiwania się i tworzy mechanizmy oddalające człowieka od prawdy. Zobacz na zabawne tlumaczenie forumowicza K9Mifune, który z jednej strony pisze, że obniżenie nastroju to grzech, a z drugiej strony depresja już nie, choć to ten sam czyn, więc to tak jakby jednorazowe zażycie narkotyku było grzechem, a ćpanie codziennie i ciężki nałóg już nie, bo to niby choroba. W rzeczywistości za jedno i drugie odpowiadają nasze uczucia i stan neuroprzekaźników. Wpływają na to geny i środowisko, doświadczenia i sytuacja życiowa. Pierwszy krok w każdej prawdziwej przemianie to akceptacja siebie i pogodzenie się z nieprzewidywalnością naszych myśli i uczuć. Nadkontrola prowadzi do zaburzeń i depresji.
K9Mifune:
"Grzeszysz również wtedy, gdy chorujesz na depresję / inne schorzenia i nic nie robisz w tym kierunku aby ten stan poprawić."
To nicnierobienie jest elementem depresji, więc nie pisz sprzecznych rzeczy.
"Twoje ciało jest darem od Boga, "nie należy" do Ciebie. Więc w obowiązku masz o nie dbać jak najlepiej możesz."
Jej ciało należy do niej i tylko do niej i nie ma w związku z tym żadnych obowiązków. No i oczywiście nie ma tu mowy o żadnym darze, bo fakt, że ludzie żyją i zwykle głównie cierpią to raczej okoliczność obciążająca Boga, jeśli w ogóle istnieje, bo nic za tym nie przemawia, poza urojeniami niektórych ludzi, ale to żaden argument.
"Lepiej być niepraktykującym DOBRYM człowiekiem, niż praktykującym złym człowiekiem."
Masz bardzo infantylne podejście do dobra i zła oraz oceniania innych.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1436657https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja Treść zablokowana przez moderatora
- https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1436666https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Dziękuję za obszerną odpowiedź ballantines. Mi wiara pomagala w życiu ale troche przyznam Ci racje ze mną poniekąd...zawladnela. Pamietam ze podczas manii mialam mega urojenia na temat Boga itp. Stwierdzilam wiec ze bede praktykować ale tylko na tyle aby nie dopuscic do jakiejs dewocji czy chocby glebszego zaangażowania. Modlic sie lubie bo to mi pomaga radzic sobie z emocjami. Chyba trzeba znalezc zloty srodek...
- https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1436910https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Uważam, że problemem nie jest wiara, tylko złe podejście polegające na nadmiernym przywiązaniu do słów i braniu ich za pewnik. Nie wiem czy Bóg istnieje, ale nawet jeśli Biblia jest faktycznie słowem bożym, to nie jest powiedziane, że Kościół poprawnie ją interpretuje. Prędzej właśnie wypacza zasady poprzez usztywnienie reguł i odcięcie się od serca. Jeśli istnieje Bóg to dał nam swobodę w ustaleniu tego co dla nas ważne i dobre, choć sprowadza się to do zdania się na własną intuicję i przemyślenia. Dziś rozumiem zupełnie inaczej te same słowa, które w dzieciństwie wydawały się mieć inne znaczenie. Głęboka wiara to tak naprawdę narcyzm i wiara w to, że prawidłowo interpretuje się intencje i chęci Boga.
- https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1437142https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
Nie wiara Tobą zawładneła, tylko choroba. Jest kilka chorób, które koncentrują się na tym czemu poświęcasz najwięcej czasu, na tym co obdarzasz największym zaufaniem. Choroba "wykorzystuje" to. Tak jak ludzie nie wierzący, a oglądający dużo telewizji, chorując przy tym na schizofrenię czy inne schorzenia, mają wrażenie że są wszędzie podsłuchiwani, śledzeni itd. Wszędzie tych podsłuchów szukają, boją się chodzić po ulicy, boją się być w domu.
Może próba nie koncentrowania się na czymś szczególnym by Ci pomogła, ale też nie masz gwarancji. Mania może obrócić się przeciw np. bliskim.Ostatnia edycja: - https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html#p1437161https://www.psychiatria.pl/forum/wiara-w-boga-dezorientacja/watek/1434932/1.html Wiara w Boga - dezorientacja
K9Mifune, proszę Cię, nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz pojęcia...
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Nie chcę żyć
Witam od 16lat mam problemy z zdrowiem diagnoza to zaburzenia schizotypowe ale nie wiem czy jest...
- prośba o pomoc
Dzień dobryBardzo proszę o pomoc. Szukam jakichkolwiek sposobów aby...
- Czy na pierwszej komisji lekarskiej dostaliście rentę na stałe czy okresową?
Pytanie jak w temacie. Jak to u was wyglądało?
Forum: Schizofrenia - Czy leki mogą powodować takie skutki uboczne
Witam mam na imie Mariusz od 3 lat lecze się po epizodzie schizofrenii który...
Forum: Schizofrenia