Forum: Zaburzenia afektywne dwubiegunowe - ChAD
Temat: witajcie (42)
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p740426https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
myśle źe nie jestem jedna wdb takiej sytuacji w pewnej chwili zdałam sobie sprawe źe zostałam wykorzystana przez swoją rodzine i zostawiona sama sobie. Mam 31 lat stwíerdzoną chorobe psychiczną chad i jestem 2 rok na rencie mój wujek jest pedofilem dotykał mnie gdy. miałam 14 lat í póżniej. Nie moge tego nigdzie zgłosić bo mineło zbyt dużo lat .Nie mówiłam tego nikomu wiele to była nasza tajemnica byłam wujka narzyczyczoną. U mnie w domu była przemoc psychiczna fizyczna molestowanie narkotyki alkochol ale zabrakło miłości. Na dzień dzisiejszy jestem przewlekle chora na lekach które mníe podtrzymują abycm nie była w szpital i choroba która będzie ze mną do kńca źycia .
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p740441https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj, słonce. Współczuję ci, że miałaś tak trudne dzieciństwo. To okropne. Dobrze, że leki podtrzymują cię i funkcjonujesz. Może i przez te przeżycia- zachorowałaś na CHAD. Ja, to przynajmniej mam oparcie w najbliższej rodzinie. To ważne. No, ale jesteś młoda, życie przed tobą i musisz patrzeć w przyszłość. Choroby komplikują nam życie- jest ciężko. Ja zawsze przeżywam, co inni piszą o sobie i współczuję im. Sama choruję długo, więc wiem, co inni przeżywają. Jednak, ważne jest- walczyć z przeciwnościami losu i nie poddawać się. Pozdrawiam cię serdecznie.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p740462https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
Jola ma calkowita racje.Poza tym masz slonce swietny nick, wierze, ze bedziesz zawsze jasno swiecic.
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p740468https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
Ja sloneczko tez jestem po takim traumatycznym dziecinstwie wiec poza chad mam pelno roznych zaburzen,zadnego wsparcia ze strony rodzicow,znajomi daleko,maz nic nie rozumie......jest ciesko
oldzi3
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p740983https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
mam pytanie mając pewność że rodzina przyczyniła się do zaistnienia choroby czy ktoś z furowiczów utrzymywał by kontakt z taką rodziną która tylko z pozorów jest kochającą się rodziną nie potrafi zrozumieć tego co złe zrobiła ja jestem do końca życia przewlekle chora a rodzina zachowuje się jakby nic się nie stało nie przyznając się do winy a ja mam poważny uszczerbek na zdrowiu do dnia dzisiejszego nie mogąc odnależdz się w dorosłym życiu.
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p741004https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
Ciężko doradzać znając sytuację tak bardzo powierzchownie.
Utrzymywać kontakt czyli co? Wysyłać kartki na święta czy odwiedzać się co tydzień a może mieszkać razem?
Może w rodzinie jest ktoś, komu bardzo na Tobie zależy i ważny jest kontakt z Tobą.
Obwiniasz całą rodzinę a może nie wszyscy są jednak winni.
Ty znasz najlepiej swoją sytuację, ciężko doradzać po omacku, to nie jest tak czarno-biała sprawa jak np. bijący mąż."Bo tak to jest już z grafomanami, że najlepiej pisze im się o naturze ludzkiej, a szczególnie o tym jaka jest okropna i ponura."
Gabriel Maciejewski - https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p741013https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Witaj słonce. U mnie całym żródłem zła, które się po latach ujawniło, tzn .moja choroba, był mój ojciec- psychopata i sadysta. W życiu mu nie wybaczyłam, tego co wyprawiał z moją mamą i ze mną. Za dużo było bólu i cierpienia. Nienawidzę go do dziś.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p741373https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
Ja tez nie utrzymuje kontaktu z moja rodzina
oldzi3
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p741379https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie GośćZalogowani użytkownicy mają możliwość budowania własnego statusu na forach grupy Medforum.
Po napisaniu odpowiedniej ilości postów przy avatarze pojawi się odpowiedni status.- Początkujący/ca - mniej niż 100 postów
- Wtajemniczony/na - pomiędzy 101 a 300 postów
- Forumowicz/ka - pomiędzy 301 a 1200 postów
- Komentator/ka - pomiędzy 1201 a 3600 postów
- Lider/ka opinii - pomiędzy 3601 a 6000 postów
- VIP - więcej niż 6001 postów
Tak to jest. Jeżeli ktoś z rodziny nas skrzywdził, albo nie pomógł- to po co się kontaktować.
Jola
- https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html#p741571https://www.psychiatria.pl/forum/witajcie/watek/740426/1.html witajcie
Nie miałem aż tak strasznych przeżyć w dzieciństwie,ani później. Chociaż sielanki też nie było. Mam trochę żal do ojca za jego awanturniczą naturę i złe traktowanie mamy. Jednak nie było problemu alkoholowego ani co gorsza molestowania seksualnego. Nie czuję się upoważniony aby doradzać w takich przypadkach. Mogę tylko wyrazić swoją opinię w tej sprawie. Jeżeli ktoś krzywdził,znęcał się fizycznie,psychicznie,albo molestował seksualnie- to trzymałbym się od tych osób jak najdalej. Tacy ludzie się nie zmieniają. Poza tym mając je często w pobliżu traumatyczne przeżycia będą się ciągle odnawiały. Natomiast jeżeli ktoś z członków rodziny był tylko biernym świadkiem wyrządzanych krzywd lub także jedną z ofiar -to zastanowiłbym się czy należy je do końca przekreślać. W końcu kto jak nie one powinny rozumieć naszą sytuację. Jednak oprawcy precz!!!!
- GośćZaloguj się , aby dodać odpowiedź
- Jak uniknąć wezwania, oraz złej diagnozy pogotowia?
Na wstępie chciałbym podziękować twórcom strony i moderatorom, za...
Forum: Schizofrenia - Orgazm i wenlafaksyna i trazodon
Dzien dobry,Biorę Oriven w dawce 150 mg.Nie mam problemów z libido, ale mam...
- Mam zaburzenia psychotyczne
Brałem Rispolept 6mg i źle się czułem na nim. Potem Ranofren 20mg i też...
Forum: Schizofrenia - Choroba psychiczna u partnerki?
Witam,Szanowni Państwo z uwagi na tematykę większości postów oraz...